Ant-Man, miniaturowy superbohater Marvela mija się z celem
Zmiana reżyserów opowieści o superbohaterach sprawia, że krytycy zastanawiają się, co mogło być

Podziwiać
Najnowszy i prawdopodobnie najdziwniejszy film o superbohaterach, oparty na komiksie Marvela, Ant-Man, otrzymał mieszane recenzje od krytyków, którzy uznali go zarówno za zachwycający, jak i frustrujący.
W ostatnich latach Marvel miał dotyk Midasa, jeśli chodzi o filmy, produkując hit za hitem, od Avengers po Thora i Iron Mana, ale czy w końcu zabrakło mu szczęścia z najnowszym drobnym człowiekiem akcji?
Ant-Man opowiada historię zawodowego włamywacza do kotów (Paul Rudd) świeżo po wyjściu z więzienia, który natrafia na garnitur, który miniaturyzuje go do rozmiarów owada. Został wezwany przez samotnego geniusza technologicznego (Michael Douglas) do przeprowadzenia śmiałego napadu, aby zapobiec wpadnięciu zmilitaryzowanej wersji kombinezonu w złe ręce.
Film wyreżyserowany przez Peytona Reeda (Yes Man) miał trudną podróż. Pierwotnie brytyjski reżyser Edgar Wright, najbardziej znany ze swoich komediowych filmów o fanboyach Shaun of the Dead, Hot Fuzz i Scott Pilgrim Vs the World, miał wyreżyserować, ale opuścił projekt, który rozwijał przez osiem lat, po „kreatywnym różnice” ze studiami Marvela.
To skłoniło wielu krytyków i fanów, którzy są niezadowoleni z filmu, do zastanowienia się, co mogło być.
w Opiekun , Catherine Shoard pisze, że Ant-Man jest „nawiedzony przez ducha” Edgara Wrighta. Film jest pogmatwany, jak mówi, „produkowany przez wysokiej klasy fabrykę hot dogów” i „na przemian oszałamia i oszałamia”.
Shoard dodaje, że oglądanie filmu jest „jak surfowanie po kanałach między Hot Fuzz, durnym dramatem Michaela Douglasa z początku lat 90. i najbardziej schlockanymi kawałkami Interstellar”.
Nick Schager w Dzienna bestia jest podobnie niewzruszony, deklarując zwycięską passę Marvela i nazywając film „flopem” i „bombą”. Schager mówi, że Wright wydawał się idealnym wyborem do przeniesienia tego dziwnego superbohatera na ekran, ponieważ „jego inteligentna estetyka wydawała się naturalnym sposobem na ożywienie materiału”.
Jednak bez nadrzędnej wizji Wrighta, mówi Schager, film jest rozklekotaną mieszanką czterech scenariuszy, oklepaną historią o uczeniu się bycia superbohaterem i nieświeżą fabułą napadu. Dodaje, że nawet w czasach rozkwitu opowieści o superbohaterach „wystarczy coś więcej niż odcisk Marvela, aby spektakl był naprawdę spektakularny”.
w Targowisko próżności Richard Lawson znajduje więcej do polubienia, mówiąc, że w najbardziej ryzykownej przygodzie Marvela z komiksu do filmu są momenty, które są „pełne wysublimowanej, głupiej zabawy”. Niestety, mówi Lawson, takie momenty są rzadkie, a „wiele sztuk Ant-Mana, takich jak Reed, próbuje po prostu zrozumieć notatki pozostawione przez Wrighta”.
Tak, świat geeków zawsze będzie się zastanawiał, co mógł zrobić Wright, ale to nie flop, mówi Todd McCarthy w Hollywoodzki reporter . Przyznaje, że dynamika fabuły jest „zasadniczo głupia”, ale „dobra obsada kierowana przez zwycięskiego Paula Rudda przekreśla te bzdury w dość rozbrajający sposób”.
To nie jest duży film, mówi McCarthy, ale utrzymuje się na powierzchni dzięki „dobremu poczuciu humoru”. McCarthy dodaje, że czas może być nawet odpowiedni dla takiego filmu po rzekomej przesadzie z ostatniej części Avengers.
Ant-Man zostanie otwarty na całym świecie 17 lipca.