Straty spółdzielni zmniejszają się dzięki „bardzo lojalnym” klientom
Szef banku jest „niezwykle wdzięczny” klientom korzystającym z rachunku bieżącego za pobyt

Christopher Furlong/Getty Images
Szef banku spółdzielczego Liam Coleman pochwalił swoich „bardzo lojalnych” klientów po tym, jak w pierwszej połowie 2017 r. odnotował jedynie skromny odpływ rachunków i zmniejszenie strat.
Etyczny bank, który został uratowany przez zwolenników funduszy hedgingowych po raz drugi w czerwcu, zrzucił 25 000 rachunków bieżących między styczniem a czerwcem i wycofał 400 milionów funtów oszczędności, mówi BBC .
Ale Coleman powiedział, że spadek na rachunku bieżącym stanowił mniej niż dwa procent jego bazy klientów i że nadal ma 1,4 miliona klientów na rachunku bieżącym.
Dodał: „Zdecydowana większość klientów pozostała bardzo lojalna w miarę postępów w procesie sprzedaży i pozyskiwania kapitału i jestem niezmiernie wdzięczny za ich ciągłe wsparcie”.
Bank odnotował stratę przed opodatkowaniem w wysokości nieco ponad 135 mln funtów w ciągu pierwszych sześciu miesięcy, w porównaniu z 177 mln funtów w tym samym okresie ubiegłego roku.
Coleman powiedział, że odejścia klientów nastąpiły, gdy bank był na krawędzi upadku i był wystawiony na sprzedaż, co zakończyło się w czerwcu umową o wartości 700 milionów funtów, która zabezpieczyła najbliższą przyszłość banku.
Powiernicy funduszy hedgingowych wnieśli kolejne 250 mln funtów gotówki i zamienili 433 mln funtów obligacji na akcje, podczas gdy detaliczni posiadacze obligacji zmniejszyli wartość swoich udziałów o 55 procent, mówi Opiekun .
W efekcie 20-proc. udział byłej Grupy Spółdzielczej zostanie zredukowany do około 1%.
Transakcja jest na dobrej drodze do sfinalizowania w przyszłym miesiącu.
Co-op Bank ma nadzieję, że jego zasady etyczne będą nadal stanowić wyjątkowy punkt sprzedaży dla klientów, ale przewiduje się, że powrót do rentowności – dążenie bez terminu – wiąże się ze znaczną redukcją kosztów.
W ciągu ostatnich sześciu miesięcy bank zlikwidował dziesięć oddziałów i zwolnił prawie 900 pracowników, zwiększając zysk o około 13 milionów funtów. The Guardian mówi, że „prawdopodobne są dalsze zwolnienia”.
Bank spółdzielczy zgadza się na pakiet ratunkowy o wartości 700 milionów funtów
29 czerwca
Bank Spółdzielczy zabezpieczył pakiet ratunkowy w ostatniej chwili, aby powstrzymać jego likwidację.
Inwestorzy z Co-operative Group, spółki dominującej banku, którzy są głównie amerykańskimi funduszami inwestycyjnymi, zgodzili się umorzyć 443 miliony funtów długu i kupić nowe akcje o wartości 250 milionów funtów.
Ponadto bank oddzieli swój fundusz emerytalny, który ma 8 miliardów funtów zobowiązań, od programu grupy.
Co-op Bank, który został założony w 1872 roku i znany jest z etycznego podejścia do biznesu, walczy od czterech lat po nieudanej próbie zakupu ponad 600 oddziałów od Lloyds, która ujawniła czarną dziurę w jego finansach o wartości 1,5 miliarda funtów.
Odkąd wystawił się na sprzedaż w lutym, jest „pod intensywnym nadzorem” Banku Anglii BBC mówi, ale środowy zastrzyk gotówki w wysokości 700 milionów funtów „oszczędzi organowi regulacyjnemu konieczności wkroczenia w zarządzanie likwidacją”.
Mimo kłopotów klienci Spółdzielni okazali się niezwykle lojalni. Utrzymuje prawie cztery miliony posiadaczy kont i kredytobiorców hipotecznych, pomimo trudności finansowych oraz skandalu seksualnego i narkotykowego z udziałem byłego prezesa Paula Flowersa.
Bank spółdzielczy bliski pozyskania do 300 mln funtów nowych funduszy
20 czerwca
Co-op Bank powiedział, że prowadzi „zaawansowane rozmowy” z istniejącymi inwestorami na temat umowy, która pozwoliłaby zebrać aż 300 milionów funtów nowej gotówki w celu wzmocnienia jego bilansu.
Grupa, która od 2013 roku jest w większości własnością funduszy hedgingowych, od lutego poszukuje nowego rozliczenia finansowego, po ujawnieniu, że nie spełnia ono minimalnych wymogów kapitałowych Banku Anglii.
Oznacza to, że prawdopodobnie nie osiągnie minimalnej kwoty kapitału, którą musiał posiadać w stosunku do swojej działalności kredytowej.
Szefowie prowadzili proces sprzedaży w ciągu ostatnich czterech miesięcy, jednocześnie rozmawiając z obecnymi zwolennikami zarówno o wkładaniu świeżej gotówki, jak i wymianie obligacji dłużnych na akcje.
Bankowcy zapoznani z planem powiedzieli Czasy finansowe obligatariusze byliby zachęcani do wymiany obligacji o wartości około 450 mln funtów, co natychmiast i pozytywnie podniosłoby stosunek kapitału własnego do zadłużenia.
Chciałby również pozyskać około 250 mln GBP do 300 mln GBP w nowym kapitale.
Obecny udział byłej spółki macierzystej Co-op Group, wynoszący około 20 procent w jednostce, „spadnie do zera”, chyba że zdecyduje się wesprzeć nową zbiórkę pieniędzy w wysokości „milionów funtów”. Opiekun .
Grupa spisała inwestycję do zera w kwietniu i uważa się za prawdopodobne, że wszystkie nowe środki pieniężne będą pochodzić z funduszy hedgingowych.
„Tymczasem bank powiedział, że oprócz badania potencjalnego dokapitalizowania, prowadzi również proces sprzedaży” – mówi BBC .
Co-op Bank poniósł straty w każdym z ostatnich pięciu lat, a deficyt spadł z 610 mln funtów w 2015 r. do 477 mln funtów w zeszłym roku.
„Worthless” Co-op Bank otrzymuje oferty przejęcia ratunkowego
7 kwietnia
Troubled Co-op Bank, uznany w tym tygodniu za „bezwartościowy” przez grupę Co-op, byłego rodzica, który stał się zwolennikiem mniejszości, przyciągnął zainteresowanie kilku potencjalnych nowych właścicieli.
Pożyczkodawca, który został wystawiony na sprzedaż przez właścicieli funduszy hedgingowych w lutym, powiedział, że otrzymał „liczbę niewiążących propozycji” i wybrał „kilka stron”, z którymi chce kontynuować rozmowy, mówi BBC .
Uważa się, że oferentami są Virgin Money Sir Richarda Bransona i CYBG, właściciel Clydesdale Bank i Yorkshire Bank, dodaje Codzienny Telegraf .
CYBG przegapił zakup jednostki spin-off Williams & Glyn z Royal Bank of Scotland w tym roku, kiedy bank wspierany przez państwo przedstawił plan utrzymania biznesu i zaspokojenia zapotrzebowania Komisji Europejskiej na dezinwestycję w inny sposób.
TSB, One Savings Bank i specjalizujący się w kredytach hipotecznych Paragon byli wcześniej zainteresowani kupnem Co-op.
Co-op powtórzył, że nadal bada alternatywę dla sprzedaży w postaci pozyskiwania funduszy dla inwestorów, która może wymagać nawet 750 milionów funtów.
Kluczowym pytaniem będzie skala ofert przejęć. Kiedy Co-op Group spisała bank w tym tygodniu do zera, Opiekun powiedział, że cała firma może być warta zaledwie 45 milionów funtów.
Uważa się również, że jakakolwiek sprzedaż „może spowodować, że oferenci wykupią część banku, a nie całą firmę”, mówi Telegraph.
Co-op Bank musiał zostać uratowany przez konsorcjum funduszy hedgingowych po niemal upadku w 2013 roku, w ramach transakcji, w której udział Grupy Co-op został zredukowany do 20 procent.
Jednak nadal walczyła, a w tym tygodniu Co-op spisał swój udział, który był wart 185 milionów funtów, do zera. To wystarczyło, by zepchnąć Co-op Group do straty 132 mln funtów, mimo że zyski bazowe wzrosły o 32 procent.
Grupa Co-op odnotowuje pierwszą stratę od trzech lat po odpisie bankowym
6 kwietnia
Wzajemne rejestry odnotowują całkowitą stratę w wysokości 130 mln funtów, ale zyski z tego tytułu wzrosły do 146 mln funtów
Co-operative Group zapowiada „gwiezdny postęp” w swoich rocznych wynikach, mimo że odnotowała pierwszą stratę od czasu, gdy szersza grupa prawie się rozpadła w 2013 roku.
W 2016 r. odnotował całkowitą stratę w wysokości 132 mln GBP, głównie w wyniku całkowitego odpisania pozostałych udziałów w Co-op Bank.
Kiedyś udział ten, nabyty, gdy bank musiał zostać wykupiony, aby uniknąć upadku, był wart 185 milionów funtów, mówi BBC .
Dodaje, że został już dwukrotnie obniżony w ciągu ostatniego roku Opiekun , a akcjonariat został teraz zrewidowany do zera, odkąd Co-op Bank został wystawiony na sprzedaż w lutym.
Aktualizacja procesu sprzedaży ma się odbyć w tym tygodniu i uważa się, że ogólnie firma może być warta zaledwie 45 milionów funtów.
Oprócz kłopotliwej jednostki bankowej BBC twierdzi, że w zeszłym roku wzajemne poniosło „koszty finansowania” w wysokości 47 milionów funtów.
Ale ogólnie rzecz biorąc, bazowe zyski, z wyłączeniem odsetek bankowych, wzrosły o 32 procent do 148 milionów funtów, podczas gdy przychody w całej grupie wzrosły o trzy procent do 9,5 miliarda funtów.
„Dokonaliśmy całkiem gwiezdnych postępów” – powiedział przewodniczący Allan Leighton.
Główne sklepy spożywcze, domy pogrzebowe i firmy ubezpieczeniowe Co-op zyskały klientów i udział w rynku w ciągu ostatniego roku, a firma zapowiedziała, że będzie badać wejście na inne rynki.
„Analitycy handlu detalicznego spekulują, że może to oznaczać wejście na rynek energii elektrycznej i gazu”, mówi BBC.
Bank spółdzielczy stoi w obliczu „rozpadu” jako kręgu kupujących
15 lutego
Rozpoczęty proces sprzedaży w Banku Spółdzielczym mógł jeszcze doprowadzić do rozpadu banku, mówi Czasy .
Jak dotąd TSB, One Savings Bank i wyspecjalizowany pożyczkodawca hipoteczny Paragon, wspierany przez ogromne fundusze i firmy private equity, wykazali zainteresowanie bankiem, choć niekoniecznie kupnem całego biznesu.
CYBG, właściciel Clydesdale i Yorkshire Bank, może być również zainteresowany, uważa Times, jako „nagrodę pocieszenia… jeśli nie wygra Williams & Glyn, który jest sprzedawany przez Royal Bank of Scotland”.
Co-op Bank został uratowany przez fundusze hedgingowe w 2013 roku i obecnie tylko w 20 procentach należy do jego byłej spółki macierzystej, Grupy Spółdzielczej.
Plan naprawczy, który obejmuje zmniejszenie sieci oddziałów banku z 294 do 105 placówek, nie poprawił w wystarczającym stopniu finansów niespokojnego pożyczkodawcy. Co-op Bank poszukuje teraz świeżego kapitału, aby spełnić minimalne wymogi regulacyjne.
Bank już prawdopodobnie „wpłaci kaucję” posiadaczom obligacji wartych 450 mln funtów i zamieni ich aktywa na kapitał własny, ale oprócz tego nadal będzie potrzebował kolejnych 200 do 300 mln funtów – i być może będzie musiał dążyć do całkowitego zastrzyku w wysokości 1 mld funtów, mówi ten Czasy .
Wiarygodnym nabywcą całego biznesu jest spółka TSB, która została wydzielona z Grupy Bankowej Lloyds w 2014 roku i obecnie należy do hiszpańskiej grupy Sabadell. Wczoraj TSB ogłosiło, że może być zainteresowane, czy „cena jest odpowiednia”.
TSB posiada obecnie ponad 600 oddziałów i chce tę liczbę zwiększyć.
Firma złożyła również ofertę na portfel kredytów hipotecznych Bradford i Bingley o wartości 16 miliardów funtów (B&B), więc nie zostanie zniechęcony portfelem pożyczek o wartości 3 miliardów funtów, przejętym od Britannia Building Society w 2009 roku.
Innym potencjalnym nabywcą dla całej firmy – i preferowaną opcją – jest Clydesdale, który nie skomentował publicznie.
Oprócz tych dwóch jest Paragon, pożyczkodawca typu buy-to-let, który wraz z konsorcjum inwestorów negocjuje zakup księgi B&B. Źródła powiedziały Czasy finansowe jest zainteresowana kredytami hipotecznymi Spółdzielni.
Innym bankiem, który wyraził zainteresowanie wyłącznie księgą hipoteczną, jest One Savings Bank, niewielki pożyczkodawca założony przez dom private equity JC Flowers.
The Times twierdzi, że termin zawarcia transakcji prawdopodobnie upływa latem, ponieważ Co-op Bank musi spłacić we wrześniu obligację uprzywilejowaną o wartości 400 milionów funtów.
TSB wczesny lider w zakupie banku kooperacyjnego
13 lutego
TSB stał się jednym z pierwszych faworytów do przejęcia Banku Spółdzielczego, który wystawił się na sprzedaż po tym, jak nie zabezpieczył swoich finansów.
Spółdzielnia ma cztery miliony klientów, a szefowie twierdzą, że jej etyczny punkt widzenia sprawia, że jest „silną franczyzą o znaczącym potencjale”.
Od 2013 roku spółka jest w większości własnością funduszy hedgingowych, kiedy to została uratowana w wysokości 1,5 miliarda funtów w ramach transakcji, w wyniku której udziały Grupy Spółdzielczej zmniejszyły się do 20 procent.
Jednak pomimo tego, że nowi właściciele wszczęli plan naprawczy, bank „nie był w stanie wzmocnić swoich finansów z powodu niskich stóp procentowych”, mówi BBC .
W związku z tym „rozpoczyna proces sprzedaży wraz z innymi opcjami”, aby spełnić swoje regulacyjne wymogi kapitałowe, dodaje Sky News .
Redaktor biznesowy BBC, Simon Jack, mówi: „Jeden kupujący sam się nasuwa: TSB, który został wydzielony z Lloyds [w 2014 r.], aby zaspokoić obawy o konkurencję dotyczące skali fuzji Lloyds/HBOS”.
Kontynuuje: „Mając 600 oddziałów, [TSB] nie ma wystarczającej skali, by konkurować z Wielką Piątką i ma bardzo silną pozycję kapitałową bez problemów związanych ze spuścizną.
„To, czy bank chciałby zająć się problemami Co-op, jest wątpliwe, ale jeśli chodzi o markę (oba mają dla nich lokalny i etyczny posmak), może się udać”.
Sama TSB potwierdziła nadawcy, że chociaż obecnie koncentruje się na zakończeniu separacji swoich systemów informatycznych od Lloyds, byłaby zainteresowana Spółdzielnią „jeśli cena byłaby odpowiednia”.
Sky przytacza „katastrofalną fuzję” Co-op z Brytania Building Society w 2009 r., które „balonowało” swój bilans, jako główną przyczynę swoich problemów.
Co więcej, bank został również dotknięty zarzutami poważnego złego zarządzania po tym, jak w marcu 2013 r. zgłosił stratę w wysokości 2,1 mld funtów, z twierdzeniami, że przez wiele lat kierowali nim dyrektorzy i prezesi z niewielkim lub żadnym doświadczeniem w bankowości.