Mauricio Pochettino: czy Spurs jest szefem Chelsea czy Man Utd?
Strach w Tottenham musi polegać na tym, że jeśli nie zarobią w tym sezonie, ich młody trener może wskoczyć na statek

Mauricio Pochettino odmówił podpisania kontraktu ze Spurs przed końcem sezonu
Ian Walton/Getty Images
Wśród rosnącego podekscytowania na White Hart Lane z powodu nieoczekiwanego, ale prawdziwego wyzwania o tytuł Tottenhamu Hotspur i prawdopodobnej perspektywy futbolu Ligi Mistrzów w przyszłym sezonie, istnieje podszyta niepokojem o przyszłość menedżera Mauricio Pochettino.
Argentyńczyk cieszy się rozkwitającą reputacją po tym, jak zaplanował marsz Spurs w górę stołu. Ale strach przed fanami Lilywhites polega na tym, że mogą mieć tylko jedną szansę na chwałę pod obecnym reżimem i że jeśli sprawy nie zakończą się dobrze w tym sezonie, ich młody i ambitny menedżer może ulec pokusie, aby udać się na nowe pastwiska.
Pochettino wyszedł z Southampton, mając rok przed końcem kontraktu, aby przejąć Spurs. Od dwóch lat ma pięcioletni kontrakt w White Hart Lane i stał się elitarnym trenerem, prawdopodobnie pierwszym szefem Spurs, który skończył ponad Arsenalem od czasu Gerry'ego Francisa w 1995 roku
Już w tym roku był reklamowany jako odpowiedź na problemy Manchesteru United i obecnie jest szeroko opisywany na krótkiej liście menedżerów Chelsea.
Jego ofensywny etos i wiara w młodość wyróżniają go jako człowieka „odciętego od United”, mówi Kris Voakes, o Goal.com , powtarzając odczucia Jeremy'ego Wilsona w Codzienny Telegraf który na początku tego miesiąca powiedział: „Trudno wymyślić wielu lepszych kandydatów do pracy w United”.
Ale jeśli głowa Pochettino nie jest odwrócona przez United, to co z Chelsea? ten Wieczorny Standard opisuje go jako „silnego i wiarygodnego pretendenta do przejęcia Chelsea w przyszłym sezonie”.
Według gazety jego „zaniżona intensywność” dobrze sprawdzi się na Stamford Bridge, ale jego prawdziwą atrakcją jest „znacznie mniej szorstki wizerunek niż Jose Mourinho i jego chęć zapewnienia większych możliwości młodym graczom niż Portugalczyk”.
Jednak fani Spurs mogą podziękować swojemu kontrowersyjnemu prezesowi Danielowi Levy, jeśli utrzymają Pochettino. Jest mało prawdopodobne, że pozwoli menedżerowi odejść, mówi Codzienna poczta . „Upór Levy'ego – szczególnie w kontaktach z Chelsea – sprawi, że każda umowa nie będzie mogła rozpocząć się” – twierdzi.
I tak nie wszyscy są przekonani, że Pochettino odniesie sukces z dala od White Hart Lane. Seb Stafford-Bloor, pisze dla CzteryCzteryDwa wierzy, że udało mu się uformować Spurs w sposób, który nie byłby łatwy do powtórzenia w Man United czy Chelsea.
Spurs ewoluują „z myślą o jego profilu menedżerskim”, przekonuje. Z drugiej strony, United „potrzebuje gwiezdnego awanturnika, żywej osobowości; ktoś, kogo ego może wpłynąć do złamań postfergusona, kto ma powagę oswajania drużyny, a także przymus grania w wielkiej operze mydlanej.
To samo można powiedzieć o Chelsea, gdzie nawet Mourinho uległ oparom szatni.
Pochettino nie jest człowiekiem do tego rodzaju pracy, twierdzi Stafford-Bloor. „Panuje w dresie na boisku treningowym, budując kariery, a nie je podtrzymując. Jest typem menedżera, który specjalizuje się w ciągłych, ewolucyjnych zmianach i potrzebuje zarówno wsparcia logicznej atmosfery, jak i swobody klubu, który istnieje poza rozrzedzonym powietrzem gry.