Liverpool mianuje Michaela Edwardsa dyrektorem sportowym
Jurgen Klopp z zadowoleniem przyjmuje „bardzo pozytywną” decyzję, ponieważ „miażdżyciel liczb” bierze odpowiedzialność za transfery i umowy

Liverpool FC
Menedżer Liverpoolu Jurgen Klopp z zadowoleniem przyjął mianowanie dyrektora sportowego na Anfield do negocjowania transferów i kontraktów.
37-letni Michael Edwards (na zdjęciu powyżej) dołączył do Liverpoolu w 2011 roku jako szef analityków z miejscem w komitecie transferowym Anfield. Był dyrektorem technicznym przez ostatnie 15 miesięcy i teraz „dostanie szerszy brief, który będzie oznaczał, że przejmie prowadzenie w negocjacjach transferowych i odnawianiu kontraktów”, mówi Czasy . „Klopp pracował z dyrektorami sportowymi w Moguncji i Borussii Dortmund i cieszy się silnymi relacjami z Edwardsem”.
Menedżer The Reds powiedział: „Ta decyzja jest dla nas bardzo pozytywna i sprawi, że będziemy lepsi i silniejsi w zarządzaniu procesem budowania i utrzymywania talentów we wszystkich grupach wiekowych”.
Nominacja Edwardsa jest częścią szerszej restrukturyzacji na Anfield, gdzie dyrektor generalny Ian Ayre opuszcza klub pod koniec sezonu po dziesięciu latach.
Obaj mężczyźni pracowali razem, aby zapewnić płynne przejście i powinno być „niewielkie zakłócenia w sezonie Liverpoolu w czasie, gdy okazali się wiarygodnymi pretendentami do tytułu Premier League”, dodaje The Times.
Jednak nowa rola postawi Edwardsa w centrum uwagi. „Nominacja jest uniesieniem pozycji i profilu, chociaż stawiane mu wymagania stanowią formę ciągłości” – mówi Codzienny Telegraf , co dodaje, że wsparcie Kloppa może być „kluczowe”.
Ten ruch został poparty przez amerykańskich właścicieli Liverpoolu, Fenway Sports Group, dodaje w gazecie: „Struktura, którą od dawna przewidywali, jest już na miejscu, zapewniając, że podczas gdy menedżerowie mogą przychodzić i odchodzić, podstawy zarządzania klubem będą spójne. '
ten Liverpool Echo mówi, że „etos oparty na danych” Edwardsa doskonale łączy się z filozofią „Moneyball” FSG, polegającą na wykorzystywaniu statystyk do znajdowania wartości na rynku transferowym”.
Ale były uczeń Peterborough, który zaczął pracować jako analityk w Portsmouth w 2003 roku, jest kimś więcej niż tylko „przebierannikiem liczb”, dodaje gazeta, mówiąc, że jego „piłkarska przeszłość” pomogła mu zbudować „lepsze relacje z graczami niż większość ludzi”. w takich rolach”.