Eric Clapton próbuje grać na gitarze po uszkodzeniu nerwów
Legenda rocka mówi, że „powinien kopnąć wiadro dawno temu” po uzależnieniu od alkoholu i narkotyków

Larry Busacca/Getty Images
Eric Clapton mówi, że uszkodzenie nerwów sprawiło, że ma problemy z graniem na gitarze.
W wywiadzie w Klasyczny rock 71-letni muzyk powiedział, że zdiagnozowano u niego neuropatię obwodową, stan, który może powodować osłabienie mięśni, drętwienie i mrowienie stóp lub dłoni oraz utratę równowagi i koordynacji.
To sprawiło, że granie jest „ciężką pracą”, powiedział Clapton, który w zeszłym miesiącu wydał swój 23. solowy album, I Still Do.
„Przez ostatni rok miałem sporo bólu. Zaczęło się od bólu w dolnej części pleców i przekształciło się w to, co nazywają neuropatią obwodową, w której czujesz się, jakbyś miał wstrząsy elektryczne idące wzdłuż nogi” – powiedział magazynowi.
— A ja musiałem wymyślić, jak radzić sobie z innymi rzeczami, kiedy się starzeję.
Clapton stał się międzynarodową supergwiazdą rocka w latach 70. dzięki serii przebojów, takich jak Layla i Lay Down Sally, ale jego kariera została naznaczona popadnięciami w uzależnienie od heroiny, kokainy, alkoholu i leków na receptę.
Biorąc pod uwagę swoją przeszłość, powiedział muzyk, czuje się szczęśliwy, że żyje.
- Zgodnie z prawem powinienem był kopnąć w wiadro już dawno temu. Z jakiegoś powodu zostałem wyrwany z piekielnych paszczy i dostałem kolejną szansę – powiedział.
W wywiadzie w Nie oszlifowany Jednak w 2014 roku Clapton powiedział, że perspektywa zmniejszenia władzy, wraz z faktem, że koncertowanie stało się „nie do zniesienia”, oznaczało, że patrzy na emeryturę.
„Nie chcę, żeby ktoś podszedł do mnie i powiedział: „Wiesz co? Nie powinieneś już tego robić” – powiedział. - Wolałbym sam dojść do tego wniosku.
Planował przestać koncertować w wieku 70 lat, ponieważ podróże przestały być „zabawą”, ale nadal interesował się nagrywaniem muzyki. „Myślę, że w granicach rozsądku pozwolę sobie na nagrywanie w studiu, ale droga stała się nie do zniesienia”.
Wcześniej w tym miesiącu, NME poinformował, że Clapton był w studiu z Rolling Stones i producentem Donem, aby nagrać kilka utworów.
„Eric był w następnym studiu, więc przyszedł się przywitać. Skończyło się na improwizacji i nagraniu dwóch piosenek”, powiedział źródło, dodając: „Don uważa, że to najlepsza rzecz, jaką kiedykolwiek zrobił ze Stonesami”.
I Still Do, który zawiera okładki legend bluesa Boba Dylana, Roberta Johnsona i JJ Cale'a, otrzymał pozytywne recenzje. Toczący Kamień opisał to jako „warczenie, dźganie i kroczenie” z dźwiękiem, który jest „mniej wyluzowany niż właśnie położył”, podczas gdy Londyn Wieczorny Standard mówi, że to przypomnienie, że Clapton „potrafi śpiewać tak dobrze, jak potrafi grać”.