Australijski premier Scott Morrison celuje w „przestępców zielonych kołnierzyków”
Obrońcy praw zwierząt krytykowani jako „haniebni i nieaustralijscy” po dziesiątkach aresztowanych w ogólnokrajowych protestach

Wyborcy otrzymują kiełbaski, gdy ustawiają się w kolejce w Sydney w 2016 r.
William West//AFP/Getty Images
Premier Australii Scott Morrison wypowiedział wojnę działaczom na rzecz praw zwierząt po ogólnokrajowych protestach, które zatrzymały miasta i farmy, co doprowadziło do dziesiątek aresztowań.
W skoordynowanej kampanii w całym kraju aktywiści włamali się do rzeźni, przykuli łańcuchami do maszyn rolniczych i zablokowali skrzyżowania głównych miast w proteście przeciwko przemysł mięsny .
Chcemy, aby ludzie przeszli na weganizm – chcemy, aby ludzie przestali wspierać znęcanie się nad zwierzętami, powiedziała w rozmowie z Australian Broadcasting Corporation jedna z działaczek, Kristin Leigh.
Zwierzęta cierpią w sposób, którego większość z nas nigdy sobie nie wyobraża. Nie chodzi o większe klatki – chodzi o wyzwolenie zwierząt – dodała.
Aktywiści zajmujący się zwierzętami powodują dziś masowe zakłócenia w Melbourne. Zablokowano 11 tras tramwajowych i główne skrzyżowania, w tym Flinders St/Swanston St. To część narodowego protestu na temat traktowania zwierząt w rolnictwie. pic.twitter.com/jIT5S1Ec9B
— ABC Melbourne (@abcmelbourne) 7 kwietnia 2019 r.
Wywołało to wściekłą reakcję Morrisona, który nazwał działania Aussie Farms, grupy rzekomo stojącej za protestami, haniebnej, nieaustralijskiej i sprzecznej z interesem narodowym.
Później wezwał władze państwowe do wniesienia pełnej mocy prawa… przeciwko tym przestępcom zielonych kołnierzyków, dodając, że rząd jest gotów dołączyć się do wyzwania prawnego, jeśli jakikolwiek właściciel ziemi będzie chciał wszcząć postępowanie prawne przeciwko działaczom na rzecz praw zwierząt protestującym w swoich gospodarstwach .
Jest to część skoordynowanych wysiłków mających na celu ochronę rolników, a jednocześnie ostro atakuje obrońców praw zwierząt.
Raporty aplikacji że przepisy dotyczące prywatności zostały zmienione w zeszły piątek, co naraża witrynę Aussie Farms na poważne kary za publikowanie adresów i danych kontaktowych rolników.
W poniedziałek prokurator generalny Christian Porter poszedł o krok dalej, pisząc do australijskiego komisarza ds. informacji i prywatności z prośbą o przeprowadzenie dochodzenia.
Istnieją mocne podstawy, by stwierdzić, że Aussie Farms angażuje się w systematyczne wysiłki w zakresie gromadzenia, wykorzystywania i ujawniania danych osobowych ze szkodą dla rolników i producentów rolnych – napisał.
Wiadomości Flindersa mówi, że protestujący na rzecz praw zwierząt w Queensland, którzy najeżdżają farmy w związku z nielegalnymi i potencjalnie niebezpiecznymi protestami, wkrótce staną wobec surowszych kar za nękanie rolników, którzy już są zestresowani i zmagają się z powodziami i suszą.
Minister ds. Rozwoju Przemysłu Rolnego i Rybołówstwa Mark Furner mówi, że miał gardło pełne aktywistów zajmujących się zwierzętami narażającymi gospodarstwa na ryzyko. Gdy nowe przepisy wejdą w życie, funkcjonariusze Policji i Rolnictwa będą mogli na miejscu nakładać grzywny na osoby, których wtargnięcia zagrażają bezpieczeństwu biologicznemu oraz życiu rolników, pracowników i zwierząt.
Według Światowe Forum Ekonomiczne , Australia jest drugim po USA pod względem spożycia mięsa na osobę, a krajowy przemysł hodowlany odpowiada za ponad 40% jego produkcji rolnej, mówi BBC .
Dzisiejsza produkcja mięsa jest prawie pięciokrotnie wyższa niż na początku lat 60. – od 70 mln ton do ponad 330 mln ton w 2017 r., według projektu Our World in Data.
Jednak z powodu kampanii już w toku przed wyborami w przyszłym miesiącu, Morrison starał się wykorzystać wegańskie protesty jako sposób na podrasowanie swoich konserwatywnych referencji i zaapelowanie do wiejskich wyborców.