Szkocka dewolucja o 20: brawa dla Holyrood?
Szkocja zagłosowała za decentralizacją już w 1997 r., ale jej przyszłość polityczna wydaje się teraz niepewna

Flaga Szkocji Saltire nałożona na pomnik szkockiego powieściopisarza i dramaturga Sir Waltera Scotta w Edynburgu
Lesly Martin/AFP/Getty Images
Dwadzieścia lat temu Szkocja zagłosowała 3:1 za decentralizacją w referendum zorganizowanym przez rząd laburzystów Tony'ego Blaira.
Jednak chociaż dziś nie ma wezwań do powrotu do bezpośrednich rządów, a szkoccy konserwatyści pogodzili się z istnieniem Holyrood, przyszłość szkockiej polityki wydaje się pod wieloma względami mniej pewna niż w 1997 roku.
W rozmowie z Nowy mąż stanu , liderka szkockich torysów Ruth Davidson powiedziała, że kraj jest zmęczony politykami krzyczącymi na siebie bez produktu końcowego i wezwała polityków do wykorzystania tego okresu – który jest pierwszym, jaki mieliśmy od lat bez zbliżających się wyborów – do obniżenia temperatury w Szkocji iw dyskursie politycznym.
Trzy główne partie w kraju znajdują się na różnych etapach cyklu życia politycznego. Wiodąca Szkocka Partia Narodowa (SNP) usiłuje odrodzić się (we wszystkim oprócz nazwy) jako partia rządząca w zdecentralizowanej Szkocji, a nie jako niezależna. Tymczasem Scottish Labour chce wykorzystać manię Corbyna pod nowym przywódcą; podczas gdy szkoccy konserwatyści, uszczęśliwieni popularnością własnego przywódcy, stali się oficjalną opozycją, która chce przejść na rząd oczekujący.
Chociaż Szkocja zagłosowała na „nie” we wrześniu 2014 r. w referendum w sprawie niepodległości (IndyRef), kwestia ta jest nadal kluczowa.
w Herold Alison Rowat pyta: Niepodległość jako idea może żyć bez Szkocji, ale czy Szkocja może żyć bez debaty o niepodległości?
Kontynuuje: W swoim przemówieniu w zeszłym tygodniu premier mówiła o „pokoleniu baby box” nowych Szkotów dorastających pod szkockim parlamentem. Ale co z pokoleniem IndyRef, tymi, którzy osiągnęli pełnoletność w kolejnych epokach zasadniczo binarnej polityki?
Z głównymi partiami w stanie zmian, jaka przyszłość czeka politykę na północ od granicy?
„Ponowne uruchomienie” SNP
SNP przedstawił swój program dla rządu w zeszłym tygodniu w przemówieniu, które było mało fanfar, ale wyjątkowo wysokie w zakresie kształtowania polityki konsensusu.
Skupienie uwagi dla premiera Nicoli Sturgeon zmieniło się, mówi Niezależny . Tym razem, odepchnięty przez niepewność rozmów w sprawie Brexitu, a dokładniej rozczarowujący wynik w wyborach powszechnych w Wielkiej Brytanii na początku tego roku, niewiele mówi się o IndyRef2, a mniej o próbie utrzymania się Szkocji na jednolitym rynku, gdy ( lub jeśli) Wielka Brytania opuści Unię Europejską.
Tam, gdzie kiedyś niezależność była podstawą każdego przemówienia, w swoim przemówieniu do Holyrood w zeszłym tygodniu Sturgeon odniósł się do niej tylko raz, a nawet wtedy tylko przelotnie, uznanie, że chwila na razie minęła, mówi Widz Alex Massie.
Teraz głównym zadaniem jest rządzenie, a wielu uważa, że wpływ SNP na lewicę jest zagrożony przez szkocką Partię Pracy i apel Jeremy'ego Corbyna.
Tajna prawda o nacjonalistach jest taka, że są umiarkowaną partią w radykalnym stroju, mówi Massie. Wiele nowych polityk partii pochodzi z całego spektrum politycznego, z planami podniesienia podatku dochodowego obok bezpłatnej opieki społecznej dla osób poniżej 65 roku życia z demencją.
Jednak fakt, że SNP nie są już radykalną twarzą szkockiej polityki, może okazać się ich upadkiem. Największym zagrożeniem dla partii nie są partie opozycyjne w szkockim parlamencie czy rząd Wielkiej Brytanii, ale rosnąca tendencja do samozadowolenia i polityki menedżerskiej, mówi Opiekun Robert Somynne.
Odrodzenie pracy
Rezygnacja Kezii Dugdale w zeszłym miesiącu z funkcji lidera Szkockiej Partii Pracy zaskoczyła wielu. Chociaż Dugdale upierała się, że nie została wyparta przez centralne biuro partii w Westminsterze, jej głośna krytyka Corbyna podczas zeszłorocznych wyborów przywódczych Partii Pracy sprawiła, że jej pozycja stała się niepewna po zaskakująco mocnym występie Partii w wyborach powszechnych w 2017 roku.
Dwoma głównymi pretendentami do jej zastąpienia są sojusznik Corbyna Richard Leonard, członek parlamentu Centralnej Szkocji i Anas Sarwar, członek parlamentu Glasgow.
Sarwar jest postrzegany jako faworyt do wygrania konkursu, częściowo dlatego, że członkowie szkockiej Partii Pracy poparli centrystę Owena Smitha, gdy w zeszłym roku zakwestionował przywództwo Corbyna, mówi Opiekun Severina Carrella.
Chociaż Sarwar nie jest Blairytą, jest tak daleko na prawo, jak tylko może się udać realny kandydat na przywództwo w Szkocji, mówi Nowy mąż stanu Stephena Busha. Jednak Glaswegian nie chce być postrzegany jako kandydat anty-Corbyn, mimo że wzywał go do odejścia dopiero w zeszłym roku, mówi Szkot . W artykule z zeszłego tygodnia dla I Sarwar powiedział: „Chcę, aby nasz ruch współpracował, aby wybrać Jeremy'ego na premiera, wprowadzając w życie wizję Partii Pracy dotyczącą bardziej sprawiedliwego społeczeństwa w całej Wielkiej Brytanii.
To, który kandydat zostanie wybrany w głosowaniu przywódców 18 listopada, będzie miał długą drogę do rozstrzygnięcia, czy partia może odzyskać swoje dawne centrum polityczne.
Scottish Tories - jednoosobowy zespół?
Szkoccy konserwatyści byli świadkami powstania podobnego do feniksa z popiołów w 1997 roku, kiedy nie udało im się zdobyć żadnych miejsc na północ od granicy i bezskutecznie prowadzili kampanię przeciwko decentralizacji.
To odrodzenie może być związane z wyborem Davidsona na lidera w 2011 roku. Teraz, po silnym pokazie w ostatnich wyborach w Holyrood i Westminster, dzięki ich antyniepodległościowej postawie, torysi chcą być postrzegani jako partia rządząca w obu boki granicy.
Odnieśli pewien początkowy sukces, z dużą częścią reform edukacyjnych SNP zaczerpniętych z idei torysów (choć nigdy tak tego nie ujęli), w tym dając więcej swobody dyrektorom szkół i wprowadzając standaryzowane egzaminy ogólnokrajowe, mówi Massie.
Jednak to, czy Davidson jest w stanie przezwyciężyć kombinację niechęci do jej partii w miejskiej Szkocji i odradzającego się poparcia dla Partii Pracy, nie jest wcale jasne, mówi Euan McColm w Szkot .
Nawet jeśli Davidson zacznie zdobywać poparcie innych partii, nadal będzie narażona na poważne szkody z powodu polityki i działań kolegów Torysów z Westminster.
Niezależność nigdy się nie kończy
Pozornie niekończąca się debata o niepodległości od 2014 r. zrujnowała szkocką politykę w całym spektrum, mówi Alison Rowat z The Herald.
Ostre thatcherowskie krawędzie szkockich konserwatystów zostały stępione, pozostawiając monolit z jedną popularną polityką: nie dla kolejnego referendum. Szkocka Partia Pracy została zredukowana do ślizgania się i ślizgania się po całym kraju w kwestii poparcia niepodległości.
Do czasu kolejnych wyborów w Holyrood, w 2021 r., SNP będzie u władzy przez 14 lat, a argument, że nadszedł czas na zmiany, niezależnie od wyników rządu, będzie przemawiający, mówi Massie.
Niezależnie od tego, czy ta zmiana jest odrodzeniem szkockiej Partii Pracy, czy też wcześniej nie do pomyślenia, torysowski premier pozostaje w rękach wyborców.