Odkrywanie czerwonej planety
Nowa fala misji ma na celu odkrycie tajemnic Mars
- Odkrywanie czerwonej planety
- Mity Marsa
- Czy na Marsie jest życie?
- Czym jest trzęsienie ziemi?
- Łazik Perseverance rozpoczyna marsjańskie poszukiwania „życia pozaziemskiego”

Mars: nowy, ekscytujący kierunek turystyczny?
Dlaczego w ogóle badamy Marsa?
Szukać życia. Mars od dawna uważany jest za najbardziej gościnne miejsce w Układzie Słonecznym poza Ziemią, zarówno ze względu na obce życie, jak i przyszłe zamieszkanie przez ludzi. Druga najbliższa naszej planeta po Wenus, jest widoczna gołym okiem; jej zabarwiony na czerwono teren był dokładniej obserwowany przez teleskop od czasów Galileusza. Przez wieki nauczyliśmy się, że jest ona podobna do Ziemi pod wieloma względami: ma chmury, wiatry, mniej więcej 24-godzinny dzień, pory roku, polarne czapy lodowe, wulkany i kaniony. W XIX wieku naukowcy sądzili, że na jego powierzchni znajdują się oceany i roślinność, a nawet kanały. Teraz wiemy, że jest to zamarznięta pustynia (temperatury w lecie podrównikowym wahają się od -140ºC do +30ºC), ale w przeszłości wydaje się, że miała cieplejszą, gęstszą atmosferę, z ulewami, rzekami i jeziorami. Nawet dzisiaj zawiera wszystkie niezbędne do życia składniki: wodę, węgiel organiczny i energię.
Kiedy zaczęła się eksploracja?
Pierwsza udana misja przelotu na Marsa, sonda Mariner 4, została wykonana przez NASA w 1965 roku. Przez wieki ludzie spekulowali na temat życia na Marsie, ale 21 ziarnistych czarno-białych zdjęć przesłano z powrotem na Ziemię przez Mariner 4 – pierwsze zdjęcia, jakie ludzie kiedykolwiek widzieli, przedstawiające inną planetę – ukazywały pokrytą kraterami, pozbawioną życia powierzchnię, podobną do Księżyca. Te zdjęcia, wraz z pomiarami cienkiej atmosfery Marsa – około 100 razy cieńszej od ziemskiej, a zatem wystawiającej ją na surowość kosmosu – skłoniły New York Times ogłosić ją martwą planetą. Od tego czasu ludzie przeprowadzili około 50 misji, z których około połowa nie powiodła się. Było wiele rozczarowań. Pierwszy zbudowany przez człowieka obiekt, który dotarł do Marsa, radziecki lądownik Mars 2 w 1971 roku, zawiódł kilka sekund po wylądowaniu. W 1976 r. Nasa Viking 1 i Viking 2 wylądowały bezpiecznie, ale nie znalazły dowodów na aktywność biologiczną.
Dlaczego więc kontynuowali?
Późniejsze misje były bardziej obiecujące. Łaziki NASA, począwszy od Spirit and Opportunity w 2004 roku, znalazły dowody na istnienie starożytnych oceanów i strumieni oraz lodu pod powierzchnią. W 2018 roku łazik Curiosity znalazł osady organiczne uwięzione w mułowcu uformowanym 3,5 miliarda lat temu. Zebrał próbki, podgrzał je i przeanalizował wyniki, udowadniając, że zawierały one cząsteczki organiczne: coś w rodzaju kerogenu, skamieniałej stałej materii organicznej znajdującej się w skałach osadowych na Ziemi. Sugeruje to, że życie mogło istnieć w starożytnej historii Marsa, ale tego nie dowodzi: cząsteczki mogły powstać w wyniku aktywności geologicznej lub meteorytów. W 2004 roku orbiter Mars Express Europejskiej Agencji Kosmicznej znalazł pierwszy dowód obecności metanu na Marsie – być może także oznakę dawnego życia.

Zespół łazików Perseverance NASA świętuje lądowanie na Marsie
Bill Ingalls / Nasa przez Getty Images
Co się teraz dzieje?
W zeszłym miesiącu NASA’s Perseverance stał się piątym łazikiem, który wylądował na Marsie (wszystkie cztery pozostałe zostały zbudowane przez NASA; on i Curiosity nadal działają). Ale w ostatnich tygodniach do Marsa dotarły również dwie inne głośne misje: pierwsza niezależna misja Chin, Tianwen-1 (statek kosmiczny, który w tym roku ma również wylądować łazikiem); oraz Emirates Mars Mission (pierwsza arabska międzyplanetarna misja kosmiczna). Każdy z nich wyruszył w lipcu zeszłego roku, kiedy Mars i Ziemia były ustawione korzystnie.
Co zrobi Wytrwałość?
Perseverance, ulepszona wersja Curiosity, wylądowała w kraterze Jezero, dawnej delcie rzeki. Będzie również szukał śladów przeszłego życia: szukania biosygnatur pozostawionych przez drobnoustroje. Łazik jest pierwszą częścią projektu zwrotu próbek: będzie przechowywać skały i próbki, które późniejsza misja powróci na Ziemię do dalszych analiz, jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, w 2031 roku. Perseverance ma również na celu przygotowanie się do przyszłych misji na Marsa. . Będzie próbował zsyntetyzować niewielką ilość tlenu z dwutlenku węgla, który stanowi 96% atmosfery Marsa. Za kilka miesięcy będzie latać dronem, helikopterem Ingenuity – po raz pierwszy ludzie uruchomią lot z napędem na inną planetę. Pomysł jest taki, że będzie działał jako zwiadowca, pomagając planować trasy przyszłych misji.
Kiedy prawdopodobna jest misja z załogą?
NASA zamierza wysłać astronautów na Marsa do 2030 roku, co opisuje jako kolejny wielki skok ludzkości. Elon Musk, założyciel firmy zajmującej się badaniem kosmosu SpaceX, jest jeszcze bardziej energiczny: jest przekonany, że SpaceX wyśle ludzi na Marsa do 2026 roku i ma nadzieję, że do 2050 roku wyśle tam milion ludzi. Przeszkody są ogromne. W swoim najbliższym Marsie znajduje się 33,9 miliona mil od Ziemi; podróż, która trwa około siedmiu miesięcy. Najtrudniejszą częścią każdej misji jest lądowanie na jej powierzchni – proces znany jako siedem minut terroru. Spowolnienie statku kosmicznego z około 12 000 mil na godzinę do prędkości lądowania w cienkiej atmosferze Marsa jest bardzo skomplikowane: Perseverance użył osłony termicznej, potem spadochronu, a potem dźwigu – aparatu wyposażonego w rakiety retro, które oddziela się od łazika i opuszcza go na podłoga planety. Lądowanie jednotonowych łazików to niesamowity wyczyn. Astronauci lądowania, ich wyposażenie i zapasy, a także statek kosmiczny i paliwo do powrotu, to zupełnie inna kwestia.
A co z dłuższą metą?
Dla Muska i innych celem jest zbudowanie kolonii na Marsie: musimy stać się gatunkiem wieloplanetarnym, mówi, zamiast włóczyć się po Ziemi, dopóki nie ogarnie nas jakaś nieszczęście. Kwestia, czy stanie się gatunkiem dwuplanetarnym zrobi wiele dla przetrwania ludzkości, jest kwestią sporną, podczas gdy druga planeta jest tak brutalnie wroga jak Mars. Ale przynajmniej wielu przewiduje małe, ale żywotne kolonie i przemysł turystyki kosmicznej w nadchodzących dziesięcioleciach. Jednak dla większości naukowców zajmujących się kosmosem prawdziwym celem pozostaje odkrycie życia. Znalezienie drugiej genezy życia poza tą na Ziemi – i na naszym własnym podwórku – miałoby głębokie implikacje naukowe i filozoficzne: sugerowałoby, że życie istnieje w całym wszechświecie.