McIlroy pożegna się z hecklersami i Garcią o historyczne zwycięstwo w Open
Północnoirlandzki fan został wyrzucony, gdy dołącza do Woodsa i Nicklausa w głównym elitarnym klubie

ANDREW YATES/AFP/Getty Images
Podczas ekscytującego dnia w Hoylake Rory McIlroy trzymał się nerwów, aby wygrać swoje pierwsze Open Championship i zdobyć swój trzeci główny tytuł w młodym wieku 25 lat.
Północnoirlandczyk dołącza do Tigera Woodsa i Jacka Nicklausa w ekskluzywnym klubie graczy, aby wygrać trzy nowoczesne kierunki w golfie w tym wieku. Po wygraniu US Open w 2011 roku i PGA Championship w 2012 roku, McIlroy potrzebuje teraz tylko Masters, aby ukończyć karierę Wielkiego Szlema, wyczyn, którego dokonali tylko Woods, Nicklaus, Ben Hogan, Gary Player i Gene Sarazen. Jest także pierwszym Europejczykiem, który wygrał trzy z czterech głównych kierunków.
– To niesamowite – powiedział McIlroy po swoim dwustrzałowym zwycięstwie w Liverpoolu. „To nie było łatwe – kilku facetów podbiegało do mnie i po prostu musiałem się skupić. Wygranie trzech etapów Wielkiego Szlema w wieku 25 lat to całkiem spore osiągnięcie.
Nie żeby zwycięstwo McIlroya nie obyło się bez dramatu. Rozpoczął ostatni dzień z sześcioma strzałami przewagi nad Amerykaninem Rickim Fowlerem, ale to Hiszpan Sergio Garcia okazał się największym rywalem McIlroya.
34-letni Hiszpan, który jeszcze wygrał major w 61 próbach, oddał dwa strzały na pierwszych trzech dołkach i utrzymywał presję, gdy McIlroy zaczął się chwiać. Rzucony strzał na szóstym dołku, sprzymierzony z precyzyjną grą Garcii, zmniejszył przewagę Irlandczyka do trzech, a kiedy Hiszpan dotarł do dziesiątej pary 5, był o dwa strzały od faworyta.
Ale w chwili, gdy pojawiło się zdenerwowanie, Garcia zamrugał. Na krótkiej piętnastej kartce rzucił bogey czwórkę, pozostawiając nadzieje na tytuł chwiejące się na krawędzi, i nie tylko Garcia ulegał niezwykłemu napięciu.
Kilku widzów zepsuło ostatni dzień swoim opryskliwym i głupim zachowaniem, a na 16. tee McIlroy kazał stewardom wyrzucić mężczyznę za rzekomo próbując odwrócić jego uwagę podczas jazdy. Ale pośród zamętu młodzieniec zachował spokój, by dotrzeć do 18. dołka z przewagą trzech uderzeń nad Garcią i Fowlerem, którzy mieli trudności wcześniej.
Par 5 na ostatnim dołku wystarczył, aby McIlroy znalazł się w domu ku uciesze jego mamy, czekając na niego na 18. greenie. „To mój pierwszy major, na którym wygrałem, więc mamo, ten jest dla ciebie” – powiedział później McIloy, dodając: „Po prostu nie mogę się doczekać powrotu i obrony tego w St Andrews. rok.'
Zapytany o to, jak poradził sobie z presją sytuacji, McIlroy odpowiedział: „Przewaga nigdy nie była mniejsza niż dwa, zawsze czułem, że mam tę małą poduszkę. Wracając do tylnej dziewiątki wiem, że miałem dziury, w których mogłem zrobić birdie. Myślę, że szesnaście to dziura, która przesądziła o mistrzostwo.
Wraz ze słynnym dzbanem na bordo, McIlroy odebrał również czek na 975 000 funtów. A jego tata też jest w kasie dzięki niesamowitemu talentowi syna. Dziesięć lat temu Gerry McIlroy i trzech przyjaciół postawił 400 funtów po kursie 500-1, że Rory wygra Open, zanim skończy 26 lat.
„Nie sądzę, by miało to aż tak duże znaczenie dla mojego taty, ale kilku kumpli, z którymi się założył, będzie bardzo szczęśliwych” – powiedział McIlroy.