Zelda: Breath of the Wild to „klasa mistrzowska” w projektowaniu
Krytycy chwalą „masterclass” Nintendo w projektowaniu otwartego świata jako „prawdziwie magiczne dzieło sztuki”

Obrazy Getty 2016
Nintendo w końcu uruchomiło swoją nową konsolę all-in-one, Przełącznik , a wraz z nim wyczekiwana Legend of Zelda: Breath of the Wild.
Każde wejście do kultowej serii Nintendo ma unikalny styl wizualny i rozgrywkę. Breath of the Wild nie jest wyjątkiem. Jego grafika cel-shaded odchodzi od misternie szczegółowego świata swojego poprzednika, podczas gdy nowa mechanika przetrwania wymaga od graczy większej ostrożności podczas podróżowania.
[[{'type':'media','view_mode':'content_original','fid':'109101','attributes':{'class':'media-image'}}]]
Będąc jedną z pierwszych gier uruchamianych na Switchu, Breath of the Wild zawiera niektóre z nowych funkcji sprzętowych konsoli – gracze otrzymują dotykowe informacje zwrotne za pośrednictwem kontrolerów Joy-Con.
GameSpot daje pierwsze wyjście Zeldy na Switcha pełne dziesięć na dziesięć i mówi, że jest to „zapierające dech w piersiach arcydzieło”, które jest „prawdziwie magicznym dziełem sztuki”.
Dodaje, że gracze przemierzają „rozległe równiny” i gigantyczne góry w „ogromnym” Hyrule, ale będą musieli zwracać uwagę na pogodę, ponieważ ekstremalne warunki mogą spowodować, że „znany bohater” Link odniesie obrażenia.
Tylko „kilka przypadków spadków liczby klatek na sekundę” odstrasza od „nieprzerwanie imponującego świata”, który stymuluje zarówno poczucie błogości, jak i podekscytowania gracza, podsumowuje strona.
Alphar , tymczasem mówi: „Breath of the Wild to najtrudniejsze wyzwanie dla Zeldy”, z brutalnymi wrogami i bronią, która może szybko ulec zniszczeniu.
Dodaje, że chociaż nie jest to tak trudne, jak słynna seria Souls, gracze będą musieli zachować ostrożność podczas przeczesywania krainy, podczas gdy zdolność Link do gotowania jedzenia i tworzenia eliksirów rekompensuje „niedociągnięcia” bohatera.
Według IGN , gra jest „klasą mistrzowską” w projektowaniu otwartego świata i ma potencjał, aby na nowo odkryć 30-letnią franczyzę.
Gracze zainwestują godziny w „przeszukiwanie najdalszych zakątków Hyrule” w poszukiwaniu „fascynujących momentów”, które czekają na odkrycie, dodaje.
Wielokąt mówi, że narracja jest „mniej lub bardziej idealna” dla gry Zelda, z powodzeniem łącząc funkcje znane wiernym serii z nowymi elementami, które „zaszczepiają prawdziwe poczucie tajemnicy”.
Gracze otrzymają większość podstawowych narzędzi gry „w ciągu pierwszej godziny lub dwóch”, z otwartym światem Hyrule działającym jako podręczny etap samouczka „bez bezmyślnych obowiązkowych zadań”. I choć na początku może się to wydawać „przytłaczające”, gracze wkrótce znajdą narzędzia potrzebne do uczynienia Hyrule własnym, dodaje strona.
Nawet po 50 godzinach rozgrywki, Pogranicze nie był nawet bliski ukończenia „wyjątkowo wspaniałego” świata Breath of the Wild.
Na początku gra wydawała się nieco opuszczona, ponieważ gracze muszą fizycznie podróżować do miast i wiosek, aby pojawiły się na mapie świata. Jednak natknięcie się na nowe miejsce „naprawdę wydaje się aktem odkrycia”.
The Verge konkluduje, że Breath of the Wild udaje się czerpać pomysły z innych gier i sprawić, że poczują się „doskonale jak w domu” w kultowym wszechświecie, prawdopodobnie przekształcając ją w „najlepszą grę Zelda” w historii.
The Legend of Zelda: Breath of the Wild można znaleźć na Amazonka za 59,99 GBP.