G7 podzieliło się na wezwanie Joe Bidena do zbadania pochodzenia Covid-19
Europejscy przywódcy kłócą się na szczycie w Kornwalii, gdy nacisk prezydenta USA na śledztwo pogłębia rozłam w sprawie Chin

Phil Noble/WPA Pool/Getty Images
Joe Biden zwiększył napięcia z sojusznikami zarówno z Chin, jak i USA, wzywając innych przywódców G7 do zebrania się wokół śledztwa w sprawie tego, czy Covid-19 pochodzi z laboratorium w Wuhan.
W interwencji, która rozwścieczy Pekin, mówi Telegraf , Biden powiedział wczoraj dziennikarzom, że chociaż amerykański wywiad nie wydał werdyktu na temat pochodzenia koronawirusa, chciał ustalić podstawy przejrzystości, aby uniknąć przyszłych pandemii.
Przejrzystość ma znaczenie na całym świecie. Nie mieliśmy dostępu do laboratoriów, aby ustalić, czy… to konsekwencja rynku i kontaktu ze zwierzętami i środowiskiem, czy też był to eksperyment, który nie powiódł się w laboratorium, powiedział prezydent na konferencji prasowej po szczycie G7 w Kornwalii.
Jednakże, jego uwagi na temat możliwości przecieku laboratorium zostały zbagatelizowane przez innych przywódców na trzydniowym szczycie, który rozpadł się bez zasypywania większych rozłamów co do tego, jak grupa powinna postępować z Chinami.
Przywódcy siedmiu narodów – Wielkiej Brytanii, USA, Kanady, Francji, Niemiec, Włoch i Japonii – zjednoczyli się, aby wydać wspólne oświadczenie wzywające Światową Organizację Zdrowia (WHO) do zorganizowania terminowej, przejrzystej, prowadzonej przez ekspertów i naukowej śledztwo w sprawie pochodzenia wirusa, w tym w Chinach.
Ale Boris Johnson powiedział później, że jest mało prawdopodobne, aby wirus wyciekł z laboratorium, podczas gdy Emmanuel Macron twierdził, że nie było dyskusji między przywódcami na temat pochodzenia Covida i odrzucił teorię wycieku jako odwrócenie uwagi od wysiłków na rzecz zakończenia pandemii.
Francuski prezydent powiedział również, że G7 nie jest klubem wrogim Chinom, pomimo różnic w prawach człowieka, donosi The Telegraph. Stanowisko Macrona jest sprzeczne ze stanowiskiem Bidena, który naciska na Narody G7 coraz ostrzejsze wobec łamania praw człowieka w Chinach , raporty Niezależny .
W innym żądaniu, które groziło podziałem wiodących światowych demokracji, prezydent wezwał innych przywódców na szczycie do wykorzystania ich komunikat końcowy potępiający pracę przymusową w Xinjiang, gazeta kontynuuje. Ale podczas gdy komunikat krytykował nadużycia wobec mniejszości w regionie chińskim , wewnętrzne źródła powiedziały, że istnieje spektrum tego, jak daleko różne kraje są skłonne posunąć się w swojej krytyce Pekinu.
Oczekuje się, że Wielka Brytania stanie po stronie USA jako kolega jastrząb, a Kanada i Francja również w dużej mierze popierają stanowisko Bidena, ale Niemcy, Włochy i przywódcy UE byli bardziej niezdecydowani podczas dyskusji na szczycie.
Tymczasem chińska ambasada w Londynie gniewnie zareagowała na krytykę G7 dotyczącą przestrzegania praw człowieka w Pekinie, mówi Opiekun .
Oskarżając G7 o kłamstwa, plotki i bezpodstawne oskarżenia, rzecznik ambasady powiedział, że grupa wykorzystuje kwestie związane z Sinciangiem do angażowania się w manipulacje polityczne i ingerowania w wewnętrzne sprawy Chin, czemu stanowczo się sprzeciwiamy.
ten obecna epidemia wciąż szaleje na całym świecie , a prace nad identyfikowalnością powinny być prowadzone przez światowych naukowców i nie powinny być upolityczniane, dodał rzecznik.