„Marna” podwyżka płacy o 3% dla NHS: czy pielęgniarki zasługują na więcej?
Nawet w normalnych czasach kwestia wynagrodzenia pielęgniarek jest „niestabilna politycznie”

JUSTIN TALLIS/AFP przez Getty Images
Jesteśmy ci winni więcej, niż mogą powiedzieć słowa. To właśnie premier Boris Johnson powiedział moim kolegom podczas Międzynarodowego Dnia Pielęgniarek w zeszłym roku, dziękując nam za naszą pracę w walce z Covid-19, powiedziała Rachel Ambrose w Opiekun .
Ale rozmowy są tanie: w zeszłym tygodniu rząd nagrodził pielęgniarki i inny personel NHS w Anglii marną podwyżką o 3% (młodsi lekarze zostali wykluczeni). Tak, to lepsze niż szydercza początkowa oferta ministrów w wysokości 1%, ale przy szybko rosnących kosztach życia jest to realna obniżka płac. Czy naprawdę na to zasługujemy w środku pandemii?
Morale jest najniższy wśród personelu NHS, powiedziała Rachel Clarke, lekarz opieki paliatywnej, w: Czasy niedzielne . Nie będzie przesadą stwierdzenie, że usługa po cichu się rozpada. Weszliśmy w pandemię z jednym z najniższych wskaźników łóżek intensywnej opieki i lekarzy na mieszkańca w Europie. Teraz na listach oczekujących w szpitalu znajduje się szokujące 5,3 miliona osób. Oddziały A&E informują o swoim największym obciążeniu pracą. Światowej klasy służba zdrowia nie może być podtrzymana samymi klaśnięciami.
Słuchaj, wiemy, że pracownicy NHS byli bohaterami pandemii, powiedział Tom Harwood w Codzienna poczta . Ale tak samo było z pracownikami supermarketów i kierowcami dostawczymi, a wszyscy ludzie, którzy stracili pracę, też mieli ciężkie chwile. Dlaczego więc tylko personel NHS otrzymuje kosztowny wzrost płac?
W ciągu ostatnich trzech lat pensja początkowa nowo wykwalifikowanej pielęgniarki wzrosła o ponad 12%. Koszt proponowanej nowej podwyżki w wysokości 1,5 miliarda funtów musi zostać jakoś pokryty. Jeśli budżet NHS zostanie kanibalizowany, aby za to zapłacić, będzie to oznaczać mniej pieniędzy na nowe leki lub więcej lekarzy. Jeśli koszt zostanie pokryty poprzez podniesienie podatków, to płacący za to ludzie będą obejmować kelnerów, robotników budowlanych i innych pracowników sektora prywatnego, których dochody, w przeciwieństwie do pracowników NHS, gwałtownie spadły podczas pandemii.
Nawet w normalnych czasach kwestia wynagrodzeń pielęgniarek jest politycznie niestabilna, powiedział Sean O’Grady w Niezależny . Można mieć nadzieję, że w drugim roku pandemii rząd potraktowałby to ostrożniej. Ale teraz pielęgniarki przygotowują akcję strajkową – i politycznie może to stanowić drogę ucieczki dla premiera i jego współpracowników.
Nawet wdzięczna opinia publiczna raczej nie poprze wzrostu o 12%-15%, którego domagają się związki zawodowe dla personelu NHS. Jeśli pielęgniarki podejmą działania, ministrowie będą mogli przedstawiać związki jako bezdusznych ekstremistów. Na razie sąd opinii publicznej jest po stronie pielęgniarek. Ale jeśli poproszą o zbyt wiele, mogą wyrwać klęskę z paszczy zwycięstwa.