Atak z użyciem broni chemicznej w Syrii: USA zaprzecza uderzeniu rakiety
Donald Trump twierdzi, że siły amerykańskie nie odegrały żadnej roli w nocnym nalocie, ponieważ Rosja i Syria obwiniają Izrael

Al Jazeera/Twitter
Oczekuje się, że Rada Bezpieczeństwa ONZ zwoła dziś nadzwyczajne posiedzenie w odpowiedzi na podejrzenie ataku chemicznego przez rząd syryjski.
Według lokalnych ratowników i personelu medycznego co najmniej 70 osób, w tym wiele kobiet i dzieci, zginęło w sobotę w opanowanej przez rebeliantów enklawie Douma we Wschodniej Gucie.
Związek Organizacji Opieki Medycznej i Pomocy powiedział: BBC że ofiary były leczone z powodu objawów zgodnych z narażeniem nerwowym lub mieszanym nerwem i chlorem.
Ostrzeżenie: wideo zawiera niepokojące nagranie
Ten graficzny film przedstawia następstwa podejrzenia ataku chemicznego w Syrii. Co najmniej 70 osób zginęło. Były to głównie kobiety i dzieci. pic.twitter.com/BthS18g0xa
- AJ + (@ajplus) 8 kwietnia 2018
Donald Trump doprowadził do międzynarodowego potępienia zbrodni, ostrzegając, że za rząd Baszara al-Assada i jego sojuszników w Rosji i Iranie trzeba będzie zapłacić dużą cenę.
Rząd syryjski odmówił odpowiedzialności, podczas gdy Moskwa i Teheran powiedziały, że sfabrykowane raporty zostaną wykorzystane przez narody zachodnie jako pretekst do podjęcia działań militarnych przeciwko Damaszkowi.
Rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow twierdzi, że specjaliści wojskowi z jego kraju odwiedzili ten obszar i nie znaleźli żadnych śladów chloru ani żadnej innej substancji chemicznej stosowanej przeciwko cywilom.
Ubiegłej nocy syryjska państwowa agencja informacyjna Sana poinformowała, że baza lotnicza w pobliżu miasta Homs została zaatakowana rakietami.
Pentagon zaprzeczył jakiemukolwiek zaangażowaniu USA, ale analitycy twierdzą, że uwagi Trumpa, które pojawiły się dokładnie rok po tym, jak zarządził uderzenie rakietą w odpowiedzi na śmiertelny atak gazem sarin, sugerują, że prawdopodobny jest kolejny atak.
Starsi doradcy Białego Domu powiedzieli, że akcja wojskowa nie została wykluczona, według Reuters . Nie zdjąłbym niczego ze stołu, powiedział Tom Bossert, doradca Trumpa ds. bezpieczeństwa wewnętrznego i walki z terroryzmem.
Pozostawia otwartą kwestię, czy prezydent USA zdecyduje się na dyskretną karę, czy na bardziej ambitną i skoordynowaną odpowiedź, mówi Opiekun redaktor dyplomatyczny Patrick Wintour.
Zaletą pojedynczej kary odwetowej jest prostota, mówi Wintour, zauważając: To pasowałoby do instynktu prezydenta, który dopiero w zeszłym tygodniu powiedział, że zamierza wyprowadzić wszystkie pozostałe wojska amerykańskie z Syrii.
Dodaje jednak, że istnieją potężne siły nawołujące do szerszego, trwałego programu działania, w tym Francja, Izrael i Wielka Brytania, a także niektóre w Pentagonie.
Izrael oskarżony
Tymczasem Rosja i Syria obwiniały Izrael za atak na bazę lotniczą.
Według Sky News Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka z siedzibą w Wielkiej Brytanii twierdzi, że uderzenie rakietowe zabiło 14 osób, z których większość była albo Irańczykami, albo członkami grup wspieranych przez Iran w Syrii.
Rosyjskie Ministerstwo Obrony uważa, że dwa izraelskie samoloty bojowe F-15 rozpoczęły atak na bazę wojskową Tiyas, znaną również jako T-4, z terytorium Libanu, informuje państwowa rosyjska agencja informacyjna RIA Novosti.
Ławrow określił to jako prowokację i bardzo niebezpieczny rozwój.
Mam nadzieję, że przynajmniej wojsko amerykańskie i państwa należące do koalicji kierowanej przez Stany Zjednoczone to zrozumieją – powiedział minister.
Syryjskie media państwowe powołały się na źródło wojskowe, które również obwiniało Izrael za strajk.
Izrael zaatakował bazę T-4 w lutym i oskarżył reżim syryjski o pozwolenie Iranowi na wykorzystanie kompleksu wojskowego w celu dostarczania zaawansowanej broni szyickim grupom milicji w regionie.
Firma wywiadowcza Stratfor z Teksasu powiedziała australijskiemu nadawcy ABC że globalne potępienie sobotniego ataku chemicznego dało Izraelowi możliwość przeprowadzenia ostatniego strajku.
Izrael ma wąskie okno możliwości, by zaatakować Hezbollah i inne cele strategiczne, podczas gdy grupa jest wciąż zdemaskowana w syryjskiej wojnie domowej i podczas gdy Izrael ma silne wsparcie Białego Domu, który jest szczególnie jastrzębi w Iranie, twierdzi Stratfor.
Izrael odmówił skomentowania spekulacji na temat jego zaangażowania.
Oficjalne stanowisko Izraela w sprawie konfliktu syryjskiego jest neutralne, ale przyznał się do przeprowadzenia niektórych ataków na syryjskie cele wojskowe, jednocześnie odmawiając odpowiedzialności za wiele innych, mówi CNN .
Izraelski minister obrony Avigdor Lieberman powiedział w wywiadzie dla izraelskiej gazety w zeszłym miesiącu, że jego kraj w ostatnich miesiącach działał militarnie w Syrii, dodaje nadawca.
Duża część działalności armii izraelskiej nie trafia do izraelskich gazet i stron internetowych... i to dobrze, powiedział Lieberman. Po prostu nie wypada mówić, że nie działamy.