Vodafone: rozmowy o fuzji budzą strażnika
Analitycy są sceptyczni, że umowa Vodafone z Liberty Global wyjdzie poza granice regulatorów

Obrazy Getty
Mobilny gigant Vodafone rozpoczął rozmowy z amerykańską organizacją medialną i komunikacyjną Liberty Global, należącą do Johna Malone'a, w celu zbadania możliwości współpracy. Jest to odważny krok w porównaniu z brytyjskim biznesem o wartości 63 miliardów funtów, ale jakakolwiek szansa na zawarcie porozumienia akceptowalnego przez obie strony będzie podlegać intensywnej kontroli ze strony organów regulacyjnych.
„Liberty Global, który przejął Virgin Media w 2013 r., generuje większość swoich przychodów z Europy Zachodniej (15,7 mld USD z łącznej kwoty 18,2 mld USD) i będzie wyraźne dopasowanie między brytyjską i niemiecką grupą (Vodafone przejął Kabel Deutschland w czerwcu 2013 r.) i w Holandii” – wyjaśnia Mike Rogers, analityk w butiku IT i komunikacji Megabuyte.
Vodafone znalazł się pod presją rywali w coraz bardziej zbieżnej przestrzeni komunikacyjnej. Zmieniające się wymagania konsumentów oznaczają, że firmy telekomunikacyjne muszą oferować klientom kompletny zestaw narzędzi. Oznacza to połączenia, SMS-y, e-maile, superszybki internet i treści.
Nadawca satelitarny Sky zapłacił blisko 4,2 miliarda funtów, aby zachować lwią część futbolu Premier League przez trzy lata od 2016 roku i rozszerzył swoją własną usługę mobilną dzięki umowie z O2. Firma BT poczyniła również ogromne postępy w ciągu ostatnich kilku lat i wydaje się, że prawdopodobnie przypieczętuje zakup sieci komórkowej EE w Wielkiej Brytanii za 12,5 miliarda funtów.
Vodafone ma ograniczoną sieć szerokopasmową dzięki przejęciu telewizji kablowej i bezprzewodowej w wysokości 1 miliarda funtów w 2012 r., a ostatnio rozpoczął skromne wprowadzanie do domów; i ma ograniczone opcje zawartości. Wstępne rozmowy mobilnego giganta z Liberty Global rozwiązałyby oba te problemy za jednym zamachem, chociaż brytyjska firma zaprzeczyła, że jakiekolwiek negocjacje doprowadzą do całkowitej oferty dla jej amerykańskiego odpowiednika, co jest wyraźnym daszkiem w stosunku do trudnych przeszkód regulacyjnych. umowa musi przezwyciężyć.
Analitycy maklera giełdowego Jefferies pozostają sceptyczni z kilku powodów. Po pierwsze, zerwanie europejskiego śladu Vodafone byłoby sprzeczne z deklarowanym przez Komisję Europejską celem polityki przemysłowej, jakim jest stworzenie europejskich „mistrzów” o takiej skali, by konkurować z globalnymi partnerami telekomunikacyjnymi/internetowymi.
„Uważamy, że Vodafone jest uważany przez polityków UE za kluczowy atut”, mówi Jerry Dellis z Jefferies.
Kolejną przeszkodą jest potencjalna destrukcja wartości fuzji lub zamiana aktywów. „Utrata paneuropejskiego śladu może być wielkim ciosem dla Vodafone, zakładając, że będzie musiała przekazać operacje, powiedzmy, w Holandii, Rumunii i na Węgrzech”, mówi Dellis. Siła nabywcza może również ulec erozji, dodaje analityk.
