Skończyć z oszczędnościami czy wyeliminować deficyt?
Theresa May staje przed „ostrym wyborem”, ponieważ IFS ostrzega przed ogromnymi podwyżkami podatków, które są konieczne, aby zmniejszyć nacisk na usługi publiczne

Dan Kitwood/Getty Images
Brytyjskie podatki musiałyby wzrosnąć do najwyższego poziomu od lat czterdziestych, aby spełnić obietnicę Theresy May, by zakończyć oszczędności, sugeruje Institute for Fiscal Studies.
Zespół ekspertów obliczył, że premier musiałby wyczarować ogromne 19 miliardów funtów rocznie tylko po to, aby osiągnąć minimalną definicję zakończenia oszczędności.
Kanclerz Philip Hammond, który w zeszłym roku zrezygnował z planowanych podwyżek podatków dla samozatrudnionych, wyznaczył sobie cel utrzymania zrównoważonego budżetu do połowy lat dwudziestych.
Jednak już na dwa tygodnie przed oddaniem swojego budżet , ostrożność fiskalna popadła w konflikt z celowością polityczną, ponieważ torysi chcą pozyskać zniechęconych wyborców zmęczonych dziesięcioma latami cięć w sektorze publicznym.
W obliczu niepewności gospodarczej związanej z Brexitem premier przeznaczył już dodatkowe 20 miliardów funtów na NHS, podwajając się na konferencji partii torysów w tym miesiącu, mówiąc delegatom, że oszczędności się skończyły.
Teraz pytanie brzmi, czy działania rządu będą zgodne z jej retoryką.
Jeśli kanclerz zdecyduje się sfinansować koniec polityki oszczędnościowej poprzez podniesienie podatków o 1% dochodu narodowego, łączne obciążenie podatkowe zbliżyłoby się do najwyższego poziomu od zakończenia II wojny światowej – choć nadal byłoby to w środku asortyment dla rozwiniętych krajów uprzemysłowionych, mówi Insider.co.uk .
IFS twierdzi, że wyższe podatki nie muszą szkodzić gospodarce, ale kruche utrzymywanie władzy przez May, gdy próbuje radzić sobie z Brexitem, sprawia, że znaczny wzrost jest mało prawdopodobny.
Zamiast tego, wysiłki mające na celu zmniejszenie zadłużenia Wielkiej Brytanii były najbardziej prawdopodobną ofiarą obietnicy May, aby zakończyć oszczędności, potencjalnie narażając kraj na zagrożenia, gdy nadejdzie kolejny kryzys gospodarczy, donosi Reuters .
Zwiększanie pożyczek jest wyraźnie linią najmniejszego oporu, powiedział dyrektor IFS Paul Johnson. Będzie to bardzo trudne, z wielu bardzo oczywistych powodów, ze względu na cokolwiek bardzo istotnego, jeśli chodzi o podwyżki podatków w krótkim okresie.
Podczas gdy deficyt budżetowy spadł w ubiegłym roku do najniższego poziomu od 2002 r., dług publiczny jako udział w PKB wzrósł ponad dwukrotnie od czasu kryzysu finansowego.
Miasto rano mówi, że w związku z tym rząd stoi przed poważnym wyborem między dotrzymaniem obietnicy Theresy May o „zakończeniu oszczędności” a osiągnięciem celu, jakim jest wyeliminowanie deficytu.
Opisując chełpliwość majowej oszczędności jako fałszywą, codzienne lustro mówi, że nawet gdyby dokonała niemożliwego, nadal pozostawiłoby to druzgocące 7 miliardów funtów dzikie cięcia w ubezpieczeniach społecznych.