Japoński chłopiec odnaleziony żywy po tym, jak rodzice zostawili go w lesie
Ojciec Yamato Tanooki mówi, że posunął się „za daleko”, próbując dać swojemu synowi lekcję w lesie pełnym niedźwiedzi

Siedmioletni japoński chłopiec, którego rodzice porzucili w pełnym niedźwiedzi lesie, został znaleziony żywy, sześć dni po zaginięciu.
Urzędnicy twierdzą, że Yamato Tanookę odkryto na terenie ćwiczeń wojskowych na wyspie Hokkaido. Znajdował się w małym budynku używanym do treningu, około czterech mil od miejsca, w którym zaginął.
Japońskie władze badają okoliczności jego zniknięcia.
„Rodzice początkowo powiedzieli policji, że ich syn zgubił się podczas wędrówki po dzikie warzywa, ale później powiedzieli, że byli źli i próbowali go ukarać, ponieważ rzucał kamieniami w samochody i ludzi”. Opiekun mówi.
Policja i wolontariusze przeszukali okolicę, zanim lokalne miasto Nanae poprosiło w środę o wsparcie wojskowe. Akcja ratunkowa była podobno utrudniona przez gęste lasy, stromy teren i ulewne deszcze.
Yamato został zabrany do szpitala, gdzie agencja informacyjna Kyodo donosi, że jest w dobrym zdrowiu, a lekarz powiedział, że chłopiec był „niesamowicie spokojny, biorąc pod uwagę, że zaginął przez siedem dni – w ogóle nie wpadł w panikę”.
Ojciec Yamato, Takayuki, przeprosił zespoły poszukiwawcze i wszystkich, którzy wspierali rodzinę, mówiąc, że on i jego żona „poszli za daleko”, nakazując synowi wysiąść z samochodu.
„Wychowaliśmy go w kochającej rodzinie, ale od teraz zrobimy jeszcze więcej, aby go kochać i bacznie go obserwować, gdy dorośnie” – powiedział.
Trwają poszukiwania japońskiego chłopca pozostawionego w lesie przez rodziców
31 maja
Ekipy ratunkowe w Japonii kontynuują poszukiwania małego chłopca, który został za karę pozostawiony w lesie przez rodziców.
Yamato Tanooka zaginął w sobotę w górzystej części wyspy Hokkaido, która jest domem dla niedźwiedzi i innych dzikich zwierząt. Policja twierdzi, że nie miał jedzenia ani wody i nie miał na sobie ciepłej odzieży.
Jego rodzice początkowo powiedzieli funkcjonariuszom, że zniknął podczas zbierania dzikich warzyw, ale później przyznali, że zostawili go, aby ukarać go za rzucanie kamieniami w ludzi.
„W drodze powrotnej z parku rodzice Yamato kazali mu wysiąść z samochodu i przejechać kolejne 500 metrów [546 jardów]” Opiekun raporty.
„Ale kiedy ojciec wrócił, żeby go zabrać jakieś pięć minut później, zniknął”.
Ponad 100 policjantów i strażaków przeczesuje las z końmi i psami tropiącymi.
Incydent wywołał wściekłą reakcję w japońskich mediach społecznościowych. Policja zastanawia się teraz, czy wnieść oskarżenie o zaniedbanie przeciwko jego rodzicom.
„Bardzo mi żal mojego syna” – powiedział dziennikarzom 44-letni ojciec Yamato, Takayuki. „Tak mi przykro, że sprawiam kłopoty tak wielu ludziom”.