Wystawa Akademii Królewskiej Ai Weiweia ma „potężny wpływ” na krytyków
Chiński artysta-dysydent osobiście nadzoruje londyńską wystawę po raz pierwszy od pięciu lat

Leon Neal/AFP/Getty Images
Nowa duża retrospektywa Ai Weiweia w Royal Academy została określona przez krytyków jako „doniosła”.
Po raz pierwszy od pięciu lat chiński artysta-dysydent mógł nadzorować wystawę w Londynie. Chińskie władze skonfiskowały jego paszport w 2011 roku i zwróciły go na początku tego roku.
Wystawa, która zostanie otwarta dla publiczności w niedzielę, prezentuje niektóre z jego najważniejszych prac z ostatnich 22 lat.
Ścigając się między jego pobytem w więzieniu, trzęsieniem ziemi w Syczuanie i 3000 porcelanowych krabów, jest to jednocześnie „doniosłe” i „poruszające”, według Adriana Searle w Opiekun .
Wielokrotne używanie kraba, który w mandaryńskim jest homonimem dla „harmonii” – słowa często używanego w chińskich kręgach rządowych – a jednocześnie używanego w Internecie w Chinach jako slangu cenzury, pokazuje krytykę państwa chińskiego przez Weiwei „skumulowany efekt minimalizmu i konceptualizmu”. Wynik, powiedział: BBC jest pokazanie nam, jak to jest „zniknąć”.
Mathew Collings w Wieczorny Standard mówi, że jest „wysoko widowiskowa”, ale zastanawia się, czy przebojowy program roku spełnia oczekiwania. Przynajmniej w tym kraju sława Weiweia jako postaci „znanej z niesamowitej odwagi w prowokowaniu i przeciwstawianiu się chińskiemu rządowi w headbangingu nie mogła się równać ze znajomością jego sztuki”. To przedstawienie jest przynajmniej próbą skorygowania równowagi, mówi.
Dając mu pięć gwiazdek, Mark Hudson z Codzienny Telegraf Zgadza się, że ta „istotna retrospektywa” stanowi naszą pierwszą realną okazję, by „ocenić pracę Ai jako sztukę, a nie dodatek do wiadomości”.
„Niesamowicie imponująca” wystawa daje „wybór prac z przestrzeni, która może wywrzeć potężny wpływ”, mówi Hudson. „Wychodzisz z tego, czując, że naprawdę gdzieś byłeś, a jest wystarczająco mało wystaw, o których możesz tak powiedzieć”.
W niedawnym wywiadzie Weiwei, nieco ironicznie, przyznał, że gdyby chiński rząd zostawił go w spokoju, nie osiągnąłby światowego rozgłosu i łatwo zniknąłby. Przynajmniej ten program sprawi, że zostanie zapamiętany.