Kolekcjonerzy dają nowe życie klasycznym motocyklom
Spinner twirler, który potrzebuje projektu, może zrobić gorzej niż kupić rower vintage

1936 Brough Superior 982C SS100
Bonhams
W gazetach głośne są klasyczne samochody. Biorąc pod uwagę, że Ferrari 250 GTO z 1962 r. zostało sprzedane za prawie 50 mln USD (39,5 mln GBP) w 2018 r., nietrudno zrozumieć, dlaczego. Ale kolekcjonerzy mogą omijać pokrewny rynek, który również cicho docenia w ostatnich latach – klasyczne motocykle.
Niektóre zabytkowe rowery, jak ich czterokołowi bracia, sprzedają się oczywiście za przyprawiające o zawrót głowy sumy. Weźmy na przykład Brough Superior 982C SS100 z 1936 r. (na górze na zdjęciu), który w zeszłym miesiącu przyniósł 276 000 funtów z Bonhams w Bicester Heritage w Oxfordshire. Podczas weekendowej wyprzedaży, która przyniosła 3 miliony funtów, ustanowiono dwa rekordy marki dla motocykla Sunbeam i Norton F1.
Ale ogólnie rzecz biorąc, klasyczne motocykle są o wiele bardziej przystępne cenowo, co jest idealne dla początkujących kolekcjonerów. Jest nawet ulga podatkowa. Podobnie jak klasyczne samochody, są one uważane przez podatnika za marnowanie majątku, co zwalnia je z podatku od zysków kapitałowych. Zajmują też mniej miejsca w garażu niż klasyczny samochód.
Uruchom swój silnik
Dom aukcyjny Cheffins z siedzibą w Cambridge odnotował wzrost liczby zabytkowych rowerów, które pojawiły się na rynku zeszłego lata, gdy skończyły się blokady i wyszło słońce. Z szop i garaży wyciągnięto różne klasyczne i zabytkowe rowery, a podczas naszej lipcowej wyprzedaży internetowej prawie 50 motocykli trafiło do nowych właścicieli, mówi dyrektor Cheffins Jeremy Curzon.
Jednak w ciągu ostatnich kilku lat ceny powojennych brytyjskich maszyn po prostu podążały za inflacją, mówi Curzon. To może się zmienić. A jeśli chodzi o rzadsze rowery, ich wartość niewątpliwie wzrosła. Curzon wskazuje na bliźniaczkę BSA J12 V z 1936 roku, którą sprzedał w 2015 roku za 22 000 funtów. Spodziewałbym się teraz z pewnością osiągnięcia około 30 000 funtów, patrząc na wyniki z innej sprzedaży… Powiedziałbym, że nie brakuje popytu na maszyny wszystkich poziomów. W czasie pandemii kwitła sprzedaż internetowa. Brak tradycyjnych aukcji na żywo wcale nie odstraszył licytujących.

1936 500cc Moto-Guzzi 500V Bitubo
Dla kolekcjonerów z ograniczonym budżetem, ale bez czasu i entuzjazmu, są okazje na maszyny projektowe. Covid-19 oznacza, że jest wielu krętaczy kluczy z czasem, desperacko próbujących wbić w coś zęby, mówi Curzon. Jest tylko tyle maszyn, które można naprawić, a ich znalezienie jest coraz trudniejsze i coraz droższe.
Rzeczywiście, stan nie stanowi bariery w sprzedaży. Pięć lat temu nie miałbym ochoty brać maszyn, które znajdowały się w stanie znalezionym w stodole, chyba że były szczególnie rzadkie. Teraz nawet zwykłe maszyny wymagające pracy przynoszą znacznie wyższe kwoty. Bliźniaczy bokser BMW 750 cm3 z 1977 r., który wymaga naprawy, został sprzedany za 800 funtów w 2015 r.; podobny przykład w podobnym stanie przyniósł 1800 funtów w 2020 roku.
W 2020 roku sprzedałem przedwojennego Nortona składającego się z ramy, silnika, widelców i zbiornika i zarobiłem 4200 funtów, mówi Curzon. Spodziewałem się, że pięć lat temu dostanę połowę tej kwoty, a wielu uważało 4200 funtów za względną okazję.
Ten artykuł został pierwotnie opublikowany w MoneyWeek
