Iguana przestaje grać, a aligator atakuje pole golfowe
Mecz Miami Masters podtrzymywany przez jaszczurkę, podczas gdy golfiści w Orlando mierzą się z jeszcze większym gadem

TenisTV
Walka Tommy'ego Haasa i Jiriego Vesely'ego w pierwszej rundzie na Miami Masters została przerwana, gdy wczoraj po korcie błąkała się iguana.
Długi na stopę gad pojawił się na elektronicznej tablicy wyników na boisku, wystarczająco wystraszając Vesely'ego, że nie mógł kontynuować gry, mimo że sędzia wielokrotnie powtarzał mu, że jest nieszkodliwy.
Następnie poprowadził organizatorów do wesołego tańca, gdy próbowali go złapać, aż po szybkim biegu przez kort, został złapany pod ręcznikiem i wyprowadzony z sali koncertowej.
Weteran Haas wykorzystał opóźnienie, by zadać psychologiczny cios swojemu przeciwnikowi i zrobił sobie selfie z iguaną w tle – ale Vesely zaśmiał się ostatni, przechodząc do następnej rundy.
To nie pierwszy raz, kiedy dzikie zwierzę zakłóca imprezę sportową – i to nie tylko iguany. Na początku tego tygodnia golfiści Cody Gribble i Smylie Kaufman mieli starcia z aligatorami na polu Arnold Palmer Invitational w Bay Hill w Orlando.
[[{'type':'media','view_mode':'content_original','fid':'110074','attributes':{'class':'media-image'}}]]
W zeszłym roku pierwszy test Anglii w krykieta w Indiach został przerwany przez bezpańskiego psa na boisku, co skłoniło sędziów do zwołania wczesnej herbaty.
[[{'type':'media','view_mode':'content_original','fid':'110075','attributes':{'class':'media-image'}}]]
Ale meksykański klub piłkarski Pachuca był o jeden lepszy niż w styczniu, kiedy ich mecz z Chiapas został zaatakowany najpierw przez psa, a potem kota.
[[{'type':'media','view_mode':'content_original','fid':'110076','attributes':{'class':'media-image'}}]]