Co się dzieje na Białorusi?
Zamieszki wybuchają, gdy prezydent Łukaszenka przedłuża 26-letnie rządy nad byłym narodem sowieckim wśród powszechnych zarzutów o oszustwa wyborcze

Zamieszki wybuchają, gdy autorytarny Aleksander Łukaszenko przedłuża 26-letnie panowanie nad byłym krajem sowieckim wśród powszechnych zarzutów o oszustwa wyborcze
Obrazy Getty
Białoruś pogrążyła się w chaosie po bardzo kontrowersyjnych wyborach, w których prezydent Aleksander Łukaszenko odniósł miażdżące zwycięstwo pomimo powszechnych zarzutów o oszustwa wyborcze.
Zamieszki wybuchły w stolicy Mińska w niedzielę wieczorem po tym, jak krajowa komisja wyborcza ogłosiła wcześniej, że Łukaszenka, który rządzi krajem od 1994 r., zdobył nieprawdopodobne 80% głosów, przedłużając jego autorytarne 26-letnie rządy o kolejne pięć lat.
Policja w stolicy zareagowała na protestujących przemocą, mówi: BBC , jak twierdzili naoczni świadkowie, władze użyły granatów ogłuszających i wystrzeliwały w tłum gumowe kule – doniesienia, które spotkały się z ostrą krytyką ze strony międzynarodowych obserwatorów.
Liderka opozycji Swietłana Tichanowska odmówiła uznania wyników, określając reakcję policji jako nie do przyjęcia i wskazując, że jej zwolennicy są przygotowani na długotrwały protest. Wygraliśmy już, bo przezwyciężyliśmy strach, apatię i obojętność – powiedziała.
Jaka jest sytuacja polityczna na Białorusi?
Białoruś, były republika Związku Radzieckiego który uzyskał niepodległość w 1991 roku, jest często określany jako ostatnia dyktatura w Europie, naśladując wiele ultraautorytarnych polityk stosowanych do tłumienia opozycji politycznej w ZSRR.
Łukaszenka doszedł do władzy w 1994 roku i od tego czasu pozostaje na swoim stanowisku, Al jazeera raporty. Jego rząd widział obrońców praw człowieka w więzieniach, dysydentów politycznych uciszono, a protesty brutalnie rozproszyły.
Obserwatorzy wyborów europejskich, w tym Organizacja Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie, nie uznali pojedynczych wyborów za wolne i uczciwe, odkąd do władzy doszedł 65-letni siłacz.
Jednak w ostatnich miesiącach Łukaszenka zmierzył się z bezprecedensowym gniewem z powodu tego, jak radzi sobie z gospodarką inieudana odpowiedź na koronawirusa, Opiekun raporty. Rozgniewał też Władimira Putina – swojego najzagorzalszego sojusznika – oskarżając Moskwę o wysyłanie najemników do destabilizacji kraju.
Była nauczycielka angielskiego Tichanowskaja, która początkowo zastąpiła swojego antyrządowego męża blogera, Siarhieja Cikhanouskiego, po jego uwięzieniu na początku 2020 roku, stała się liderem opozycji przeciwko Łukaszence zmierzającej do wyborów 9 sierpnia. Pomimo tego, że prezydent określił ją jako biedną dziewczynkę i wytwór zagranicznych mistrzów marionetek, przyciągnęła na swoje wiece dziesiątki tysięcy zwolenników w całym kraju, nawet w regionach zdominowanych przez zwolenników Łukaszenki.
The Guardian dodaje, że Tichanowskaja powiedziała, że nie chce pozostać u władzy, jeśli wygra, obiecując, że w ciągu sześciu miesięcy przeprowadzi wolne wybory, uwolni więźniów politycznych i przywróci krajową konstytucję sprzed 1996 r., która ograniczała prezydentów do dwóch kadencji.
Co wydarzyło się w wyborach?
Badania opinii niezależnych i mediów są na Białorusi nielegalne; Oficjalnie można opublikować jedynie zatwierdzone przez rząd sondaże, z których wszystkie wykazały, że Łukaszenko ma nie do pokonania przewagę.
Jednak na kilka miesięcy przed wyborami Łukaszenka wydawał się zmierzać do ciężkiej porażki, zgodnie z nielegalnymi sondażami internetowymi, z których wszystkie wskazywały na to, że podążał za kandydatami opozycji Tikhanovskaya i Viktarem Babaryką, bankierem, który został skazany w czerwcu za uchylanie się od płacenia podatków. Amnesty International opisuje Babarykę i Siarhieja Cikhanouskich jako więźniów sumienia i twierdzi, że ich aresztowania były motywowane politycznie.
Pomimo tych pełnych nadziei znaków dla Tichanowskiej, która w nocy wyborów ukryła się w obawie przed aresztowaniem, Centralna Komisja Wyborcza Białorusi ogłosiła w niedzielę wieczorem, że prezydent Łukaszenka otrzymał trudno wiarygodną 81 proc. 9%.
Reakcja była natychmiastowa, a Tikhanovskaya twierdziła, że nie ufa liczbom.
Wierzę własnym oczom i widzę, że większość jest z nami, powiedziała, podczas gdy tysiące jej zwolenników wyszło na ulice Mińska i innych miast, skandując zwycięstwo i wzywając Łukaszenki do rezygnacji.
W odpowiedzi policja, rozprawiając się z protestami, wystrzeliła z armatek wodnych, gazu łzawiącego i granatów ogłuszających. Telegraf raporty, a raporty sugerują, że co najmniej jedna osoba została zabita po przewróceniu przez policyjną furgonetkę.
Po rozbiciu tłumów policja nieustannie ścigała mniejsze grupy protestujących w centrum Mińska przez kilka następnych godzin, dodaje gazeta.
Co się później stanie?
Według Czasy , policja nadal patroluje ulice po protestach, niektórzy noszą karabiny maszynowe podczas sprawdzania pojazdów wjeżdżających do miasta, a inni otaczają budynki rządowe.
Od tego czasu Tichanowska wezwała dowódców jednostek sił specjalnych do powstrzymania się od przemocy. Proszę, powstrzymajcie przemoc... Funkcjonariusze, wiem, że możecie to zrobić, powiedziała.
Pomimo kontrowersji Putin i prezydent Chin Xi Jinping podobno gratulowali Łukaszence zwycięstwa, przy czym ten pierwszy wzywał do rozszerzenia procesów integracyjnych między Rosją a Białorusią.
Jednak wiele krajów europejskich wyraziło głębokie zaniepokojenie niedzielnymi incydentami, a sąsiednia Polska – kraj o historycznie napiętych stosunkach z Mińskiem – wezwała przywódców Unii Europejskiej do zorganizowania bezprecedensowego, szybkiego szczytu w sprawie kryzysu. Polskie MSZ potępiło przemoc i zaapelowało do białoruskich władz o przestrzeganie podstawowych praw człowieka.
Przemoc wobec protestujących nie jest odpowiedzią – dodał przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel ćwierkać w poniedziałek. Wolność słowa, wolność zgromadzeń, podstawowe prawa człowieka muszą być przestrzegane.