Liverpool wycofuje się – ale ceny biletów na Anfield wzrosną?
FSG okrzyknięto gestem w sprawie cen, ale nowa struktura biletów oznacza, że niektórzy fani nadal będą płacić nawet 10 funtów więcej

Właściciel Liverpoolu John Henry z Fenway Sports Group
Michael Regan/Getty Images
Właściciele Liverpool FC zostali okrzyknięci za swoją decyzję: porzucić plany podnieść ceny biletów na Anfield do 77 funtów po protestach fanów.
Ogłoszenie pojawiło się w oświadczeniu Fenway Sports Group, które deklarowało: „Wiadomość otrzymana” i zawierało przeprosiny dla fanów, cztery dni po tym, jak 10 000 osób wyszło ze stadionu w połowie meczu, aby zarejestrować swój gniew.
Wynik ich protestu „stanowi niezwykły triumf dla kibiców, którzy uznali, że wystarczy” – mówi Liverpool Echo .
To było „zwycięstwo dla siły fanów”, mówi Phil McNulty z BBC . Trzeba przyznać, że ich właściciele [Liverpool] przyznali, że się pomylili, działali zdecydowanie i szybko załagodzili rosnącą falę niezadowolenia wśród swoich lojalnych fanów.
Zejście w dół „naprawi złamania” w relacjach z kibicami – dodaje.
Może również stanowić precedens dla innych klubów. „W swojej gotowości do przyznania się do własnych błędów i naprawienia ich, oddali także Premier League jako całość wielką przysługę” – twierdzi Tony Barrett. Czasy .
„Ustalono standard, do którego inni dążą. Tak, właściciele mają prawo prowadzić swoją działalność tak, jak uznają to za słuszne, ale mają też moralny obowiązek, nie wspominając o potrzebie samozachowawczej, co oznacza, że powinni, gdy tylko jest to możliwe, uznawać, rozumieć i wczuwać się w tradycje piłkarskie kultura w tym kraju”.
„Bitwa o Anfield” została wygrana, ale jest o wiele więcej do walki, mówi Brian Reade o Codzienne lustro . „Kiedy prezesi Premier League mogą w ciągu najbliższych trzech lat podzielić się 8,3 mld funtów przychodów z telewizji, a mimo to nadal odmawiać obniżenia cen biletów dla kibiców wyjazdowych do 30 funtów, wojna jest daleka od wygranej”.
Ale czy wszystko jest takie, jak się wydaje? Czy właściciele klubu dokonali genialnego przewrotu politycznego, dzięki któremu kibice mogą zapłacić więcej za niektóre mecze niż obecnie?
W swoim oświadczeniu Fenway Sports Group ogłosiło, że kategoryzacja meczów zostanie porzucona w przyszłym sezonie, a bilety na wszystkie mecze będą kosztować tyle samo. „Niezależnie od opozycji kibice zapłacą tę samą cenę za bilety na mecz” – powiedział klub.
Zobowiązała się również do „zerowego wzrostu przychodów z biletów [wstępu ogólnego]”, jednocześnie ogłaszając plany tysięcy biletów ulgowych, a nawet bezpłatnych, których koszty w dużej mierze zostaną pokryte gdzie indziej.
Analiza nowa, bardziej złożona struktura cen pokazuje, że wielu fanów nadal będzie płacić więcej.
Bilet na stoisku Anfield Road za gra kategorii C w tym sezonie kosztuje co najmniej 41 funtów, zaczynają się od 45 funtów dla meczów kategorii B. Od przyszłego sezonu bilety w tych samych częściach trybuny będą kosztować od 46 do 48 funtów, czyli minimalnie taniej niż na mecz kategorii A w tym semestrze.
Najdroższe bilety na stoisku Anfield Road będą kosztować w przyszłym sezonie 53 funty. W tym sezonie te miejsca kosztują 52 GBP za mecz kategorii A i 43 GBP za grę kategorii C.
Na trybunie Stulecia bilety będą kosztować mniej niż na sześć meczów kategorii A w tym sezonie, ale będą droższe niż na 13 innych meczów kategorii A i B w tym sezonie.
Jednak w The Kop, duchowym domu klubu, ceny będą wahać się od 37 do 43 funtów, czyli taniej niż w przypadku większości meczów w tym sezonie.