Natychmiastowa opinia: Johnson i Corbyn „stworzyli bałagan wyborczy”
Twój przewodnik po najlepszych felietonach i komentarzach w piątek 8 listopada

Codzienne podsumowanie Tygodnia przedstawia pięć najlepszych opinii z brytyjskich i międzynarodowych mediów, wraz z ich fragmentami.
1. Tom Peck w The Independent
w nowej epoce chaosu wyborczego
Witaj w maleńkiej krainie: Johnson, Corbyn i reszta stworzyli bałagan wyborczy, który wymaga uwagi
Z perspektywy czasu widać wyraźnie, że era liberalnej demokracji trwała między dwoma historycznymi wykładami. Pierwszy został wygłoszony przez francuskiego filozofa Benjamina Constanta w paryskim Ateneum w 1816 roku i zatytułowany „O wolności starożytnych w porównaniu z wolnością współczesnych”. Drugi, znany jako „Not Another One”, został dostarczony w 2017 roku na wyciągnięcie ręki w Bristolu przez kobietę o imieniu Brenda, której nazwisko niestety przepadło w historii.
2. Gary Younge w Strażniku
na niechlujnym początku kampanii torysów
Kiedy Jacob Rees-Mogg wymyka się temu, w co naprawdę wierzy, wybory stają się jasne
Rees-Mogg spasował, wydając przeprosiny, w których twierdził, że miał zamiar powiedzieć coś dokładnie przeciwnego do tego, co powiedział. Potem inny poseł torysowski wystąpił w jego obronie, wyjaśniając, że tak naprawdę miał na myśli to, że jest mądrzejszy niż szefowie straży pożarnej, którzy udzielali mu rad. On też wtedy przeprosił. Były to tylko gafy w tym sensie, że zarówno posłowie Partii Pracy, jak i torysi zostali przyłapani na wypowiadaniu na głos tego, w co naprawdę wierzą. „Niebezpieczeństwo, gdy Margaret mówi bez zastanowienia”, powiedział nieżyjący już przywódca Izby Gmin, Norman St John-Stevas o swojej byłej szefowej, Margaret Thatcher, „jest to, że mówi to, co myśli”. Nie była sama. Wyzwaniem nie jest to, że możesz zostać przyłapany na kłamstwie. Chodzi o to, że możesz zostać przyłapany na prawdzie, a potem musisz się wytłumaczyć.
3. Patrick Maguire w New Statesman
o potencjalnym łabędzim śpiewie kultowej postaci Brexitu
Ostatni bastion Nigela Farage'a
Nie sposób nie zastanowić się, czy rozczarowanie Farage'a i wyborców, których twierdzi, że reprezentuje, było nieuniknione. Proszę go, aby rozważył jednego ze swoich bohaterów: Enocha Powella. W przeciwieństwie do Powella, który błagał swoich zwolenników, aby głosowali na Partię Pracy w interwencji, której powszechnie przypisuje się zwycięstwo Harolda Wilsona w lutym 1974 roku, Farage nie popiera nikogo prócz siebie. Ale czy jego kampania może mieć taki sam efekt? „Tak naprawdę nie myślałem o tym” – mówi.
–––––––––––––––––––––––––––––––– Aby zapoznać się z cotygodniowym podsumowaniem najlepszych artykułów i felietonów z Wielkiej Brytanii i zagranicy , wypróbuj magazyn The Week . Weź swój pierwsze sześć numerów za 6 funtów ––––––––––––––––––––––––––––––––
4. w The Washington Examiner
o podwójnych standardach we francuskiej polityce zagranicznej
Śmieszny wywiad z ekonomistą Emmanuela Macrona
To dość śmieszne. Po pierwsze, to hipokryzja prima-facie. Podczas gdy Francja wspiera ważne zdolności NATO, rząd Macrona wydaje wydatki poniżej 2% PKB docelowych wydatków obronnych NATO. Francja również pozostaje niechętna rozmieszczeniu swoich sił morskich w operacjach obecności w pobliżu Rosji. Te dwa uchybienia podważają odstraszającą postawę NATO. Odbierają także krytykę Macrona pod adresem USA, które w dalszym ciągu stanowią gwarancję zdolności obronnych NATO. Dzięki Trumpowi wydatki na obronę USA wynoszą obecnie około 3,5% PKB. Bez tych wydatków NATO miałoby prawie nieistniejący potencjał w zakresie transportu powietrznego, głębokiego uderzenia i wojny satelitarnej.
5. Roisin Lanigan w i-D
o wojnie pokoleniowej
boomers naprawdę nienawidzą mema „ok boomer” lmao
Wygląda na to, że nikt nie udzielił ludziom z wyżu demograficznego tej mądrej rady, biorąc pod uwagę, że dziennikarze spędzili ostatni tydzień na masowo tworzeniu pozornie niekończącego się potoku artykułów reakcyjnych wyjaśniających, dlaczego „ok boomer” jest obraźliwe, krzywdzące i nieprawdziwe. Bez żadnej ironii pokolenie, które spopularyzowało stereotyp płatka śniegu, skarżyło się, że „pokoleniu Z nie jest tak źle, jak im się wydaje”. Nazywa się to prorosyjskim oszczerstwem i być może jeszcze dziwniej, „słowo na n ageizmu”. Wykazując całkowity brak wglądu w to, jak działa internet i poziom ironii, który zdefiniował humor z pokolenia Z, firmy medialne w całym kraju wypluły nieporównywalny poziom nadmiernej reakcji, odkąd Twoja mama zobaczyła Cię na czacie Neopets i pomyślała, że były przygotowywane.