Sanchez błyszczy, a Walcott powraca, gdy Arsenal odpływa z Hull
Kanonierzy odbijają się od porażki w Southampton, wygrywając w powtórzeniu finału pucharu z poprzedniego sezonu

Ian Kington / AFP
Arsenal 2 Hull City 0 . Powtórka finału FA Cup z zeszłego sezonu wywołała znacznie mniej dramatyzmu niż majowy pokaz na Wembley, gdy Arsenal odniósł zwycięstwo nad Hull 2:0. Wiosną obie drużyny wyczarowały klasyczny finał pucharu. Humbersiders osiągnęły wczesne prowadzenie 2:0, zanim Kanonierzy zakończyli burzliwy powrót i wygrali 3:2 w dogrywce.
Na niedzielnych bramkach na Emirates w każdej połowie Per Mertesacker i Alexis Sanchez pomogli Arsenalowi awansować do czwartej rundy kosztem drużyny z Hull, która obecnie znajduje się zaledwie dwa punkty powyżej strefy spadkowej. Nic dziwnego, że klub ma teraz inne priorytety, co może wyjaśniać, dlaczego menedżer Steve Bruce dokonał dziesięciu zmian w drużynie, która pokonała Everton w Premier League w Nowy Rok.
Arsenal wystawił także drużynę z kilkoma nieznanymi twarzami, w tym Theo Walcottem, który debiutował dla Kanonierów od czasu, gdy doznał kontuzji kolana w meczu z Tottenhamem w ostatnim meczu trzeciej rundy sezonu. Były też rzadkie występy dla Davida Ospiny w bramce, Hectora Bellerina, Francisa Coquelina i Joela Campbella.
Ale był to jeden z filarów Arsenalu XI, środkowy obrońca Mertesacker, który w 20. minucie dał obrońcom tytułu prowadzenie, kiedy pokonał Steve'a Harpera z rzutu rożnego Sancheza. Chociaż Hull sami stworzyli niewiele okazji, stępili atak Arsenalu do ośmiu minut przed czasem, gdy Santi Carzola doprowadził Sancheza do swojego 16. gola w sezonie. „Byliśmy całkiem opanowani i zasłużyliśmy na to” – powiedział Mertesacker. „Jestem naprawdę dumny z mojego zespołu, ponieważ nieważne, kto gra, zawsze trzymamy się razem”.
Bruce, który z powodu kryzysu kontuzji jest już tylko 18 sprawnych zawodników, przyznał, że jego drużyna była na drugim miejscu. – Jeśli mamy być szczerzy, Arsenal zasłużył na zwycięstwo – powiedział. „Musieliśmy tylko tam pozostać, ale niestety w górnej części boiska nie byliśmy w stanie niczego stworzyć”.
Jeśli chodzi o Arsene Wenger, zwycięstwo było mile widzianą porażką po ponurej przegranej 2:0 z Southampton w Nowy Rok – meczu naznaczonym wtargnięciem na boisko St Mary's. niezadowolony fan Arsenału który skonfrontował się ze swoim menedżerem.
„Mieliśmy kontrolę i to był pozytywny mecz”, powiedział Wenger, który został następnie zapytany o swoje przemyślenia na temat występów Arsenalu w ciągu ostatnich dwóch tygodni. „Przeanalizowałem trochę ten okres świąteczny i zagraliśmy 21, 28 grudnia i 1 stycznia poza domem” – wyjaśnił Francuz. „Przyjrzałem się wszystkim drużynom, które zagrały 28. i 1. miejsce na wyjeździe. Oznacza to, że w dwóch kolejnych meczach żadna z drużyn nie wygrała. Nikt. Zagraliśmy trzy mecze wyjazdowe na cztery i myślę, że zdobyliśmy więcej punktów niż ktokolwiek inny, nawet jeśli byliśmy bardzo rozczarowani w Southampton.