Rebelianci z Covid-19 ośmieleni zamętem związanym z blokadą Borisa Johnsona
Premier przeprasza za niezrozumienie nowych ograniczeń dotyczących koronawirusa na północnym wschodzie

Leon Neal/Getty Images
Przyznanie Borisa Johnsona, że błędnie określił nowe przepisy regionalne, przyspieszyło rosnącą rewoltę konserwatystów w sprawie ograniczeń związanych z koronawirusem.
Premier wydał publiczną korektę po tym, jak błędnie powiedział, że ludzie na północnym wschodzie mogą mieszać się z innymi gospodarstwami domowymi w pubie, ale posłowie rebeliantów powiedzieli, że gafa wzmocniła argument za większą kontrolą parlamentarną nad nowe zasady , Telegraf mówi.
Rebelianci torysów rzucili się na zakłopotanie Johnsona, aby wcisnąć do domu swoje żądanie głosowania w parlamencie w sprawie przyszłych krajowych środków blokujących, kontynuuje gazeta.
Jeden z deputowanych torysów na północnym wschodzie powiedział, że to, co stało się z Borisem, tylko wzmocniło argument za większą kontrolą parlamentarną nowych przepisów.
Nie może ustalić, jakie są zasady, ponieważ nie ma w nich logiki. Dodali, że powoduje to zamieszanie i powoduje, że opinia publiczna traci wiarę w rządowe podejście do pandemii.
Były przewodniczący wpływowego komitetu z 1922 r., Graham Brady, zgłosił poprawkę, która dałaby parlamentowi ostatnie słowo w sprawie nałożenia dalszych przepisów Covid, po tym, jak backbencherzy skarżyli się, że Johnson rządzi dyktatem.
Brady przeprowadził wczoraj wieczorem dyskusje z Jacobem Rees-Moggiem, przewodniczącym Izby Gmin, na temat kompromisu, który dałby parlamentarzystom głosowanie przed lub natychmiast po wprowadzeniu przepisów, Czasy raporty. Oczekuje się dziś więcej rozmów, ale The Telegraph twierdzi, że rebelianci są pewni, że uzyskali duże ustępstwa.
Były szef bat i sojusznik Brady'ego, torysowski poseł Mark Harper, powiedział, że jeśli nie ma kompromisu… i będzie głosowanie nad poprawką [Brady'ego], rząd przegra, myślę, że to jest pewne, dlatego mam nadzieję, że tam będzie kompromisem.
I w wywiadzie dla BBC Radio 4 Dziś programu, były przewodniczący Europejska Grupa Badawcza , Steve Baker, dziś rano dał wskazówkę co do możliwej podstawy porozumienia między ministrami a backbenchersami, Opiekun mówi.
Baker powiedział, że istnieje powszechne przekonanie, że rząd musi być w stanie zachować zdolność do szybkiego i skutecznego działania i że nie powinniśmy stwarzać okazji do dokuczliwego oportunizmu ze strony partii opozycyjnych.
Zasugerował jednak, że ministrowie uznali potrzebę uprzedniego zatwierdzenia środków, poważnych środków na skalę krajową, a także, jak sądzę, na skalę regionalną, które odbierają ludziom swobody.