„Dywidenda z Brexitu” NHS spotkała się ze sceptycyzmem
Dodatkowe 20 miliardów funtów Theresy May rocznie opisane jako „tosh” przez Tory MP

Autobus Vote Leave, w którym pojawił się kontrowersyjny wniosek o dofinansowanie UE w wysokości 350 milionów funtów
Jack Taylor/Getty Images
Podarunek Theresy May dla NHS w postaci dodatkowych 20 miliardów funtów rocznie, finansowany częściowo z dywidendy Brexit, spotkał się ze złością i sceptycyzmem ze strony ekspertów, posłów opozycji, a nawet niektórych z jej własnej partii.
Dodatkowe finansowanie oznacza dramatyczne zerwanie z ośmioma latami oszczędności i następuje po trudnej walce ze Skarbem Państwa o więcej środków, donosi Niezależny .
Skąd będą pochodzić pieniądze?
Premier, który formalnie przedstawi dziś plan wydatków dla NHS w Anglii, nie wyjaśnił, skąd miałyby pochodzić dodatkowe pieniądze, ale rząd zasugerował, że będzie musiał podnieść podatki i zwiększyć zadłużenie.
Reszta pieniędzy będzie pochodzić z tego, co ministrowie nazywają dywidendą z Brexitu, poprzez skierowanie 9 miliardów funtów, które Wielka Brytania obecnie wpłaca do budżetu UE, na finansowanie NHS.
W tej chwili, jako członek Unii Europejskiej, co roku wydajemy znaczne kwoty na naszą subskrypcję, jeśli chcesz, do UE – powiedział wczoraj Andrew Marr z BBC. Kiedy odejdziemy, nie będziemy tego robić. To prawda, że przeznaczamy te pieniądze na nasze priorytety, a NHS jest naszym priorytetem numer jeden.
Czasy opisał wzrost jako zwycięstwo brexitowców Borisa Johnsona i Michaela Gove, którzy głośno lobbowali w rządzie za dywidendą Brexit dla służby zdrowia, i mówi, że pozwoli to premierowi twierdzić, że wypełniła kontrowersyjną obietnicę zwolenników Brexitu, aby zwiększyć wydatki NHS o 350 milionów funtów tygodniowo.
Czy liczby się sumują?
Decyzja May o sfinansowaniu podwyżki częściowo z dywidendy Brexit sygnalizuje naleganie, że Wielka Brytania opuści UE w przyszłym roku i prawdopodobnie sfrustruje pro-Remain deputowanych i rówieśników dążących do pozostania kraju w bloku lub utrzymywania jak najściślejszych więzi mówi Niedzielny Telegraf .
Jednak argument, że Wielka Brytania może przekierować pieniądze, które obecnie wysyła do Brukseli po Brexicie, jest sprzeczny z oficjalnymi prognozami, które przewidują, że wyjście z UE osłabi finanse publiczne, przynajmniej w krótkim okresie, donosi. Opiekun .
Wkłady UE do 2022 r. zostały już przeznaczone, albo na dalsze wpłacanie do budżetów Brukseli, albo na zastąpienie tych wydatków gdzie indziej, czytamy w gazecie.
Dyrektor szanowanego Instytutu Studiów Podatkowych, Paul Johnson, powiedział BBC Polityka niedzielna : Jeśli spojrzysz na układ, do którego doszliśmy z Unią Europejską w zakresie płacenia naszego rachunku za wyjście, i dodasz do tego zobowiązania, które rząd już podjął, aby utrzymać finansowanie rolników, tak dalej, dosłownie, arytmetycznie nie ma pieniędzy .
Mówi, że rząd zaakceptował, że Brexit obniżyłby przychody o 15 miliardów funtów rocznie – czyli 300 milionów funtów tygodniowo.
Dodatkowe wydatki nie mogą być finansowane z dywidendy Brexit.1) Rząd zaakceptował Brexit, który *osłabi* finanse publiczne o 15 mld GBP rocznie2) Rozliczenie finansowe z UE oraz zobowiązania do zastąpienia funduszy unijnych już wykorzystują wszystkie nasze wkłady UE w 2022 r. Nie ma Dywidenda z Brexitu
— Paul Johnson (@PJTheEconomist) 17 czerwca 2018 r.
Jaka była reakcja?
Partia Pracy oskarżyła May o poleganie na „hipotetycznej” gratce, a kanclerz cieni John McDonnell określił źródło jako „magiczny las pieniędzy”.
May spotkała się również z krytyką ze strony własnej partii, z konserwatywną posłanką Sarah Wollaston, która przewodniczy komisji ds. zdrowia i opieki społecznej Izby Gmin, opisując pomysł dywidendy z Brexitu jako „tosh” i oskarżając rząd o używanie „populistycznych argumentów, a nie dowodów”. .
Premier jest również pod presją wysokości podwyżki, która na poziomie 3,4% do 2023-24 jest w rzeczywistości niższa niż średni wzrost o 3,7% w finansowaniu NHS w ciągu ostatnich 70 lat.
Mimo to ulotka, która została sfinalizowana w piątek po napiętej kłótni między Ministerstwem Skarbu a sekretarzem zdrowia Jeremy'm Huntem, 'rozpaliła bunt' w sercu rządu, donosi The Times. Mówi, że co najmniej sześciu wyższych członków gabinetu domaga się więcej pieniędzy na policję, obronę, mieszkania i szkoły.