Land Rover Adventure Moab: nawigacja w Hell’s Revenge
Fergus Scholes zasiądzie za kierownicą Land Rover Adventure Travel Moab, aby spędzić ekscytujące wakacje w terenie

Mamy między sobą 208 lat doświadczenia w off-roadzie – zauważa Phil Jones na naszej porannej odprawie. Jest jednym z ośmiu doświadczonych instruktorów jazdy Land Roverem, którzy oprowadzą nas przez prehistoryczny krajobraz czerwonych skał Moab w stanie Utah – kolosalny obszar o powierzchni tysięcy mil kwadratowych. Jest także domem dla niektórych z najbardziej znanych i wymagających szlaków pełzających po skałach na świecie, w tym Hell’s Revenge i Poison Spider. Tak więc słowa Phila są mile widzianym otuchy dla mnie i innych nowicjuszy w pokoju – w końcu powiedziałbym, że w pewnym momencie mieliśmy między nami około 208 sekund doświadczenia.
Wypełnione obowiązki bezpieczeństwa, wyruszamy na zewnątrz w najbardziej oszałamiający poranek późnej jesieni. Szum potężnej rzeki Kolorado przepływającej zaledwie kilka metrów dalej, a szczyty wysokich klifów lśnią w słońcu głęboką czerwienią. W powietrzu czuć uszczypnięcie, ale szybko się rozpraszam, widząc nasze pojazdy ustawione w szeregu, w sumie sześć – Land Rover Discovery, Range Rover i Range Rover Sport. Robiąc co w mojej mocy, by pozostać nonszalanckim (bezskutecznie, mogę dodać, jestem podekscytowany jak 12-latek), znajduję pojazd, który został mi przydzielony – Discovery – a ona jest pięknością. Wskakuję za kierownicę i bez zwłoki ruszamy w konwoju na początek naszego pierwszego szlaku.

Wybieram błotne koleiny (jedno z czterech ustawień niskiego zasięgu), a Land Rover delikatnie podnosi się o kilka cali, dając nam ten ważny dodatkowy prześwit – teraz wszyscy jesteśmy gotowi. W ciągu kilku sekund teren jest skalisty, jakiego nigdy w życiu nie doświadczyłem. Samochód przechyla się i skręca w przód iw tył, gdy delikatnie wciskam pedał gazu, nie wydając nic poza tempem marszu. Na początku jestem dość niepewny, nie jestem pewien, jak sprawny jest ten Discovery w standardzie fabrycznym (nie ma żadnych modyfikacji). Może rozwalę wielki głaz, zeskrobuję podwozie albo przebiję oponę? Jednak mija kolejne 15 minut i moja pewność siebie rośnie, chociaż opiera się to prawie wyłącznie na zdolnościach pojazdu, a nie umiejętnościach kierowcy – to poważna maszyna terenowa, która doskonale czuje się w tej dzikiej i skalistej dziczy.
Dochodzimy do pierwszej poważnej przeszkody. Z perspektywy czasu jest to prawdopodobnie jeden na pięć pod względem trudności i idealny, aby mnie ułatwić, ale w tamtym czasie było to o wiele bardziej zniechęcające. Jimmy, mój instruktor, wyskakuje i idzie obok, chwytając ręką drzwi kierowcy, oferując napiwki przez opuszczone okno. Przekazuje mi również serię sygnałów ręcznych - stop, idź, w lewo i w prawo. Mogą wydawać się proste, ale zignoruj je na własne ryzyko. Następnie Jimmy biegnie do przodu, gdzie staje się moją drugą parą oczu, zręcznie prowadząc mnie po idealnej linii przez nierówne skały i głazy, sygnalizując jedną ręką.
Po mniej więcej godzinie nadchodzi czas na piknikową przerwę na kawę i ciepłe wypieki (podgrzewane na silniku!) z tyłu pojazdów. Całkowicie podekscytowany, miło się zrelaksować i podziwiać widoki i krajobraz. Oszałamianie nie oddaje sprawiedliwości - 360 stopni czerwonych formacji skalnych liczących miliony lat, jak okiem sięgnąć. Dzień toczy się dalej w podobnym tonie, gdy stawiamy czoła różnorodnym terenom i wyzwaniom. Niektóre są tak strome, że przednią szybę wypełnia tylko błękitne niebo, a wyciągnięte ręce Jimmy'ego dają mi sygnały.
Samochody są bez wątpienia niesamowicie sprawne – w tym nawet bardzo sportowo wyglądający Range Rover Sport V8, dokładnie w tej samej specyfikacji, którą można zobaczyć na ulicach Londynu. Wszystkim, z czym się na nich rzucają, mają do czynienia, nawet z szalenie niedoświadczonymi kierowcami za kierownicą. Około 16:00 instruktorzy nazywają to okładem, gdy pojawiamy się na drugim końcu szlaku. Rejs po płaskich asfaltowych drogach staje się nagle nowością, ponieważ płyniemy do miasta (a raczej miasta) Moab na zasłużoną kolację.
To drugi i ostatni dzień naszej przygody z jazdą. Po kolejnej pysznej uczcie z naleśnikami, bekonem i syropem klonowym z bufetu Red Cliffs Lodge. Następnie wskakujemy do pojazdów i ruszamy na początek dzisiejszych szlaków. Czeka nas Hell’s Revenge i już od samego początku adrenalina rośnie, gdy wspinamy się na stromą, śliską sekcję skalną z dużym spadkiem po obu stronach. Szliśmy w górę w pełzającym tempie, pierwsza przeszkoda pokonana i znów jestem w huśtawce.

Choć myślałem, że to niemożliwe, dzisiejszy krajobraz jest jeszcze bardziej dramatyczny i rozległy niż wczoraj. Ośnieżone góry daleko w oddali, ślady dinozaurów wbite w skały poniżej, jestem naprawdę zaskoczony. Wspinamy się w górę i w dół po ogromnych skalnych ścianach pod kątem, o jakim bym nie śnił. Grupa specjalnie zbudowanych pojazdów terenowych - wyglądających jak coś z Mad Maxa - zatrzymuje się i gapi się na nas, nie do końca pewien, co zrobić z naszą nieskazitelną luksusową linią produkcyjną 4x4. Chociaż są to poważne przeszkody, a radość jest niesamowita, grupa instruktorów zgromadzona do opieki nad nami to światowej klasy eksperci i przez cały czas zapewniają całkowite bezpieczeństwo.

Tego wieczoru, po powrocie do Red Cliffs Lodge, czeka nas fenomenalna uczta końcowa – bardzo mi przykro, że wracam jutro do domu, to były jedne z najlepszych wakacji w historii. Kiedy zajadamy się stekami przyrządzonymi na grillu na świeżym powietrzu, a potem zbieramy się przy ognisku, gotując s’mores pod gwiazdami, śpiewając do akompaniamentu muzyki country na żywo, wspominam kilka ostatnich dni. Było w nim mnóstwo dzikiej przyrody, przygody, adrenaliny, ciepłej amerykańskiej gościnności, obfitych i pysznych posiłków oraz wspaniałych nowych przyjaciół w obfitych ilościach - z pewnością wszystkie elementy, o które można prosić podczas wakacji.
Fergus Scholes podróżował jako gość Land Rovera w skróconej wersji Land Rover Adventure Travel Moab. Istnieją dwie opcje; pięciodniowa trasa z czterodniowym zakwaterowaniem i czterodniowa trasa z trzydniowym zakwaterowaniem. Ceny zaczynają się od 3600 £ / osobę.
Zobacz szczegóły tego i innych Doświadczenia z podróży Land Rover Adventure .