Zakaz plastikowych toreb w Kenii: cztery lata więzienia lub grzywna w wysokości 38 000 USD
„Najtrudniejszy na świecie zakaz toreb plastikowych” dotyczy zarówno mieszkańców, jak i turystów wjeżdżających do kraju

Odpady z tworzyw sztucznych to rosnący problem na całym świecie
SIMON MAINA / Getty Współtwórca
Kenia grozi grzywną lub więzieniem każdego, kto produkuje, sprzedaje lub importuje plastikowe torby, w tym lokalne sklepy sprzedające worki na śmieci lub turystów wędrujących z lotniska z bezcłowym bagażem podręcznym, New York Times raporty.
Kary obejmują grzywny w wysokości od 19 000 USD (14 600 GBP) do 38 000 USD (29 300 GBP) lub maksymalny okres pozbawienia wolności do czterech lat. To odważny ruch mający na celu rozprawienie się z zanieczyszczeniem plastikiem i odpadami środowiskowymi, które Opiekun nazywa „najsurowszym na świecie zakazem toreb plastikowych”.
Kenia dołącza do ponad 40 krajów, które albo ograniczyły używanie plastikowych toreb, albo wprowadziły nowe podatki. Plastikowe torby są nielegalne na przykład w Rwandzie, gdzie przeszukiwani są goście na lotnisku. San Francisco stało się pierwszą gminą w USA, która ustanowiła plastikowa torba zakaz w 2007 r., podczas gdy w Wielkiej Brytanii sklepy pobierały od klientów 5 pensów za torbę od października 2015 r.
Rządy Kenii weszły w życie wczoraj i nie tylko sprzedawcy owoców i warzyw próbują sobie z tym poradzić. Według ONZ, kenijscy kupujący co roku zużywają 100 milionów plastikowych toreb.
Sieci supermarketów działające w Kenii, takie jak francuski Carrefour, zaczęły oferować klientom torby materiałowe zamiast plastikowych, podczas gdy detaliści i kupujący z Nairobi przestawiają się na torby ekologiczne, kenijskie Dzienny naród donosi dziś gazeta.
„Od samego świtu handlarze działający na ulicach Nairobi przerzucili się na alternatywne materiały opakowaniowe, w tym torby podróżne i papiery manila”, mówi Daily Nation.
Minister środowiska Kenii Judy Wakhungu próbowała uspokoić obawy, mówiąc: Reuters że zakaz jest skierowany przede wszystkim do producentów i dostawców, a nie do „zwykłych wananchi” (zwykłych ludzi), ale zgodnie z nowym prawem kenijska policja może ścigać każdego, kto ma nawet plastikową torbę.