Skandal VW: Naprawa emisji pozostawia tysiące problemów
Właściciele samochodów Grupy VW zgłaszają problemy z zasilaniem i paliwem po rozwiązaniu „Dieselgate”
- Skandal VW: Naprawa emisji pozostawia tysiące problemów
- Skandal VW: Naprawa emisji pozostawia tysiące problemów
- Skandal VW: Naprawa emisji pozostawia tysiące problemów
- Skandal VW: Naprawa emisji pozostawia tysiące problemów

Obrazy Getty 2015
Volkswagen planuje masowe wycofanie 11 milionów samochodów obniżających poziom emisji
29 września
Volkswagen planuje masowe wycofanie do 11 milionów samochodów wyposażonych w oprogramowanie do oszukiwania testów emisji, ponieważ jego nowy dyrektor naczelny próbuje odejść od globalnego skandalu.
Nowy szef Matthias Mueller pracuje nad „kompleksowym” planem remontowym obejmującym wszystkie pojazdy, o których wiadomo, że są wyposażone w „urządzenia pokonujące”, które ustawiają samochody w niższych ustawieniach emisji podczas warunków testowych. Codzienny Telegraf raporty. Poinformowano, że spotkanie menedżerów „za zamkniętymi drzwiami” skontaktuje się z klientami „w ciągu najbliższych kilku dni”.
Na tym jednak sprawa się nie kończy. Zmienione tuningowane samochody najprawdopodobniej ucierpią z powodu gorszych osiągów i niższego zużycia paliwa niż obiecano kierowcom, co stanowiłoby podstawę do wielomiliardowych pozwów zbiorowych, które już przyciągnęły tysiące kierowców Volkswagena (patrz poniżej).
Konsekwencje regulacyjne skandalu również nie przestają uderzać. Bloomberg donosi, że sprzedaż silników wysokoprężnych Volskwagen została wstrzymana w Holandii i Hiszpanii, dodając do zakazu niektórych modeli w Szwajcarii. [[{'type':'media','view_mode':'content_original','fid':'84916','attributes':{'class':'media-image'}}]]
W Stanach Zjednoczonych i Niemczech toczą się dochodzenia karne, które mogą skutkować miliardowymi grzywnami, a ostatnia Szwecja wskazuje, że może pójść w ich ślady. Strażnik również raporty prokuratorzy w Niemczech prowadzą śledztwo bezpośrednio przeciwko byłemu prezesowi Michaelowi Winterkornowi.
Volkswagen przedstawił wczoraj aktualizację, której dotyczyły samochody i tryby, w tym pięć milionów samochodów marki Volkswagen, 2,1 miliona Audi i 1,2 miliona Skody. Pozostałe 2,7 miliona samochodów nie zostały jeszcze zidentyfikowane. Rzecznik Audi powiedział, że dotyczy to modeli A1, A3, A4, A5, A6, TT, Q3 i Q5.
Akcje firmy spadły we wtorek o jeden procent i pozostają poniżej 100 euro, czyli o ponad jedną trzecią od czasu ujawnienia się skandalu.
Skandal z Volkswagenem: narastają nieszczęścia dla nowego szefa
28 września
W piątek ogarnięty walką producent samochodów Volkswagen mianował szefa działu samochodów sportowych Porsche Matthiasa Muellera nowym dyrektorem naczelnym. Staje przed nie lada wyzwaniem odwracającym losy niemieckiego producenta samochodów w środku światowego skandalu z emisją diesla.
Ostatnie rewelacje dotyczące Volkswagena, największego producenta samochodów na świecie, obejmują to, że już w 2007 roku został ostrzeżony przed oprogramowaniem używanym do oszukiwania testów emisji. Opiekun cytuje w dwóch krajowych gazetach w Niemczech donosiły, że osiem lat temu szefowie Volkswagena byli ostrzegani przed nielegalnym stosowaniem tej technologii przez dostawcę samochodów Bosch, a w 2011 roku pracownik wydał osobne ostrzeżenie, które również zostało zignorowane.
To, że Volkswagenowi tak dawno powiedziano, że jego „urządzenia domyślne” mogą być nielegalne, i że nie posłuchał drugiego ostrzeżenia, podkreśli pogląd, że jego działania były celowe i wyrachowane, co jeszcze bardziej zaszkodziło reputacji marki.
Zanim firma zdoła odbudować zaufanie konsumentów, musi przetrwać obecną burzę i związane z nią koszty. Obejmują one do 18 miliardów dolarów grzywien w samych Stanach Zjednoczonych – dochodzenia toczą się również w innych krajach – oraz miliardy roszczeń w Stanach Zjednoczonych i Europie od kierowców, którzy twierdzą, że to niewłaściwie sprzedane samochody. Tysiące kierowców już przystąpiło do pozwów zbiorowych.
Jeśli samochody zostaną wycofane z rynku, a oprogramowanie włączone w celu zmniejszenia emisji w normalnych warunkach jazdy, osiągi pojazdów i zużycie paliwa będą prawdopodobnie znacznie niższe niż w reklamie. Jeśli samochody nie zostaną zmodernizowane, mogą zostać nałożone kary za emisję cząstek stałych przekraczającą prawnie dopuszczalny limit, w tym w Wielkiej Brytanii zwiększony podatek drogowy i opłaty parkingowe w niektórych obszarach. W każdym razie wtórne wartości odsprzedaży z dużym prawdopodobieństwem spadną w przypadku modeli, których dotyczy ten problem, o których do tej pory wiadomo, że obejmują niektóre modele Volkswagena Passata i Tiguana.
Volkswagen przeznaczył 6,5 mld euro na pokrycie roszczeń z tytułu wycofania dla klientów – ale większość uważa, że rachunek będzie znacznie wyższy.
BBC notatki że Europejski Bank Centralny również rozważa, czy usunąć Volkswagena z listy firm, od których kupuje obligacje w ramach swojego programu stymulacyjnego, co może zmniejszyć finansowanie finansowania, które zapewnia klientom kupującym jego samochody. Groźba zakazów sprzedaży niektórych modeli wisi w powietrzu – i już obowiązuje w Szwajcarii – może poważnie wpłynąć na przychody.
Wszystko to wyjaśnia, dlaczego akcje znów spadają po gwałtownych spadkach w zeszłym tygodniu, o ponad siedem procent, do mniej niż 100 euro.
„Krwawienie” Volkswagena ma na celu wytyczenie linii pod skandalem
25 września
20-osobowa rada nadzorcza Volkswagena organizuje dziś zaplanowane posiedzenie, podczas którego omówi niezwykłe działania i wydarzenia.
Najpierw będzie szybkie powołanie nowego dyrektora naczelnego, który zastąpi Martina Winterkorna, który zrezygnował w środę w wyniku globalnego skandalu związanego z emisjami. Reuters cytuje źródło, które mówi, że Matthias Mueller, szef marki samochodów sportowych Porsche, ma otrzymać najwyższe stanowisko. Uważa się, że Mueller ma poparcie większości zarządu i członków rodziny Porsche-Piech, którzy kontrolują większość praw głosu.
Oczekuje się również, że ogłosi zwolnienie czterech kolejnych dyrektorów w tym, co BBC Theo Leggett opisuje jako „poważne ćwiczenie upuszczania krwi”, mające na celu nakreślenie granic pod skandalem.
Na koniec poda „bardziej szczegółowe informacje na temat marek i modeli”, w których zastosowano oprogramowanie do „oszukiwania” testów emisji. Opiekun mówi, że do tej pory w grę wchodziły pojazdy z 2,0-litrowym silnikiem TDI EA189, w tym „wielcy sprzedawcy” marek grupy, takich jak VW Golf i Passat, Audi A4 i Skoda Octavia.
Czy to wystarczy, by Volkswagen zakrył aferę, jest dyskusyjne. Akcje nieznacznie wzrosły w piątek, ale nadal spadły o około 30 procent w ciągu ostatniego tygodnia. Firmie grożą ogromne grzywny, sięgające miliardów dolarów, wynikające z postępowań karnych w Stanach Zjednoczonych i Europie, podczas gdy prywatne pozwy zbiorowe mogą doprowadzić do masowych odszkodowań za niewłaściwą sprzedaż na całym świecie.
Również dla sektora kwestia ta ma szerokie implikacje, a BMW ostatnio zostało usidlone po testach, które wykazały, że emisje z jego pojazdów były wyższe niż podano. Inni producenci samochodów prawdopodobnie zostaną zbadani, podczas gdy reżim testowy po obu stronach Atlantyku jest intensywnie analizowany.
W tym mogą być pozytywy. Pisanie dla Opiekun , John Vidal mówi, że przegląd może położyć kres „luźnym testom emisji”, które pozwolą producentom samochodów na „znaczące zmiany w samochodzie, aby jeździł wydajniej na stanowisku testowym” niż na drodze.
ten Nowojorczyk Dodaje, że skandal może pomóc zmienić nawyki kupowania samochodów i zasygnalizować przejście na bardziej ekologiczne technologie, 'poprzez wyjaśnienie, że wysokowydajny, niskoemisyjny i niskoemisyjny samochód z silnikiem Diesla w przystępnej cenie zawsze był iluzją'.
VW może stanąć w obliczu rekordowego pozwu zbiorowego w Wielkiej Brytanii
24 września
Skandal dotyczący emisji w Volkswagenie może doprowadzić do największego w historii pozwu zbiorowego w Wielkiej Brytanii, raporty sugerują , ponieważ w Stanach Zjednoczonych toczą się działania prawne.
W związku z doniesieniami, że producent samochodów użył „urządzenia oszukującego” – oprogramowania, które pozwala pojazdom maskować ich prawdziwe emisje podczas testów w USA – amerykańska kancelaria prawna ogłosiła wczoraj, że wszczyna pozew zbiorowy przeciwko VW.
Na całym świecie sprzedano jedenaście milionów pojazdów z „urządzeniami do porażki”, a setki tysięcy podobno poruszają się po brytyjskich drogach. Ponieważ kierowcy z Wielkiej Brytanii mają dziś dowiedzieć się, czy ich samochody zostały naruszone, podobny pozew można złożyć tutaj.
Brytyjscy prawnicy są ponaglający Kierowcy z Wielkiej Brytanii przygotowują się do takiej akcji. Zgodnie z ustawą o prawach konsumenta, która przypadkowo wejdzie w życie w następny czwartek, właściciele VW, których auta mogą stracić na wartości, mogą wszcząć działania zbiorowe.
Bożena Michałowska Howells z kancelarii Leigh Day powiedziała: „Jeśli zostanie wykazane, że ten program pokonał europejskie testy, Volkswagen byłby w bardzo podobnej sytuacji jak w USA i być może będzie musiał wezwać swoje samochody ze wszystkimi wynikającymi z tego kosztami.
„Może to doprowadzić do jednego z największych roszczeń grupowych w historii w tym kraju przeciwko Volkswagenowi za sposób, w jaki konsumenci mogli być wprowadzani w błąd w związku z ich pojazdem”.
Dyrektor generalny Volkswagena, Martin Winterkorn, zrezygnował z powodu skandalu, mówiąc, że akceptuje „odpowiedzialność” i że Volkswagen potrzebuje „nowego początku”. Jednak to może być tylko wierzchołek góry lodowej. Komentatorzy przewidują, że kryzys przerodzi się w bardziej kosztowną sagę niż afera Libor, podczas gdy Natalie Bennett, liderka Partii Zielonych, wzywa władze do rozważenia zarzutów zabójstwa korporacji.
Dyrektor generalny Volkswagena rezygnuje z powodu skandalu z dieslem
23 września
Pod koniec nadzwyczajnego posiedzenia rady nadzorczej, które odbyło się dziś po południu, szef Volkswagena, Martin Winterkorn, ogłosił, że rezygnuje z pracy po ujawnieniu, że firma używała oprogramowania do naprawy testów emisji w USA.
ten Codzienny Telegraf cytuje Winterkorna mówiącego, że był „zszokowany wydarzeniami z ostatnich kilku dni” i że jest „zdumiony, że w firmie możliwe było wykroczenie na taką skalę”. Powiedział, że akceptuje „odpowiedzialność” i odsuwa się na bok, ponieważ Volkswagen potrzebuje „nowego startu”.
Niemiecki producent samochodów, największy na świecie pod względem sprzedaży, przetrwał kolejny niestabilny dzień handlowy, początkowo spadając o siedem procent, po czym odbił się, a teraz odnotowuje prawie ośmioprocentowy wzrost. Pozostaje jednak o około jedną trzecią mniej w porównaniu z początkiem tygodnia i stoi przed groźbą postępowań karnych w USA i Niemczech.
Istnieje również obawa o to, co skandal może oznaczać dla całej branży. Według różnych ekspertów skandal może na dobre wybić samochody z silnikiem Diesla, a nawet zaszkodzić globalnemu wzrostowi gospodarczemu.
VW, który przyznał, że oszukał amerykańskie organy regulacyjne w testach emisji spalin, stoi przed kilkoma dochodzeniami w USA, które mogą spowodować ogromne straty finansowe. Odłożyła już 6,5 miliarda euro (4,7 miliarda funtów) na pokrycie kosztów skandalu. Ale poza stratami własnymi VW i uszczerbkiem na reputacji, analitycy obawiają się, że kryzys może mieć szersze konsekwencje.
Bernstein mówi skandal „prawdopodobnie” sygnalizuje koniec diesla jako głównego paliwa. „Posunięcie przeciwko VW będzie działać jak katalizator, który przyspieszy spadek udziału w rynku silników wysokoprężnych w Europie i zatrzyma go w Stanach Zjednoczonych” – czytamy w nocie dla klientów. Dom inwestycyjny uważa, że wzmożona kontrola nad olejem napędowym „może okazać się albo zbyt trudna – albo zbyt droga – dla [przemysłu] do spełnienia”.
Jak dotąd skandal ogranicza się do Stanów Zjednoczonych, gdzie tylko 3% samochodów osobowych to diesle. Jeśli rozprzestrzeni się na Europę, konsekwencje będą znaczne, ponieważ olej napędowy napędza prawie połowę samochodów w UE. Alistair Osborne z The Times cuda czy plan Paryża dotyczący zakazu samochodów z silnikami wysokoprężnymi do 2020 roku będzie teraz kontynuowany przez inne miasta, w tym Londyn.
Podnoszenie stawki jeszcze wyżej to Marc Ostwald ADM Obsługi Inwestorów. Ze względu na możliwość rozprzestrzenienia się skutków ubocznych na resztę sektora motoryzacyjnego, analityk powiedział, że skandal może mieć „potencjalnie bardzo szkodliwe konsekwencje dla globalnego wzrostu”.
Mike Hawes, dyrektor naczelny brytyjskiego lobby samochodowego, Stowarzyszenia Producentów i Handlowców Motoryzacyjnych, mówi bardziej wyważony ton. On mówi sprawa VW „nie jest problemem całej branży”. Przewiduje, że sprawa zostanie ograniczona do niemieckiego producenta „i jestem pewien, że będą działać tak szybko, jak to możliwe”.
Skandal Volkswagena: Libor przemysłu samochodowego?
22 września
„Całkowicie schrzaniliśmy sprawę”, powiedział szef Volkswagena Michael Horn, przyznając wczoraj, że jego firma była nieuczciwa wobec amerykańskich organów regulacyjnych.
Firma stoi w obliczu zarzutów karnych i grzywien, które mogą sięgnąć miliardów po tym, jak odkryto, że wyposażyła 500 000 samochodów z silnikiem Diesla w USA w oprogramowanie, które „oszukiwało” testy emisji, dzięki czemu emisja szkodliwych zanieczyszczeń wydaje się 40 razy niższa niż w normalnych warunkach warunki jazdy.
Jej akcje spadły w poniedziałek aż o 23 proc. i zamknęły się o 17 proc. We wtorek ponownie spadły o 20 procent.
„Czy to jest wersja Libora w przemyśle samochodowym, skandal, który wstrząsnął światem finansów?” pyta BBC korespondent transportowy, Richard Westcott. Ma potencjał, by zaradzić borykającym się z trudnościami przemysłowi samochodowemu w Ameryce, ale może mieć katastrofalne skutki, jeśli przekroczy Atlantyk, ponieważ „ponad połowa wszystkich nowych samochodów sprzedawanych w Europie to silniki Diesla”.
Mike Hawes, dyrektor naczelny brytyjskiego Stowarzyszenia Producentów i Sprzedawców Silników, powiedział, że skandal prawdopodobnie nie rozprzestrzeni się na Europę, ponieważ UE stosuje „zasadniczo inny system”, z bardziej rygorystycznymi testami przeprowadzanymi losowo pod nadzorem.
Niemniej jednak, gdy władze USA ogłaszają, że przedłużają swoje dochodzenie, niemiecki rząd potwierdził, że również prowadzi dochodzenie w tym sektorze, a prawdopodobnie nastąpią szersze przeglądy UE.
Dla Volkswagena wybuchowe rewelacje już zbierają żniwo. Bloomberg mówi, że w USA toczy się postępowanie karne, a powszechne doniesienia, że grzywny mogą sięgać nawet 18 miliardów dolarów (do tej pory firma odłożyła 6,5 miliarda euro).
Ekonomista mówi, że firma już zmagała się ze spadkiem sprzedaży, a jej spadająca cena akcji podkreśla egzystencjalne zagrożenie, jakie stanowi ten cios dla reputacji. The Times donosi, że przyznał, że może to dotyczyć nawet 11 milionów samochodów używanych na całym świecie.
Pisanie w Codzienny Telegraf Alistair Heath mówi, że „domniemane zachowanie było znacznie, znacznie gorsze niż podczas afery Libor” i sugeruje „celową i skoordynowaną próbę… oszukania władz na masową skalę” i sprzedaży samochodów „nie spełniających norm środowiskowych”. Jeśli okaże się, że oszustwo jest bardziej rozpowszechnione, może okazać się katastrofalne dla branży, która jest zagrożona przez przełomowe firmy technologiczne.
Powołując się na wiadomość, że Apple może wypuścić swój „pierwszy prawdziwy samochód elektryczny w 2019 roku”, Heath mówi, że obecne marki samochodów powinny „trząść się w butach”, a skandal z Volkswagenem jest „naprawdę ostatnią rzeczą, jakiej potrzebował”.
Volkswagen odnotował stratę w pierwszym kwartale od 15 lat, ponieważ trwający globalny skandal dotyczący emisji z silników Diesla zaczyna doskwierać.
Firma, która do czasu opublikowania nowych danych w tym tygodniu była największym producentem samochodów na świecie, odnotowała stratę w wysokości 3,5 miliarda euro (2,5 miliarda funtów) przez trzy miesiące do września. w tym samym okresie ubiegłego roku, donosi Financial Times.
Ponieważ skandal wybuchł pod koniec ostatniego miesiąca kwartału, jest mało prawdopodobne, aby wpłynęło to na sprzedaż, a spadek na minus był wynikiem 6,7 mld euro rezerwy, którą firma odłożyła na naprawę samochodów wyposażonych w oprogramowanie zaprojektowane do oszukiwania w testach emisji. Liczba ta jest wyższa od pierwotnie odłożonych 6,5 mld euro.
Przyjdą kolejne ciosy finansowe, gdyż nieuchronne spowolnienie przepływów sprzedaży w kolejnych kwartałach i koszty z tytułu kar i spraw sądowych związanych z aferą zaczną spadać na dalszy plan. Reuters twierdzi [2], że „całkowity rachunek” za skandal może sięgnąć 35 miliardów euro – a niektórzy sugerują, że może być jeszcze wyższy (patrz poniżej).
Ale mimo to akcje Volkswagena mocno wzrosły w środę. Do popołudnia wzrosły one do 109,55 €, co oznacza spadek o około jedną czwartą w stosunku do poziomu sprzed kryzysu, ale w ciągu dnia był on o 4,3 procent wyższy.
Odzwierciedla to fakt, że straty zostały „wycenione” i były zgodne z przewidywaniami analityków z ostatnich tygodni. Odzwierciedla to również mocny bilans, który powinien wytrzymać uderzenie finansowe, przy wzroście środków pieniężnych i aktywów płynnych do 28 mld euro w trzecim kwartale oraz kolejnej transakcji 3,7 mld euro dotyczącej udziału VW w spółce finansowej LeasePlanyet do zaksięgowania.
„Wraz z bardzo silną płynnością netto powinno to uspokoić zarówno inwestorów kapitałowych, jak i inwestorów o stałym dochodzie”, powiedział Arndt Ellinghorst, analityk Evercore ISI.