Lance Armstrong: Zrobiłbym to jeszcze raz i chcę odzyskać moje tytuły
Zawstydzony kolarz mówi, że „prawdopodobnie” nadal brałby narkotyki, gdyby ścigał się w latach 90., ale nie w 2015 r.

Obrazy Getty
Dwa lata po tym, jak przyznał się do zażywania narkotyków, zhańbiony kolarz Lance Armstrong przyznał, że w tych samych okolicznościach, w jakich znalazł się 20 lat temu, „prawdopodobnie zrobiłby to ponownie”.
Seryjny oszust narkotykowy, który został pozbawiony swoich siedmiu tytułów w Tour de France w 2012 roku, również powiedział, że ma nadzieję, że wkrótce będzie mógł wrócić do sportu w jakimś stopniu i że zostanie mu wybaczone przez publiczność. Dodał, że chciałby odzyskać tytuły z tras koncertowych.
W swoim pierwszym wywiadzie telewizyjnym od czasu jego płaczliwego wyznania Oprah Winfrey w 2013 roku, Teksańczyk powiedział: BBC redaktor sportowy Dan Roan, że decyzję o zażyciu narkotyków podjął „cały peleton”, chociaż określił to jako „złą decyzję i niedoskonały czas”.
Zapytany, czy zrobiłby to ponownie, powiedział: „Gdybym ścigał się w 2015 roku, nie zrobiłbym tego ponownie, ponieważ myślę, że nie musisz. Jeśli cofniesz mnie do 1995 roku, kiedy doping był całkowicie wszechobecny, prawdopodobnie zrobiłbym to ponownie”.
Zasugerował, że presja na oszustwa była przytłaczająca. „Zostaliśmy umieszczeni w miejscu i rozglądaliśmy się jak zdesperowane dzieci i myśleliśmy: „Boże, muszę wrócić do Plano [jego miejsca urodzenia w Teksasie] i może wrócić do szkoły, albo znaleźć pracę, albo pracować w sklep rowerowy lub praca w fabryce [jeśli nie oszukuję].''
W wywiadzie Armstrong „zaoferował coś, co zaczęło przypominać przeprosiny za jego złe uczynki”, mówi William Fotherington w Opiekun . Ale „przyszło z tą samą obroną, którą oferował od końca 2012 roku – że jego doping był zjawiskiem pokoleniowym”.
Mówiąc o swoich tytułach w trasach, Armstrong powiedział, że ponieważ doping był powszechny w czasie jego sukcesów, nadal czuł, że wygrał wyścigi. Żółte koszulki nie zostały zmienione, odkąd został ich pozbawiony. „Myślę, że musi być zwycięzca, mówię to tylko jako fan” – powiedział. „Czuję się, jakbym wygrał te wycieczki”.
„Komentarze Armstronga są na czasie podane w nadchodzącym raporcie niezależnej komisji ds. reform kolarstwa, CIRC, która spędziła ostatni rok na badaniu kultury dopingu w tym sporcie” – mówi Tom Cary w Codzienny Telegraf . „CIRC jest upoważniony do oferowania zmniejszonych sankcji osobom zgłaszającym się i, co ważniejsze, w przypadku Armstronga, może zalecić obniżki w przypadkach osób, które zostały już zbanowane”.
Armstrong, któremu dożywotnio zakazano jazdy na rowerze, mówi, że chce wrócić do sportu na wysokim poziomie, a także zebrać pieniądze na cele charytatywne.