Gatlin rujnuje pożegnanie Bolta – gdzie teraz dla lekkoatletyki?
Boos spada, gdy „Voldemort w kolcach” pokonuje superbohatera Usaina Bolta w swoim ostatnim wyścigu

Justin Gatlin (z lewej) pokonuje Usaina Bolta (z prawej) na Mistrzostwach Świata w Lekkoatletyce
Matthias Hangst/Getty Images
Justin Gatlin został opisany jako „bezwstydny oszust”, „super-złoczyńca” i „Voldemort w kolcach” po tym, jak zrujnował pożegnanie Usaina Bolta na Mistrzostwach Świata w Lekkoatletyce w Londynie.
W sobotni wieczór na stadionie olimpijskim padał deszcz szyderców, gdy dwukrotnie skazany doper zdobył szokujące złoto w finale na 100 m mężczyzn. Bolt spadł na trzecie miejsce za Chrisem Colemanem w swoim ostatnim wyścigu solowym.
Kolejnego dnia było więcej buczenia, gdy Amerykanin, który od lat grał złego złoczyńcy superbohaterowi Bolta, otrzymał medal.
Jego zwycięstwo przywitała „zmieszana, szorstka cisza” na stadionie olimpijskim, opowiada Matt Dickinson z Czasy . Następnie nastąpiła kaskada gwarów, kiedy tłum zdał sobie sprawę, „że impreza światowej lekkoatletyki z błękitnymi żebrami, sprint na 100 metrów, została wygrana przez Voldemorta w kolce”.
Jak mówi, był to najbardziej niemile widziany wynik w lekkoatletyce od czasu, gdy Ben Johnson popadł w niesławę.
Zwycięstwo Gatlina, 13 lat po zdobyciu złota na Igrzyskach Olimpijskich w Atenach, „było rodzajem zombie powstającego ze skandalu Balco”, mówi Paul Hayward z Codzienny Telegraf .
Amerykanin dwukrotnie otrzymał zakaz uprawiania lekkiej atletyki i dwukrotnie powrócił po obniżeniu jego kary. Teraz zostanie zapamiętany jako człowiek, który pokonał Bolta.
„W Londynie jest wielu sportowców z pozytywnymi wynikami testów antydopingowych na kartach tanecznych” – mówi Hayward. „Ale nikt nie pokonał systemu tak, jak Gatlin, ozdobiony złotym medalem lorda Coe i symbolem wieloletniego niepowodzenia tego sportu w łączeniu przestępczości z karą w rozległej, mrocznej sferze oszustw farmaceutycznych”.
Okropny anty-punkt kulminacyjny w Londynie pozostawia sportowcom pytania, na które trzeba odpowiedzieć, mówi Sean Ingle z Opiekun . „Dwa lata temu, kiedy Bolt pokonał Gatlin o 0,01 s, zdobywając 100 milionów złota w Pekinie, Steve Cram z BBC upierał się, że Jamajczyk uratował swój sport. Co miała teraz pomyśleć opinia publiczna?
Lekkoatletyka pozostaje „fantastycznym sportem”, mówi. „Ale jak może mieć kiedykolwiek nadzieję, że będzie przez nią przepompowywać świeżą krew, skoro zbyt wielu ludzi zakłada, że jego dusza jest zamarznięta, a serce wiecznie sczerniałe?”
Ale Matt Lawton z Codzienna poczta mówi, że „oburzenie i obrzydzenie”, które nastąpiły po zwycięstwie Gatlina, są „prawie śmieszne”.
„Sport lekkoatletyczny dostał to, na co zasłużył”, mówi. „Wygrywając w sobotni wieczór, Gatlin zmusił lekkoatletów do zmierzenia się ze swoimi problemami w ciągu tygodnia, kiedy lord Coe odważył się zasugerować, że doping nie jest jego największym zagrożeniem”.
Ale co można zrobić? Coe mówił również o problemie dopingu po wyścigu, mówi Dickinson z The Times, i ponuro wyjaśnił – „słowami, by zabić sportową duszę” – że zakaz dożywotni dla sportowców jest „przepełniony legalnością” i w rezultacie prawie niemożliwy.
„Testowanie rzadko jest światem czarno-białym, zwłaszcza gdy prawnicy zabierają się do pracy”, mówi Dickinson.
„To z pewnością nie był wynik, którego ktokolwiek chciał, a trzecie miejsce Bolta sprawiło, że było to najbardziej nieklimatyczne sportowe pożegnanie, odkąd sir Donald Bradman rzucił się na kaczkę w swoich ostatnich rundach.
„Ale to jest sport, a nie bajki, i chociaż magia jest często jego częścią – Bolt zapewnił jedne z najbardziej elektryzujących momentów, jakich kiedykolwiek byliśmy świadkami – konflikty i oszustwa zawsze będą częścią tego pakietu. Silniejsze środki odstraszające mogą pomóc, ale Gatlin przypomniał nam, jak strasznie napięty jest proces, kiedy może tu być, triumfalnie.