Czy Boris Johnson mógł zostać wysłany do więzienia?
Premier może być lekceważony, jeśli odmówi zwrócenia się do UE o przedłużenie Brexitu

Protestujący przebrany za Borisa Johnsona przed Downing Street
Daniel Leal-Olivas/AFP/Getty Images
Boris Johnson może zostać zatrzymany z pogardą dla sądu i osadzony w więzieniu, jeśli pod koniec października odmówi zwrócenia się do UE o rozszerzenie art. 50, powiedział były prokurator generalny i dyrektor prokuratury.
Premier wielokrotnie powtarzał, że nie zwróci się o przedłużenie, mimo że ustawa zobowiązuje go do zrobienia tego do 19 października, jeśli porozumienie nie zostanie zatwierdzone przez posłów, którzy mają dziś wejść w życie.
Przeciwnicy rządu już patrzą na wyzwanie prawne, gdyby Johnson złamał prawo.
Lord MacDonald, który był dyrektorem prokuratury w latach 2003-2008, powiedział, że postępowanie prawne oznaczałoby sąd nakazujący przestrzeganie prawa, a odmowa w obliczu tego oznaczałaby obrazę sądu, który mógłby skazać tę osobę w więzieniu.
Powiedział rówieśnik z ławki Sky News nie był to ekstremalny wynik, ponieważ konwencjonalnie zakładano, że osoby, które odmawiają oczyszczenia z pogardy, trafiają do więzienia.
Były prokurator generalny Dominic Grieve, który w zeszłym tygodniu został wyrzucony z konserwatystów za poparcie ustawy o zakazie porozumienia, powiedział nadawcy, że premier odmawia przestrzegania prawa, że za pogardę trafi do więzienia.
Jednak możliwe jest również, że sąd może zażądać, aby inna osoba w rządzie zezwoliła na opóźnienie, mówi Sky.
Były sędzia Sądu Najwyższego, Lord Sumption, powiedział również nadawcy, że będzie wiele sposobów egzekwowania prawa, w tym złożenie wniosku o wydanie nakazu nakazującego Johnsonowi zezwolenie na opóźnienie lub zmuszenie innego urzędnika państwowego do podpisania przedłużenia w jego miejsce.
Nie zostanie wyprowadzony do więzienia w Pentonville… to znacznie mniej dramatyczne niż to wszystko, dodał.
Przychodzi jak The Daily Telegraph donosi, że doradcy Downing Street opracowują plany „sabotowania” struktur UE, jeśli Bruksela przedłuży go wbrew jego woli.
Dominic Cummings, kontrowersyjny główny doradca premiera, podobno tworzy zespół doradców w cieniu, którzy będą pracować nad planami walki z przewidywaną pilną rewizją sądową w Sądzie Najwyższym w przyszłym miesiącu, jeśli Johnson nie będzie w stanie zapewnić wyborów w tym tygodniu.
Kanclerz Sajid Javid, w niedzielę, podwoił obietnicę premiera, mówiąc BBC, że Johnson absolutnie nie będzie prosił o przedłużenie na posiedzeniu Rady Europejskiej w Brukseli w dniach 17 i 18 października.
Polityczny zauważa, że nie byłoby to sprzeczne z przepisami, które nakłada na premiera obowiązek starania się o opóźnienie Brexitu, jeśli nie dojdzie do porozumienia dzień po szczycie 19 października, a Dżawid mówi, że w tym momencie rząd przyjrzy się naszej opcji, ale przestrzegałby prawa.
W rozmowie z Sophie Ridge z Sky, minister spraw zagranicznych Dominic Raab również niewiele zrobił, by zbagatelizować doniesienia w niedzielnych gazetach, że Downing Street jest gotowa przeciwstawić się ustawom posłów o zakazie zawierania umów, nawet jeśli oznacza to zakwestionowanie w sądzie.
Będziemy przestrzegać prawa, ale też, ponieważ jest to taki zły akt prawny, będziemy też chcieli przetestować do granic tego, czego faktycznie wymaga zgodnie z prawem – powiedział.
Powiedział również, że rząd ciężko pracuje nad poprawioną umową brexitową z Brukselą i że poczyniono postępy, a UE jest teraz zasadniczo gotowa do zmiany umowy o wystąpieniu.
Pojawia się po tym, jak Amber Rudd spektakularnie odszedł z rządu w sobotni wieczór z obrzydzeniem z powodu czystki w partii Borisa Johnsona i jego niepowodzenia w dążeniu do porozumienia z UE.
Zrezygnowałem z pracy w gabinecie i zrezygnowałem z bata konserwatystów. Nie mogę stać z boku, jak dobrzy, lojalni, umiarkowani konserwatyści są wyrzucani. Rozmawiałem z premierem i prezesem mojego Stowarzyszenia, aby to wyjaśnić. Pozostaję wierny wartościom Jednego Narodu, które przyciągnęły mnie do polityki. pic.twitter.com/kYmZHbLMES
— Bursztynowa Rudd (@AmberRuddUK) 7 września 2019 r.
W zamachu bombowym, który wstrząśnie rządem, sekretarz ds. Zakładów i emerytur powiedział: Niedzielne czasy rezygnuje, ponieważ nie ma dowodów, że Johnson szuka porozumienia z UE, pomimo twierdzeń, że jest to jego priorytet.
Powiedziała Andrew Marrowi z BBC, że istnieje ogromna maszyna przygotowująca się do Brexitu bez umowy, który zajmował 80-90% czasu rządowego, ale kiedy w zeszłym tygodniu poprosiła numer 10 o aktualizację prac nad negocjacjami , otrzymała jednostronicowe streszczenie.
Francuski rząd zagroził zawetowaniem dalszego przedłużenia Brexitu ze względu na niepokojący brak postępów w ostatnich rozmowach, ponieważ unijni dyplomaci wyrazili frustrację z powodu uwikłania w grę przez raporty rządu brytyjskiego Opiekun .
Zapytany, czy możliwe jest przedłużenie poza 31 października, francuski minister spraw zagranicznych Jean-Yves Le Drian zwrócił uwagę na brak realistycznych propozycji przedstawionych przez Downing Street jako alternatywę dla irlandzkiego mechanizmu ochronnego i ostrzegł, że cierpliwość UE maleje. .
Nie zamierzamy tego robić [przedłużać termin] co trzy miesiące, powiedział.
W wybuchowym wywiadzie dla Sunday Times Rudd zaatakował także wydalenie 21 wysokich rangą torysów, którzy głosowali przeciwko rządowi w zeszłym tygodniu, jako krótkowzroczność i atak na przyzwoitość i demokrację.
Gazeta mówi, że rezygnacja Rudda, jednego z najbliższych osobistych przyjaciół Johnsona w gabinecie, będzie ciosem młotka dla premiera zaledwie 46 dni po jego premierze.
Dzieje się to zaledwie kilka dni po tym, jak brat premiera, Jo Johnson, również odszedł z gabinetu w proteście przeciwko jego prowadzeniu negocjacji w sprawie Brexitu.
Poczta w niedzielę poinformował, że 1600 żołnierzy zostało umieszczonych w gotowości, aby powstrzymać niedobór paliwa w przypadku Brexitu bez porozumienia.
Michael Gove, którego gazeta opisuje jako supremo Borisa Johnsona No Deal, powiedział na posiedzeniu swojego Komitetu ds. Operacji Codziennych – znanego w Whitehall jako XO – że pełne rozmieszczenie sił zajmie 21 dni, co oznacza, że rozkaz musiałby zostać wydany przez 10 października, jeśli premier zrealizuje swój plan wyjazdu 31 października, zrób albo zgiń.
Pojawia się w związku z rosnącym zaniepokojeniem w Whitehall, że niedobory paliwa mogą okazać się najbardziej destrukcyjną konsekwencją odejścia bez umowy, mówi Mail.