Plusy i minusy tworzenia nowych gimnazjów
Oczekuje się, że zastrzyk gotówki na edukację Philipa Hammonda trafi do nowych, selektywnych, bezpłatnych szkół

Jeff J. Mitchell/Getty
Budżet jutra ma utorować drogę nowej generacji szkół podstawowych w ramach 500 milionów funtów inwestycji w reformy edukacji.
Co najmniej 320 milionów funtów przeznaczono na sfinansowanie 140 nowych bezpłatnych szkół z 70 000 nowych miejsc, które prawdopodobnie obejmą pierwszą falę selektywnych szkół średnich finansowanych przez państwo od lat.
Pisanie w Codzienny Telegraf , premier Theresa May mówi, że chce zmienić system, aby „najbardziej uzdolnione akademicko dzieci otrzymały specjalistyczne wsparcie, aby wykorzystać swój potencjał bez względu na dochód rodziny lub pochodzenie”.
Propozycje zostaną przedstawione w białej księdze szkolnej, która zostanie opublikowana w nadchodzących tygodniach.
Pieniądze zostaną również przeznaczone na bezpłatne podróże dla dzieci uczęszczających do wybranych szkół, aby przełamać ograniczenia dla osób ze środowisk defaworyzowanych, mówi May.
„Brutalna i nie do zaakceptowania prawda jest taka, że dla zbyt wielu dzieci ze zwykłych rodzin robotniczych ich szanse życiowe zależą od tego, gdzie mieszkają lub ile pieniędzy mają ich rodzice” – pisze.
Misja premiera, aby przywrócić gimnazja, okazała się podzielna wśród polityków. Minęło prawie dziesięć lat, odkąd rząd laburzystów ustanowił prawo uniemożliwiające otwieranie nowych szkół selektywnych w Anglii, chociaż polityka edukacyjna została zdecentralizowana w Szkocji, Walii i Irlandii Północnej.
Sekretarz edukacji cieni, Angela Rayner, powiedziała programowi BBC Radio 4 Today, że projekt był „obrzydliwy”.
Oto kilka argumentów za i przeciw edukacji selektywnej.
Plusy gimnazjów
Podważają przywileje
Zwolennicy gimnazjów twierdzą, że podważają one przywileje. Minister spraw zagranicznych Boris Johnson, który określił spadek selektywnej edukacji jako „prawdziwą tragedię dla tego kraju”, powiedział, że są „wielkim mobilizatorem i wyzwolicielem”, pomagając „najjaśniejszym dzieciom z biednych domów”.
Dobre wyniki egzaminu
Twierdzi się, że gimnazja mogą osiągać dobre wyniki, ponieważ nauczyciele mogą bardziej naciskać na uczniów, wiedząc, że w klasie są tylko najzdolniejsi uczniowie. Wybrane szkoły państwowe wypracowały jedne z najlepszych wyników w tabeli ligowych egzaminów. Na przykład w 2006 r. uczniowie ze 164 gimnazjów w Anglii zrealizowali ponad połowę łącznej liczby matur z „trudniejszych” przedmiotów, niż uczniowie z 2000 szkół ogólnokształcących, według National Grammar Schools Association .
Pomyślni absolwenci
Zwolennicy edukacji selektywnej często wskazują na listę osób o wysokich osiągnięciach, których uczono w gimnazjach, w tym Micka Jaggera, Johna Lennona, Margaret Thatcher, Anthony'ego Hopkinsa, Davida Attenborough i Alana Bennetta. Boris Johnson mówi, że „beneficjentów” selektywnej edukacji można zobaczyć w całej Izbie Gmin. Kiedy był liderem torysów, Michael Howard zadał Tony'emu Blaira rzadki cios retoryczny, kiedy powiedział: „Ten chłopiec z gimnazjum nie będzie brał lekcji od tego chłopca ze szkoły publicznej”.
Wady gimnazjów
Są dzielące
Krytycy twierdzą, że bogatsze dzieci mają większe szanse na przyjęcie do gimnazjów, ponieważ ich rodzice mogą zapłacić za korepetycje. Twierdzi się również, że sąsiednie szkoły nieuchronnie cierpią. Były główny inspektor szkół, sir Michael Wilshaw, powiedział, że gimnazja są „wypełnione dziećmi z klasy średniej”.
11+ jest niesprawiedliwe
Była sekretarz ds. edukacji w cieniu, Lucy Powell, jest szczerym krytykiem gimnazjów, które, jak mówi, są „niekorzystne dla mobilności społecznej i aspiracji”. Uważa, że „zasadniczo źle jest wybierać dzieci w wieku 11 lat”.
Różowa nostalgia
Krytycy twierdzą, że zwolenników gimnazjum po prostu przytłacza nostalgia za złotym wiekiem edukacji, która nigdy tak naprawdę nie istniała. W latach 1965-66, kiedy liczba gramatyk osiągnęła szczyt, tylko 18% uczniów osiągnęło pięć zdań maturalnych, a 6% osiągnęło trzy matury. W latach 80. tylko 25 procent uczniów gramatyki miało pięć dobrych matur, a tylko dziesięć procent miało trzy matury.