Roman Polański mówi, że ruch #MeToo to „masowa histeria”
Reżyser filmowy i skazany za gwałt na dzieciach grozi pozwem Movie Academy za „nielegalne” wydalenie

Roman Polański zdobył Oscara za Pianistę w 2003 roku
Obrazy Getty
Francusko-polski reżyser filmowy Roman Polański odrzucił ruch #MeToo jako masową histerię w wywiadzie na krótko przed wydaleniem z Akademii Sztuki i Wiedzy Filmowej.
Akademia, która organizuje rozdanie Oskarów, wyrzuciła w zeszłym tygodniu 84-letniego twórcę filmowego wraz z komikiem Billem Cosbym, zgodnie ze Standardami postępowania organizacji w świetle spraw dotyczących napaści na tle seksualnym przeciwko obu mężczyznom .
Polański grozi teraz pozwaniem tej decyzji. Jego prawnik, Harland Braun, wysłał list do prezesa Akademii Johna Baileya, w którym argumentował, że grupa naruszyła prawo, wyrzucając Polańskiego, nie dając mu szansy na przedstawienie swojej strony.
Zagrożenie pojawia się kilka dni po tym, jak Polański przedstawił swoje poglądy na temat ruchu #MeToo, w którym ofiary wypowiadają się o zarzutach napaści na tle seksualnym w branży filmowej i nie tylko, podczas wywiadu dla polskiej edycji Newsweeka.
Polański powiedział: Myślę, że jest to rodzaj masowej histerii, która od czasu do czasu pojawia się w społeczeństwie.
Czasem jest bardzo dramatyczny, jak rewolucja francuska czy masakra w dniu św. Bartłomieja we Francji, a czasem mniej krwawy, jak rok 1968 w Polsce czy maccartyzm w USA.
Wszyscy starają się wesprzeć ten ruch, głównie ze strachu… Myślę, że to totalna hipokryzja.
Polański, który obecnie mieszka we Francji, jest poszukiwany w USA za gwałt na Samantha Geimer, która miała wtedy 13 lat w 1977 roku. Geimer powiedziała, że wybaczyła Polańskiemu, donosi „Daily Telegraph” i skrytykował decyzję Akademii o wydaleniu go jako brzydkie i okrutne działanie, które służy tylko pozorom.
Polański od dawna twierdził, że seks między nim a Geimerem był zgodny, mimo przyznania się w 1978 r. do niezgodnego z prawem seksu z nieletnim.
Członek jego zespołu prawnego powiedział, że porównywanie zbrodni Polańskiego do zbrodni Cosby'ego było całkowitym nieporozumieniem i nękaniem.