Katastrofa promowa w Chinach: „żadnych szans na życie”
Wiadomo, że tylko 14 z 456 osób przeżyło jedną z najgorszych katastrof żeglugowych w Chinach

Katastrofa chińskiego promu w Jangcy
Getty
Urzędnicy w Chinach zasugerowali, że po jednej z największych katastrof żeglugowych w kraju od ponad 60 lat „nie ma szans” na znalezienie żyjących pasażerów Eastern Star.
2200-tonowy statek, który przewrócił się podczas burzy w poniedziałkową noc, został wyprostowany w nocy, ale nadal brakuje większości pasażerów.
Wiadomo, że przeżyło tylko 14 z 456 osób na pokładzie i jak dotąd udało się odzyskać tylko 97 ciał.
Rzecznik Ministerstwa Transportu powiedział wczoraj dziennikarzom, że „ogólny wyrok” brzmiał, że „nie ma szans na to, by ludzie przeżyli”.
Misja ratunkowa stała się teraz operacją mającą na celu odzyskanie setek ciał, mówi Sky News .
Stalowe pręty, umieszczane pod statkiem przez nurków, pomagają dwóm 500-tonowym dźwigom podnieść statek, który wciąż niesie dużo wody, podczas gdy ogromne sieci są używane do chwytania wszelkich ciał.
„Gwałtowne i całkowite zanurzenie Gwiazdy Wschodniej w błotnistą drogę wodną spowolniło poszukiwania” — mówi [2] South China Morning Post. Chiński prom wywrócił się całkowicie w ciągu kilku minut, zatapiając wszystkie kabiny, podczas gdy widoczność dla nurków została zmniejszona do „mniej niż metra”, ponieważ powódź pod prąd wznieciła błoto i piasek, mówi gazeta.
Jeden z ekspertów ds. ratownictwa wodnego z Dalian Maritime University w prowincji Shandong powiedział China Central Television: „Nurkowie mogli jedynie wymacać drogę rękami, aby znaleźć rozbitków”.
Kapitan promu i główny mechanik byli wśród garstki ocalałych, z których niektórym udało się dopłynąć na brzeg, podczas gdy trzech zostało wyciągniętych z kieszeni powietrznych w przewróconym kadłubie.
ten BBC mówi, że katastrofa może stać się najbardziej śmiertelnym wypadkiem łodzi w Chinach od czasu zatonięcia SS Kiangya w Szanghaju w 1948 r., zabijając ponad 2750 osób.
Katastrofa chińskiego promu: krzyki dobiegały z przewróconego kadłuba
02 czerwca
Ratownicy szukający pasażerów przewróconego chińskiego promu twierdzą, że słyszeli „odgłosy życia” z wnętrza kadłuba.
W czasie, który jest już opisywany jako jedna z najgorszych katastrof żeglugowych w Chinach, prom Eastern Star podobno zatonął z ponad 450 osobami na pokładzie po tym, jak wczoraj wieczorem został złapany podczas burzy na rzece Jangcy.
Tylko garstka ludzi została uwzględniona: znaleziono sześć ciał, kilku osobom udało się wypłynąć na brzeg, a kilka osób zostało uratowanych. Kapitan i główny inżynier byli wśród ocalałych i zostali zatrzymani przez policję na przesłuchanie.
Zespoły ratownicze opisywały, że widziały „kapelusze i buty unoszące się w wodzie”, kiedy po raz pierwszy przybyły na miejsce zdarzenia.
Mówi się, że statek odpoczywa do góry nogami na 15 metrach wody w hrabstwie Jianli. „Zespoły poszukiwawcze, które widziały walenie młotkiem w odwrócony kadłub statku, powiedziały, że słyszały odgłosy życia” Sky News . Ratownicy najwyraźniej próbowali przeciąć kadłub szlifierką kątową.
Jedna 65-letnia kobieta została wyciągnięta z naczynia około 14 godzin po jego wywróceniu. Obecna na miejscu premier Chin Li Keqiang określiła jej przetrwanie jako „cud”.
Inny mężczyzna przeżył w wodzie dziesięć godzin, mimo że nie był w stanie pływać. Przewodnik wycieczek Zhang Hui, który chwycił się gałęzi, żeby nie utonąć, powiedział agencji informacyjnej Xinhua: „Walka za falą uderzała we mnie; Połknąłem dużo wody.
Mówi się, że w poszukiwaniach bierze udział ponad 100 łodzi, ale zła pogoda utrudnia akcje ratunkowe. Podobno w pobliskiej zaporze zwolniono swoje turbiny, aby zmniejszyć prędkość nurtu rzeki.
Większość pasażerów to turyści, niektórzy powyżej 80 roku życia i najmłodsi urodzeni w 2012 roku. Wielu z nich miało 60 i 70 lat.