Dlaczego timing na rynku jest ryzykowną strategią inwestycyjną
Jeśli chodzi o inwestowanie, cierpliwość jest Twoim największym atutem

Inwestorom często mówi się – czasem żartobliwie – że kluczem do zarabiania na giełdzie jest kupowanie tanio, sprzedawanie drogo. Z drugiej strony mówi się nam również, że aktywny handel dotyczy kubków – najlepiej kupować i trzymać. W efekcie mierzy czas rynku w stosunku do czasu NA rynku. Więc co jest najlepsze?
Wyczucie czasu to nie wszystko
Jakiś czas temu niektórzy badacze amerykańscy z Centrum Badań Inwestycyjnych Schwaba przyjrzeli się tej debacie i przedstawili pewne liczby dotyczące kosztów zbytniej pewności siebie w swoich umiejętnościach handlowych. Przyjrzeli się, co stałoby się w przypadku różnych stylów inwestowania z inwestorem, który co roku przez 20 lat otrzymywał 2000 dolarów na inwestowanie na rynkach, w sumie 40 000 dolarów. Idealny zegar, który co miesiąc wpłacał pieniądze na rynek w najniższym punkcie, skończył z 387 120 $. Brzmi świetnie – dopóki nie zdasz sobie sprawy, że inwestor, który zainwestował pieniądze tego samego dnia każdego miesiąca, bez obawy o wyczucie rynku, pochwalił się zwrotem w wysokości 362 185 USD.
W międzyczasie w 1998 roku badacze z University of Utah i Duke University dokonali przeglądu 132 portfeli biuletynów inwestycyjnych – których całe istnienie poświęcone jest synchronizowaniu się z rynkiem – w latach 1983-1995. To był dobry okres dla rynku amerykańskiego i średni zwrot autorów biuletynów było 12% rocznie. Jednak gdybyś zamiast tego umieścił swoje pieniądze w bagiennym, standardowym amerykańskim funduszu rynków akcji, miałbyś 16,8% rocznie.
Może menedżerowie zarządzający naprawdę dużymi pieniędzmi mogliby poradzić sobie lepiej niż autorzy biuletynów? Zobaczmy. W ciągu ostatnich kilku dekad byliśmy świadkami pojawienia się menedżerów funduszy hedgingowych jako nowych mistrzów wszechświata, zarządzających niezliczonymi dziesiątkami miliardów dolarów. Ideą funduszy hedgingowych jest to, że ci inwestorzy mogą wdrażać dowolną liczbę pomysłów i strategii, aby pokonać rynek – ale dla większości z nich kluczowy jest pewien element wyczucia rynku.
Fundusze hedgingowe wykorzystują swoje badania i inteligencję, aby zaplanować zakup, aby uzyskać maksymalny zwrot. To brzmi świetnie. Jedynym problemem jest to, że niezliczone badania wykazały, że większości funduszy hedgingowych konsekwentnie nie udało się utrzymać lepszych wyników. Jeśli ci handlowcy ze swoimi ogromnymi zasobami walczą, jaka jest nadzieja dla reszty z nas w normalnej, nie panującej we wszechświecie pracy?
Moc cierpliwości
Inwestowanie typu „Kup i trzymaj” może nie pozwolić na pobieranie wysokich opłat, jakie pobierają fundusze hedgingowe. Może to jednak oznaczać zarówno spokojniejsze życie, jak i lepsze zwroty, niż gdybyś próbował synchronizować swoją ekspozycję na rynki. Kup i trzymaj polega na cierpliwości i maksymalizacji czasu na rynku. Opiera się to na zrozumieniu, że chociaż rynki mogą być niestabilne, jeśli masz wystarczająco długą ramę czasową, możesz przetrwać wzloty i upadki nastrojów.
Co więcej, to długoterminowe, cierpliwe podejście może pomóc w uniknięciu wielu typowych błędów. Pogoń za wynikami – kupowanie aktywów, gdy już one dobrze sobie radzą – to tylko jedna pułapka, z której wpada wielu inwestorów. Ekonomista Magazyn przyjrzał się kiedyś, jak dwóch inwestorów poradziłoby sobie w latach 1900-2000, gdyby zaczynali od zaledwie jednego dolara. Na początku każdego roku pierwszy inwestor – z nienagannym wyczuciem czasu – przeznaczał wszystkie swoje pieniądze na klasę aktywów o najlepszych wynikach w danym roku. Drugi inwestor – z perspektywy czasu – włożył pieniądze w najlepszego gracza poprzedniego roku.
Jaki był rezultat? Pierwszy inwestor osiągnął wartość netto przekraczającą 1,3 biliarda dolarów. Drugi – łowca wyników – zamienił swojego dolara w zaledwie 783 dolary. I to jest problem z wyczuciem rynku – prawdopodobnie będziesz wybierać złe inwestycje tak samo często, jak wybierasz te właściwe.
Podstawą tego wszystkiego jest zdroworozsądkowy pomysł, zgodnie z którym decyzje inwestycyjne należy oprzeć na badaniach pacjentów i zdywersyfikować ryzyko. Warren Buffett jest prawdopodobnie największym inwestorem na świecie i przyciągnął wiele pochwał za swoją niewątpliwą przenikliwość i umiejętność zachowania spokoju i inwestowania, gdy ludzie wokół niego wpadają w panikę. Ale nawet on przekonywał, że dla większości inwestorów prosty, zdywersyfikowany zakład na koszyk dużych akcji jest prawdopodobnie bezpieczniejszy. Ponadto, czego uczy nas własne doświadczenie Buffetta – dzięki sukcesowi jego gigantycznego wehikułu inwestycyjnego Berkshire Hathaway w ciągu ostatnich czterech dekad – jest to, że inwestowanie w dobrej jakości, dobrze zarządzane firmy, z przyzwoitymi bilansami i zdrowymi zasadami biznesowymi, jest mało prawdopodobne. pomylić się na dłuższą metę.
Krótko mówiąc, jeśli chodzi o inwestowanie długoterminowe, o wiele bardziej sensowne jest poleganie na czasie na rynku niż na wyczuciu czasu na rynku.