Natychmiastowa Opinia: czy pokolenie Z „zwraca się w prawo”?
Twój przewodnik po najlepszych felietonach i komentarzach w środę 8 lipca

Carl Court/Getty Images
Codzienne podsumowanie Tygodnia przedstawia pięć najlepszych opinii z brytyjskich i międzynarodowych mediów, wraz z ich fragmentami.
1. Eric Kaufmann, profesor polityki w Birkbeck, University of London, o UnHerd
o tym, dlaczego „pokolenie Jordana Petersona” jest tak konserwatywne
Czy młodzi ludzie zwracają się w prawo?
Wśród najmłodszych wyborców w Wielkiej Brytanii, znanych jako Generacja Z lub Zoomerowie, dzieje się coś niezwykłego. Coraz częściej osoby w wieku poniżej 22 lat wydają się odbiegać od wyborców w wieku od 22 do 39 lat i wydają się znacznie bardziej konserwatywni, do tego stopnia, że dzisiejsi 18-latkowie są mniej więcej tak prawicowi jak 40-latkowie. Jak można to wyjaśnić? Czy Zoomery są po prostu bardziej lekceważące, reagując na swoje politycznie poprawne starsze rodzeństwo? A może nowi wyborcy w Wielkiej Brytanii są po prostu zbyt młodzi, by dać się ukształtować szokowi związanemu z Brexitem? Niezależnie od wyjaśnienia, w latach bezpośrednio po Brexicie najmłodsi wyborcy byli o 40 punktów bardziej liberalni niż najstarsi. Dziś mają tylko 20 punktów więcej na lewo.
2. Rafael Behr w The Guardian
o stanie związku bez miłości
Nadciąga szkocki kryzys niepodległości – a angielska polityka jest zaprzeczona
Plan A Downing Street mający na celu stłumienie wrzawy o niepodległość polegał na zasileniu Szkocji pieniędzmi publicznymi, ale konkurencja o ten zasób staje się coraz bardziej intensywna, a obszary z konserwatywnymi parlamentarzystami są priorytetem. Jeśli na północ od granicy nie ma śladu odrodzenia torysów, może przemawiać jeszcze bardziej cyniczna droga: pozwolić, by płomienie urazy ryczały w Szkocji, rozpalając popierający Johnsona angielski nacjonalistyczny sprzeciw. Tym lepiej, jeśli podtrzyma to toksyczne pytanie, czy Partia Pracy potrzebuje posłów SNP do poparcia koalicji w wyborach powszechnych. Aby zastosować taką taktykę, trzeba by wyjątkowo nieodpowiedzialnego premiera z pasmem konstytucyjnej piromanii. Johnson ma kwalifikacje. Pożar w Szkocji może nie jest kolejnym kryzysem destabilizującym Wielką Brytanię, ale czeka nas w kolejce. Niepokojące jest również to, jak niewiele Anglia jest przygotowana, gdy szkocka polityka to ciągła próba. To źle wróży sprawie prozwiązkowej.
3. Sophia Akram w The Independent
w sprawie brytyjskiej ustawy Magnickiego
Jeśli Wielka Brytania chce przewodzić w zakresie praw człowieka, powinna zacząć od własnych obywateli
Jeśli Wielka Brytania chce być postrzegana jako wiodący obrońca praw człowieka, być może powinna zacząć od tych samych Brytyjczyków, których wyrzekła się i pozostawiła, by tarzała się w chaosie konfliktów domowych lub jako pionki w grze politycznej. Przykładem może być Tauqir Sharif, brytyjski pracownik pomocy humanitarnej, który w zeszłym roku został pozbawiony obywatelstwa. W zeszłym roku rząd brytyjski twierdził, że jest sprzymierzony z grupami sprzymierzonymi z Al-Kaidą i uznał, że jest zbyt niebezpieczny dla bezpieczeństwa narodowego, aby wrócić do Wielkiej Brytanii, czemu zaprzeczył. Jednak decyzja była kontynuowana przeciwko niemu, pozostawiając go w niewiedzy na temat wszystkich kwestionowanych dowodów, ponieważ apele o unieważnienie obywatelstwa pozwalają rządowi czerpać z informacji wywiadowczych słyszanych w tajemnicy… Ten dwupoziomowy system wisi teraz jak gilotyna nad głowy dzieci imigrantów i naturalizowanych obywateli, ponieważ odmawia im takiego samego prawa do regresu, jak innym obywatelom Wielkiej Brytanii. Czy ludzie tacy jak Sharif zasługują na to?
4. Nina Power, starszy wykładowca filozofii na Uniwersytecie Roehampton, w The Daily Telegraph
na scenie artystycznej „przeciwko wolności słowa”
Traktowanie JK Rowling to ponury znak tego, jak moby z Twittera zatruły nasze życie kulturalne
Ja sam zostałem odwołany kilka razy, gdy koleżanka z panelu odmówiła nawet spojrzenia na mnie lub wysłuchania mojego wystąpienia (po tym, jak próbowała wymusić na mnie wykluczenie z imprezy, ku konsternacji organizatorów). Zostałem pikietowany i jedna instytucja zdecydowała się zapłacić ochroniarzom, aby mnie chronili. Były przyjaciółki pisały o mnie publicznie nieprawdziwe i przerażające rzeczy, próbując mnie oczernić – a wszystko za to, że sugerowały na Facebooku, że Partia Pracy może mieć problem z kobietami zadającymi pytania dotyczące proponowanych zmian w ustawie o uznawaniu płci, i za odmowę zaakceptowania warunków niewielkiej liczby osób dotyczących tego, z kim możemy, a z kim nie możemy rozmawiać. Kiedy prosisz o rozmowę twarzą w twarz z rezygnatorami, oni oczywiście zawsze odmawiają. Wydaje mi się, że współczesna kultura jest spieprzona i to nie tylko przez wirusa. Po zarazach często następują okresy wielkiego rozkwitu artystycznego. Być może jesteśmy u szczytu tego, ale nie będzie to pochodzić z tych tchórzliwych instytucji, bardziej zainteresowanych unikaniem złego rozgłosu niż zrozumieniem świata.
5. Thomas B. Edsall w The New York Times
w sprawie partyzantki ery Trumpa
Jak natura ludzka mogła stać się tak upolityczniona?
Nasilające się różnice między obiema partiami, zwłaszcza w kwestiach rasy, płci i rodziny, stworzyły podatne środowisko dla tego, co sprowadza się do partyzanckiego upolitycznienia natury ludzkiej... Elektorat został podzielony na dwa odrębne obozy w oparciu o preferencje wyborców za kluczowe fundamentalne zasady moralne i polityki, które z nich wywodzą się, ich tożsamość społeczną i kulturową oraz ich preferencje dla przywództwa demokratycznego lub nieliberalnego. Politycy rozumieją to intuicyjnie, co oznacza, że chociaż Donald Trump jest przekonany, że chaos, zamieszanie i konflikty zwiększą jego szanse na reelekcję, Joe Biden pracuje nad stłumieniem pożarów, które Trump rozpala.