Tottenham 0 Liverpool 2: gole, reakcje i nagłówki na ostatniej stronie
Klub Merseyside po raz szósty został mistrzem Europy
Finał Ligi Mistrzów UEFA Tottenham Hotspur 0 Liverpool 2
Menedżer Liverpoolu Jurgen Klopp pochwalił swoich piłkarzy po wygranym 2:0 meczu z Tottenhamem w sobotnim finale Ligi Mistrzów.
Drużyna Anfield nie zagrała najlepiej z rywalami z Premier League w Madrycie, ale do zwycięstwa wystarczył rzut karny w drugiej minucie Mohameda Salaha i spóźniony strzał Divocka Origi.
To pierwsze duże trofeum Liverpoolu od 2015 roku i szósty puchar Europy, podczas gdy Klopp w końcu przerwał passę przegranych sześciu finałów z rzędu. W zeszłym sezonie The Reds pokonali Real Madryt.
Przemawiając po meczu niemiecki menedżer powiedział: Czy widziałeś kiedyś taką drużynę walczącą bez paliwa w baku? Bardzo się cieszę z powodu chłopców, wszystkich tych ludzi i mojej rodziny.
Cierpią za mnie, zasługują na to bardziej niż ktokolwiek inny. To był intensywny sezon z najpiękniejszym finiszem, jaki mogłem sobie wyobrazić.
Dodał: Będziemy wspólnie świętować, będziemy mieć sensacyjny wieczór. Odczuwam głównie ulgę, ulgę dla mojej rodziny. Ostatnie sześć razy polecieliśmy na wakacje tylko ze srebrnym medalem, nie było to zbyt fajne.
Dzisiejszy wieczór był dużym wyzwaniem dla obu drużyn, aby poradzić sobie z trzema tygodniami bez meczu. Finał dotyczy wyniku i dziś wieczorem chłopcy wykazali się odpornością, jakiej potrzebowaliśmy. Nie chcę wyjaśniać, dlaczego go wygraliśmy, chcę tylko cieszyć się tym, że go wygraliśmy.
Pochettino: szkoda
Dla Tottenhamu ich trofeum trwa, ale menedżer Mauricio Pochettino był dumny z wysiłku swojego zespołu w Madrycie.
Powiedział: mieliśmy pecha. Walczyliśmy i graliśmy tak dobrze w drugiej połowie. Rozpoczęcie 1-0 od początku było trudne; zmieniliśmy nasze plany. Możemy być optymistami. Ta [kara] była okolicznością, na którą nie możemy sobie poradzić ani na którą nie możemy się przygotować.
Nigdy nie możesz uwierzyć, że po minucie przegrasz 1:0. Mentalnie było bardzo ciężko – chodzi o naukę i doświadczenie, tak jak Liverpool był na tej pozycji w zeszłym roku [kiedy przegrali z Realem Madryt].
Bardzo się cieszę, że mogę zarządzać tą grupą piłkarzy, ale gratuluję Liverpoolowi. Wszyscy jesteśmy bardzo rozczarowani, ale czuję się bardzo dumny z moich graczy. W finałach chodzi o wygrywanie, a nie o dobrą grę – to nie jest taktyka.
Standardy są tak wysokie, że dzisiaj nie wystarczyło. Szkoda.
Reakcje na zwycięstwo Liverpoolu
Jordan Henderson, kapitan Liverpoolu: Bez tego menedżera [Jurgena Kloppa] jest to niemożliwe. W sezonie przechodzisz przez ciężkie czasy, ale to, co zrobił odkąd przyszedł, jest niewiarygodne. Jest taka wspólnota, stworzył specjalną garderobę – cała pochwała dla managera. Jestem tak dumny, że jestem częścią tego klubu piłkarskiego, a bycie częścią tego klubu jest dla mnie wyjątkowe.
Trent Alexander-Arnold, prawy obrońca Liverpoolu: Jestem zwykłym chłopakiem z Liverpoolu, którego marzenie właśnie się spełniło. Trudno to wyrazić słowami. Sezon, który mieliśmy, zasłużyliśmy na niego bardziej niż jakakolwiek inna drużyna. Zrobiliśmy coś wyjątkowego, zdominowaliśmy grę. Nie będziemy patrzeć wstecz i myśleć, że to był powolny mecz, zobaczymy, że jesteśmy mistrzami Europy.
Mohamed Salah, napastnik i strzelec Liverpoolu: Wszyscy są teraz szczęśliwi. Cieszę się, że zagram drugi finał z rzędu i wreszcie zagram 90 minut. Wszyscy dzisiaj dali z siebie wszystko - dzisiaj żadnych wspaniałych indywidualnych występów, cały zespół był niewiarygodny. Wiele poświęciłem dla swojej kariery, przybycie z wioski do Kairu i bycie Egipcjaninem na tym poziomie jest dla mnie niewiarygodne.
Dzisiejsze nagłówki na pierwszej i ostatniej stronie





