Ententa Serdeczna? Spotkanie maj-Macron oznacza zmianę angielsko-francuskiej władzy
Premier ma gościć francuskiego prezydenta, gdy równowaga sił w Europie zmierza w kierunku Paryża

Thierry Chesnot/Getty Images
Emmanuel Macron przyjedzie dziś do Londynu, czując, że równowaga sił między Wielką Brytanią a Francją może powoli, ale zdecydowanie przesuwać się na jego korzyść.
Prezydent Francji przyjeżdża na angielsko-francuski szczyt w akademii wojskowej Sandhurst, mając nadzieję, że wykorzysta rychłe wyjście Wielkiej Brytanii z UE i przeforsuje ambitny plan większej integracji europejskiej.
Natomiast Theresa May widziała, jak jej autorytet osobisty został podarty w domu, a pozycja Wielkiej Brytanii na arenie światowej osłabiona przez Brexit, sposób prowadzenia przez jej rząd negocjacji rozwodowych i jej skłonnego do gafy ministra spraw zagranicznych Borisa Johnsona.
Nowa umowa graniczna w sprawie Calais podpisana wczoraj pozwoliła uniknąć potencjalnego napięcia między dwoma przywódcami, gdy się spotykają, ale za uśmiechami i uściskami dłoni kryją się inne części relacji, które są wyraźnie bardziej napięte, mówi Daily Telegraph , z Lordem Rickettsem, byłym ambasadorem Wielkiej Brytanii we Francji, ostrzegającym w tym tygodniu, że Brexit zwiększa ryzyko rozejścia się Wielkiej Brytanii i Francji.
Na szczycie rosnącej listy kontrowersyjnych kwestii znajduje się najazd Paryża na miasto, który ma zastąpić Londyn jako finansową stolicę Europy. Jeremy Browne, specjalny przedstawiciel miasta przy UE, ostrzegł zeszłego lata po podróży do Paryża, że Francuzi aktywnie zamierzają wykorzystać Brexit do podważenia pozycji Londynu jako finansowej stolicy Europy.
Chcą zakłóceń. Aktywnie dążą do dezagregacji świadczenia usług finansowych, powiedział Browne, prognoza, która została następnie potwierdzona przez twarde stanowisko Francji w pierwszej fazie negocjacji w sprawie Brexitu, która odrzuciła kilka prób kompromisu, mówi Telegraph.
Podobnie, gdy wpływ kanclerz Niemiec Angeli Merkel zaczyna słabnąć, Macron widzi możliwość zaprezentowania się, a co za tym idzie Francji, jako nowego lidera wolnego świata.
Nigdzie nie jest to bardziej widoczne niż w jego silnych stosunkach z Donaldem Trumpem, co wyraźnie kontrastuje z coraz bardziej gorzkimi „specjalnymi stosunkami” między USA a Wielką Brytanią.
Macron od dawna jest spadkobiercą de Gaulle'a, Napoleona, a nawet Króla Słońce Ludwika XIV. W ich formie i po to, by Francja znów była wielka, Macron podejmuje decyzje, które uważa za konieczne i ma pewność – niektórzy mówią o arogancji – by zignorować swoich krytyków, argumentuje. Widz . Zostało to odzwierciedlone w najnowszym głosowanie co wskazuje na kolejny wzrost jego oceny aprobaty.
Jednak jego porównanie ze słabym i niepewnym Majem nawiązuje do czegoś głębszego, być może przedstawiając trafną metaforę tego, jak Francja i Wielka Brytania postrzegają siebie w 2018 roku.
Mimo całej swojej serdeczności, Wielka Brytania i Francja zwykle nie prosperują w tym samym czasie, ani jako gospodarki, ani jako twórcy spraw kontynentalnych, mówi „Financial Times” .
Po 30 latach powojennej francuskiej dominacji gospodarczej i kulturalnej nastąpił 30 lat stałego upadku, podczas którego Wielka Brytania stała się finansowym centrum Europy.
Nie jest jeszcze jasne, czy następne trzy dekady będą należeć do Francji. Będzie to sprowadzać się do skumulowanych decyzji liderów, którzy podążają za Macronem i May, ale mimo wszystko wczesna forma nie jest obiecująca dla Wielkiej Brytanii, mówi FT.