Lance Armstrong „niech dziewczyna weźmie winę” za wypadek samochodowy
Zawstydzona partnerka rowerzysty okłamała policję i powiedziała, że była za kierownicą w grudniowym wypadku

2012 Getty Images
Zhańbiony rowerzysta Lance Armstrong został oskarżony o zderzenie z dwoma zaparkowanymi samochodami po tym, jak jego dziewczyna przyznała, że okłamała policję, kiedy powiedziała, że prowadziła, mówi Poczta w Denver .
Do incydentu doszło w grudniu w ośrodku narciarskim Aspen w Kolorado. 43-latek i jego partnerka Anna Hansen jechali do domu ze zbiórki pieniędzy w muzeum sztuki, kiedy ich samochód 4x4 uderzył w dwa zaparkowane samochody.
Policja twierdzi, że mieszkaniec usłyszał wypadek i wezwał policję. W międzyczasie pojazd Armstronga przejechał za rogiem i zatrzymał się. Hansen pobiegł z powrotem po śniegu na wysokich obcasach i przemówił do rezydenta, przepraszając.
Świadek powiedział, że Hansen powiedział mu: „Jestem Anna. Jesteśmy Armstrongami, Lance mojego męża. Po prostu jechał może za szybko za rogiem albo coś w tym stylu. Nalegała, że „zapłacą za wszystko” i zostawiła swoje dane.
Kiedy policja rozmawiała z nią później, 33-latka powiedziała, że jej były mąż, zwycięzca Tour de France, „wypił trochę”, więc prowadziła.
Policja sprawdziła w hotelu, który powiedział, że Armstrong zostawił za kierownicą. Kiedy Hansen został skonfrontowany, przyznała się do kłamstwa i powiedziała, że para zdecydowała między nimi, że weźmie odpowiedzialność za uniknięcie złego rozgłosu.
Teraz Armstrong, który został pozbawiony swoich siedmiu tytułów Tour de France i dożywotnio wykluczony z wyścigów rowerowych w 2012 roku po tym, jak przyznał się do dopingu , został oskarżony o niezgłoszenie wypadku i zbyt szybką jazdę.
The Post mówi, że może zostać skazany na 90 dni więzienia lub grzywnę w wysokości od 150 do 300 USD (100–200 GBP) za pierwszą opłatę oraz grzywnę od 15 USD (10 GBP) do 100 USD (65 GBP) za drugą.
Hansen nie spotka się z zarzutami, ponieważ w końcu powiedziała prawdę, a policja w Aspen ma politykę nie ścigania takich wykroczeń z obawy przed zniechęceniem innych świadków do ujawnienia się, mówi Opiekun .