Mapy Google zamazują graffiti atakujące prezydenta Chin Xi Jinpinga w Hongkongu
Gigant technologiczny obwinia błąd algorytmu za ukrywanie prodemokratycznych wiadomości w Street View

Gigant technologiczny obwinia błąd algorytmu za rozmycie prodemokratycznych graffiti
Obrazy Getty
Google spotyka się z krytyką za zamazywanie graffiti rozpylonych przez prodemokratycznych demonstrantów w Hongkongu w najnowszej aktualizacji Map Google.
Nałożenie przez Chiny drakońskich przepisów bezpieczeństwa w tym mieście wywołało falę niepokojów na początku tego roku, a aktywiści malowali na ulicach serię haseł.
Ale chociaż wiele graffiti jest nadal widocznych na tych stronach, Bezpłatna prasa w Hongkongu (HKFP) informuje, że co najmniej dwa slogany zostały zamazane w Google Maps Street View.
Jedno z niejasnych komunikatów głosi, że prezydent Chin Xi Jinping musi umrzeć za świat, podczas gdy drugie głosi: „Wyzwól Hongkong, rewolucja naszych czasów” – hasło protestu, które władze zakazały już na mocy kontrowersyjne nowe przepisy dotyczące bezpieczeństwa narodowego .
Zabroniona linia pochodzi z hymnu protestacyjnego Chwała Hongkongu, które szkoły w mieście mają również zakaz grania, śpiewania lub nadawania.
Kwarc donosi, że oba slogany zamazane na Street Views ujawniają się, gdy są oglądane z większej odległości na mapie.
Google twierdzi, że zamazanie obrazów nie było zamierzone, a raczej wynikiem problemu algorytmicznego.
Nasza technologia automatycznego zamazywania ma na celu rozmycie twarzy i tablic rejestracyjnych, aby nie można ich było zidentyfikować, ale wygląda na to, że w tym przypadku nie zrobiliśmy tego dobrze, powiedział HKFP w wiadomości e-mail.
Następna sieć mówi, że w obronie Google zdecydowana większość protestujących graffiti w Hongkongu pozostaje widoczna w Street View, a algorytm usługi często nieumyślnie zamazuje znaki drogowe.
Jednak doniesienia o tym, że zaciemniają polityczne hasła, będą dalej obawiać się, że zachodnie firmy technologiczne poddają się żądaniom cenzury Pekinu, dodaje serwis informacyjny.