Dlaczego powinniśmy kochać Lydię, żarłacza białego „z Wielkiej Brytanii”?
Wokół Grzbietu Śródatlantyckiego krąży żarłacz biały. Naukowcy mają nadzieję, że przejdzie na stronę europejską...

Wielki biały rekin
2004 AFP
WIELKI BIAŁY REKIN pływający wokół Grzbietu Śródatlantyckiego, około 1000 mil od wybrzeża Kornwalii, wprawia serca naukowców i redaktorów tabloidów radością. Czy więc powinniśmy się bać - czy tylko trochę zafascynować?
Jaki rekin? Lydia to wielki biały rekin, który po raz pierwszy zwrócił na siebie uwagę naukowców, gdy schwytali ją u wybrzeży Florydy i oznaczyli ją satelitarnie jako część Ocearch Projekt badawczy.
Czy będziemy potrzebować większej łodzi? Nie. Lidia o długości 4,4 m jest dość przeciętna jak na samicę żarłacza białego.
Więc o co tyle zamieszania? Lydia może wkrótce stać się pierwszym odnotowanym wielkim białym rekinem przekraczającym Atlantyk w obu kierunkach. Chociaż jest tylko 1000 mil od wybrzeża Wielkiej Brytanii i 3000 mil od wybrzeża Florydy, musi przekroczyć Grzbiet Śródatlantycki, aby jej wyczyn został rozpoznany. Pierwszym takim zamachem byłby wielki zamach stanu dla firmy Ocearch, która została powołana w celu gromadzenia danych na temat przemieszczania się, biologii i zdrowia rekinów do celów ochrony, a także bezpieczeństwa publicznego i edukacji, według BBC . Żarłacze białe to gatunek zagrożony wyginięciem.
Czy powrót do wody jest bezpieczny? O tej porze roku? Może jeśli założysz piankę. Co do tego, czy Lydia niedługo pojawi się na wodach Wielkiej Brytanii, Szkot oblicza, że teoretycznie Lydia mogłaby dotrzeć do Kornwalii w przyszłym tygodniu, jeśli popłynie z prędkością 35 mil na godzinę.
W prawdziwym świecie Jamie Oliver, kurator Sea Life London Aquarium, powiedział: Gwiazdka dzienna : Nie zdziwiłbym się, gdyby po prostu przyjechała rozejrzeć się po brytyjskich wodach, aby zobaczyć, jakie jedzenie jest dostępne. Niższa temperatura naszych mórz nie będzie jej zbytnio przeszkadzać, gdy przepłynie Atlantyk.
On i inni eksperci wskazali również, że Lydia jest dość blisko wielu innych krajów w południowej Europie i Afryce. Wyjaśnił, że nawet jeśli przyjedzie do Wielkiej Brytanii, raczej nie zbliży się zbyt blisko lądu. Nigdy nie było żadnych udokumentowanych przypadków, w których żarłacze białe atakowałyby kogokolwiek u wybrzeży Wielkiej Brytanii.