Man City kontra Man Utd: Co się stało z „Choroba”?
Rywalizacja między Pepem Guardiolą i Jose Mourinho blada w obliczu ich słabych wyników w tym sezonie
- Man City kontra Man Utd: Co się stało z „Choroba”?
- Man City kontra Man Utd: Co się stało z „Choroba”?

Szaliki ze zdjęciami Pepa Guardioli i Jose Mourinho przed derbami Manchesteru
Alex Livesey/Getty
Rywalizacja Guardioli może wykoleić Man Utd, ostrzega Jose Mourinho
1 czerwca
Jose Mourinho przysiągł, że nie pozwoli, by jakiekolwiek uczucia osobistej wrogości wobec Pepa Guardioli odciągnęły go od pracy nad odbudową Manchesteru United.
Przemawiając w Portugalii po wykładzie na Uniwersytecie Lizbońskim, nowo mianowany szef Czerwonych Diabłów obiecał, że skupi się tylko na Old Trafford i ignoruje wydarzenia w Manchesterze, chociaż Sky Sports Zwraca uwagę, że Mourinho i Guardiola, nowy menedżer Sky Blues, „podzielają się historią animozji” sięgającą czasów, gdy zarządzali hiszpańskimi gigantami Barceloną i Realem Madryt.
Guardiola przekształcił Barcelonę w dominujący klub w Europie w ciągu swoich czterech lat jako menedżer na Camp Nou, a Hiszpan przybył na Etihad zdeterminowany, by zrobić to samo dla Manchesteru City.
Zaciekły spór wybuchł z Mourinho pod koniec jego rządów, a przybycie byłego trenera Realu Madryt na Old Trafford, z podobnymi założeniami do Guardioli w City, ustawia parę na kursie kolizyjnym, który powinien okazać się zabawny, choć trochę niebudujący. , Następny sezon.
Ale Mourinho był chętny do złagodzenia rywalizacji we wtorek, mówiąc swojej publiczności, trenerom piłki nożnej w Lizbonie: „Moje doświadczenie nie pozwala mi być naiwnym. Przez dwa lata Pep i ja byliśmy w lidze, w której mistrzem byłbym albo ja albo on, Real Madryt lub Barcelona.
„W takiej sytuacji pojedynki indywidualne mają sens, ponieważ mogą mieć wpływ na rzeczy. Ale w Premier League, jeśli skupię się na nim i Manchesterze City, a on na mnie i Manchesterze United, to ktoś inny wygra ligę.
Mourinho miał również spory udział w starciach z menedżerem Arsenalu Arsene Wengerem przez lata, gdy był odpowiedzialny za Chelsea, oraz Słońce zauważa, że szef Leicester Claudio Rainieri jest kolejnym, który starł się w przeszłości z samozwańczym Special One.
Para będzie cieszyć się możliwością pokonania Manchesteru United Mourinho, gdy rozpocznie się nowy sezon, co przyznali Portugalczycy.
Poziom Premier League poprawi się wraz z zawodnikami i trenerami, którzy przyjdą - powiedział. „Czterech [różnych] mistrzów w ciągu czterech lat pokazuje, jak bardzo jest konkurencyjna, a także wiele mówi o prawach telewizyjnych i ich dystrybucji, co pozwoli na rozwój ligi i wszystkich jej zespołów. Różni się od innych lig.
Mourinho kontra Guardiola: „Choroba” przybywa do Manchesteru
24 maja
„Choroba” zbliża się do Manchesteru – a kibice piłki nożnej nie mogą się doczekać.
Nominacja Jose Mourinho na nowego menedżera United, która ma zostać potwierdzona w tym tygodniu, postawi go na kursie kolizyjnym ze swoim wrogiem, Pepem Guardiolą, który przejmie City tego lata.
Para była zaciekłymi rywalami od prawie dekady, ale ich spór stał się legendą w latach 2010-2012, kiedy to zarządzali Realem Madryt i Barceloną w Hiszpanii.
„Zła krew między dwoma wielkimi trenerami stała się tak toksyczna, że hiszpańska prasa zaczęła nazywać to „Choroba”, donosi Wieczór w Manchesterze .
Wznowienie działań wojennych obiecuje „duży dramat w Manchesterze, gdzie dwóch menedżerów będzie dzieliło zaledwie cztery mile, w przeciwieństwie do 380 mil w Hiszpanii”.
Kiepski występ z poprzedniego sezonu z pewnością zostanie zapomniany, gdy mgła wojny opada na miasto, umieszczając je w centrum futbolowego uniwersum.
„Po monotonii futbolu United pod wodzą Louisa van Gaala i szarej obecności Manuela Pellegriniego w City, sprawy znów staną się bardzo interesujące” – Chris Wheeler z Codzienna poczta mówi.
Mourinho i Guardiola spotykają się po raz pierwszy w lipcu, na przedsezonowym „przyjacielskim” stadionie Ptasiego Gniazda w Pekinie. „To osobliwa sceneria dla derbów Manchesteru, ale w jakiś sposób odpowiednia, biorąc pod uwagę globalne zainteresowanie Premier League i to, co z pewnością będzie urzekającą bitwą między dwoma bardzo kontrastującymi postaciami” – dodaje Wheeler.
Obserwując, jak obaj mężczyźni będą „czystą kasą”, kontynuuje: „Ma potencjał, by przyćmić rywalizację między tymi klubami pod koniec lat 60. i na początku 70. – kiedy City było w świetnej formie, a United właśnie zdobyli Puchar Europy – a ostatnio, kiedy hałaśliwi sąsiedzi po raz pierwszy wpadli pod skórę sir Alexowi Fergusona.
Jest w tym poczucie nieuchronności, mówi Sid Lowe w In Opiekun . „Wydaje mi się, że tak musiało być; że gdy City zdobyło Guardiolę, United musiało zdobyć swojego arcywroga, co było kontrreakcją na każdą reakcję; jakby była to decyzja kierowana osobowością i statusem. Przeciwieństwa, które przyciągają.
Ale czy to wystarczy do rozliczenia? Mourinho prowadził „wojnę” po stronie katalońskiej, kiedy dowodził Realem, a zaciekłość ich rywalizacji odcisnęła swoje piętno na obu mężczyznach. Gwiazda Barcelony, Andres Iniesta, nie jest jedynym, który wierzy, że skończyło się to uszkodzeniem hiszpańskiego futbolu.
„Może być podekscytowanie ponownym spotkaniem dwóch mężczyzn w Manchesterze, ale pod koniec bitwy o Hiszpanię było to w dużej mierze męczące i nieprzyjemne”, mówi Lowe. „Być może inne środowisko, różne zespoły, różne wymagania to zmienią. A może nie.
Ciekawie będzie zobaczyć, czy mają „apetyt na krwawy rewanż”, mówi James Ducker z Codzienny Telegraf . Ale może to „okazać się nieuniknione”, jeśli Mourinho nie może oprzeć się pokusie antagonizowania Guardioli.
I tym razem Choroba może zwyciężyć w Manchesterze, gdzie panuje już animozja między klubami, a rywalizacja wykracza poza kadrę menedżerską.
City są zarządzane przez Ferran Soriano i Txiki Begiristain, którzy wybrali Guardiolę zamiast Mourinho do pracy w Barcelonie w 2008 roku. To tylko „pogłębi przewagę konkurencyjną Mourinho”, mówi Ducker.
„A jeśli Zlatan Ibrahimovic, szwedzki napastnik, który również nie kocha Guardioli, zostanie partnerem Mourinho w Manchesterze w przyszłym sezonie, co wydaje się prawdopodobne, iskry naprawdę mogą lecieć”.