Ai Weiwei w Blenheim Palace – recenzje „zawrotnego” pokazu sztuki
Kultury i wartości zderzają się podczas „magicznej uczty obrazów” wymownego chińskiego artysty-aktywisty

Ai Weiwei, Blenheim
Co musisz wiedzieć
Nowa wystawa współczesnego chińskiego artysty dysydenta Ai Weiwei została otwarta w Blenheim Palace w hrabstwie Oxfordshire. Ai Weiwei w Blenheim Palace zawiera ponad 50 nowych i znanych dzieł sztuki aktywisty-artysty, który mieszka w areszcie domowym w Chinach.
Na wystawie prezentowane są prace z całej kariery Ai Weiweia, prezentowane w całym pałacu i na jego terenie. Znajdują się na niej fotografie wykonane przez Ai w latach 80. w Nowym Jorku, Krąg Zwierząt/Głów Zodiaku (seria złotych rzeźb nawiązujących do ikon cesarskich Chin), stół z odzyskanego drewna ze świątyń dynastii Qing oraz dywan wykonany specjalnie na potrzeby pokazu . Działa do 14 grudnia.
Co lubią krytycy
Wystawa Ai Weiwei, najsłynniejszego na świecie, oryginalnego działacza społecznego artysty, w Blenheim Palace to „oszałamiająca konwergencja wartości i światopoglądów”, mówi Jackie Wullschlager w Czasy finansowe . Jako sceneria dla prac Ai nawiązujących do kulturowych relacji Chin z antykiem, Blenheim dodaje niuansów, a sama osobliwość oświetlonej tutaj chińskiej historii podkreśla ambiwalencję, konceptualną zręczność i nieuczciwą energię wizji Ai.
Ta sprytna, zabawna wystawa łączy stare z nowym, „Wschód z Zachodem i dobry smak z błyskotliwością, w tak subtelny sposób, że jest prawie bezszwowa”, mówi Florence Waters w Codzienny Telegraf . Ai jest idealnym wyborem do pokazania się w tak przerażającym miejscu, jak Blenheim, ponieważ nigdy nie bał się zmierzyć się z potężnymi.
Współczesna chinoiserie i mity Wschodu i Zachodu spotykają się w „chaotycznej, przezabawnej, wyzwalającej wizji oszalałej historii”, mówi Jonathan Jones w Opiekun . Ta magiczna uczta obrazów i pomysłów ukazuje go wyłącznie jako artystę - wielkiego.
Czego im się nie podoba
Chociaż „nie jest to jego najbardziej fascynujące”, słynne lub uderzające prace, ten pokaz wywiera wrażenie, kontrastując wymowną prostotę dzieł Ai z przesadnie barokową wielkością scenerii, mówi Rachel Campbell-Johnston w Czasy . A jednak „czuje się niedopowiedziany niemal do granic powściągliwości” i sprawi, że osoby przedstawiane artyście będą tęsknić za głębszą znajomością.