Dlaczego relacje brytyjsko-chińskie wymagają „całkowicie innego sposobu myślenia”
Wielka Brytania nakłada sankcje na Pekin za nadużycia ujgurskich muzułmanów

Boris Johnson w Szanghaju podczas pełnienia funkcji burmistrza Londynu
Obrazy Getty
Wielka Brytania karze Chiny za łamanie praw człowieka po raz pierwszy od trzech dekad – ale ministrowie postępują bardzo ostrożnie.
Wczoraj Wielka Brytania dołączyła do UE, USA i Kanady, nakładając sankcje na Pekin za prześladowania i masowe internowanie Ujgurscy muzułmanie w regionie Xinjiang.
Czterech urzędników i organizacja bezpieczeństwa w Chinach zostało dotkniętych zakazami podróżowania i zamrożeniem aktywów, co skłoniło Pekin do zareagowania zakazem podróżowania dla dziesięciu osób z UE i czterech podmiotów.
„Całkowicie niespójny”
Minister spraw zagranicznych Partii Pracy, Lisa Nandy, z zadowoleniem przyjęła decyzję Wielkiej Brytanii o sankcjonowaniu Chin, ale zwróciła uwagę, że ruch ten nastąpił, gdy ministrowie próbowali przeforsować ustawę handlową umożliwiającą rządowi podpisanie umów z krajami, które popełnić ludobójstwo .
Partia Pracy i wielu torysów poparło próbę Lordów dodania poprawki w celu ustanowienia panelu ekspertów sądowych, który miałby zdecydować, czy jacyś przyszli partnerzy handlowi popełnili ludobójstwo. Ale poprawka została odrzucona w Izbie Gmin zaledwie kilka godzin po tym, jak minister spraw zagranicznych Dominic Raab zgodził się na pozornie niepowiązane sankcje.
Opiekun zauważa, że ani Wielka Brytania, ani UE nie nałożyły sankcji na chińskich urzędników zaangażowanych w tłumienie demokratycznych wyborów w Hongkongu.
Nandy powiedziała parlamentarzystom, że od dawna spóźniona kara, która została uzgodniona, była brudną, cyniczną, ostatnią próbą zapobieżenia buntom przybocznym i podsumowuje, jak całkowicie niespójne jest podejście rządu do Chin.
Raab wycofał się, wyśmiewając sugestię, że wspólne i bezprecedensowe działania 30 krajów są w jakiś sposób powiązane z krajowym harmonogramem legislacyjnym Wielkiej Brytanii w sprawie ustawy handlowej.
„Trudna równowaga”
Trudna równowaga, z jaką borykają się ministrowie, została podkreślona przez byłą premier Theresę May i jej byłego kanclerza Philipa Hammonda podczas przesłuchania Komitetu Strategii Bezpieczeństwa Narodowego, które również odbyło się wczoraj, pisze HuffPost redaktor naczelny Paul Waugh.
May upierała się, że Wielka Brytania nie może wykluczyć Chin, podczas gdy Hammond powiedział, że stosunki z Chinami będą wymagały zupełnie innego sposobu myślenia.
Przyzwyczailiśmy się raczej do radzenia sobie ze strategicznymi przeciwnikami, którzy są od nas ekonomicznie gorsi, wyjaśnił, ale zajmowanie się Pekinem wymagało nowego podejścia do stawienia czoła szerokiemu wyzwaniu na frontach gospodarczych, strategicznych i politycznych.
Waugh zauważa, że ponieważ Wielka Brytania jest gospodarzem globalnych rozmów klimatycznych COP26 w tym roku, Boris Johnson również potrzebuje Chińczyków, aby pomogli mu dokonać historycznego przełomu w dziedzinie środowiska.
Ale jak w Kanadzie Poczta finansowa podkreśla, że wczorajszy mały margines zwycięstwa w głosowaniu nad ustawą handlową pokazuje, jak drażliwym problemem dla brytyjskich prawodawców są relacje między Wielką Brytanią a Chinami.