Gerrard dołączy do LA Galaxy, ale Liverpool ponosi winę za odejście
Czerwoni traktowali kapitana z arogancją i nonszalancją i zapłacili cenę, widząc, jak odchodzi?

Shaun Botterill/Getty
Potwierdzono, że kapitan Liverpoolu Steven Gerrard dołączy latem do LA Galaxy, ponieważ wciąż będą zadawać pytania dotyczące sposobu jego odejścia z Anfield.
Wiadomość o szeroko oczekiwanej umowie pochodzi od trenera Galaxy, Bruce'a Arena, który ujawnił, że Gerrard przybędzie do Kalifornii w lipcu. A prezes klubu, Chris Klein, opisał Gerrarda jako „idealnie pasującego do tego, co wnosi do nas na boisku i charakteru, który ma poza nim”.
Jednak jest wielu, którzy uważają, że Gerrard nadal idealnie pasuje do Liverpoolu, szczególnie po tym, jak ujawnił, że podpisałby nowy kontrakt na Anfield, gdyby zaproponowano mu go latem.
Były kolega z zespołu Danny Murphy, ekspert BBC, który wyraził swoje zdziwienie odejściem Gerrarda, obserwując, jak ratuje Liverpool przed AFC Wimbledon w poniedziałek wieczorem, poszedł dalej w wywiadzie dla Talksport .
Powiedział, że wierzy, że klub chce się go pozbyć i że ich zachowanie „śmierdzi”. Gerrard miał świetny sezon, ponieważ The Reds prawie w zeszłym roku zdobyli tytuł, ale latem nie zaproponowano mu przedłużenia kontraktu.
„Możesz być oceniany tylko w sezonie, w którym grałeś, aw zeszłym sezonie był wspaniały” – powiedział Murphy. – Pewnie uważał, że w tym momencie zawarł nowy kontrakt.
Dodał, że spóźniona oferta kontraktu w listopadzie pojawiła się dopiero po tym, jak Gerrard ujawnił prasie, że nie zaoferowano mu nowego kontraktu, i po tym, jak menedżer Brendan Rodgers powiedział mu, że będzie musiał być mało ważnym graczem. „Nie tak należy traktować kogoś, kto włożył wszystko w klub”, powiedział Murphy.
Od tego czasu Rodgers powiedział, że zwycięstwo w FA Cup w maju byłoby dla Gerrarda „doskonałą odprawą”. Nie tak, przekonuje James Corrigan w Codzienny Telegraf . Byłby to „groteskowo niedoskonały” koniec dla Gerrarda, który najwyraźniej czuje się zawiedziony przez klub.
„Spójrzmy prawdzie w oczy, nigdy nie spodziewali się, że Gerrard odejdzie i są teraz karani za swoją arogancję” – twierdzi. „Gerrard za bardzo kocha klub, żeby wyjść i powiedzieć coś takiego. Ale czytając między wierszami wywiadu z tego tygodnia dla Liverpool Echo, było jasne, że czuł się bardzo zawiedziony bezczynnością i nonszalancją.