Lily Cole w kłótni ze snobami z Bronte Society
Członek grozi rezygnacją z roli supermodelki w obchodach dwusetnej rocznicy urodzin Emily Bronte

Jonathan Keenan
Aktorka i modelka Lily Cole odpowiedziała z wiktoriańską elokwencją na krytykę jej powołania na twórczego partnera Bronte Society, prosząc o ocenę jej pracy na podstawie jej własnych zalet.
Nominacja Cole'a – kto, Opiekun zauważa, ma podwójne pierwsze miejsce w Historii Sztuki z Cambridge – miało upamiętnić dwusetną rocznicę urodzin Emily Bronte.
Zamiast tego wywołało kontrowersje, gdy członek Bronte Society, Nick Holland, wskazał, że modelka nie jest autorką i zagroził, że zrezygnuje z powołania na farsę. Czasy mówi.
Co by pomyślała Emily Bronte, gdyby odkryła, że główną „artystką” i organizatorką w jej uroczystym roku była supermodelka? Holland napisał na swojej stronie internetowej. Bycie modnym jest ostatecznym celem, a sami Brontes zostali zepchnięci na margines.
30-letni Cole odpowiedział z godnością i wdziękiem. Nie byłabym na tyle zarozumiała, żeby odgadnąć reakcję Emily na moją nominację... Jednak szanuję jej intelekt i prawość na tyle, by wierzyć, że nie będzie oceniać żadnej pracy na podstawie samego nazwiska.
Modelka robi również krótki film dla muzeum o antybohaterze Wichrowych Wzgórz Heathcliff, który będzie dotyczył polityki płci i praw kobiet, mówi The Daily Telegraph .
Kilku autorów Twittera zareagowało na to, co uważają za snobizm:
Tak, jak okropnym wzorem do naśladowania jest absolwentka Cambridge, działaczka humanitarna Lily Cole. Brontowie mieli obracać się w grobach, Boże, nie znoszę* snobizmu. https://t.co/iA47inwiFL
— Juno Dawson (@junodawson) 4 stycznia 2018