Derby ogłuszają Leeds w play-offach: Frank Lampard już nie płacze
Rams zmierzy się z Aston Villą o miejsce w Premier League

Szef Derby County Frank Lampard świętuje wygraną swojej drużyny z Leeds na Elland Road
Alex Livesey/Getty Images
Mecz rewanżowy o mistrzostwo EFL Leeds United 2 Derby County 4 (3-4 łącznie)
Kolejny tydzień, kolejny oszałamiający powrót i chociaż porażka Derby County 4:2 z Leeds United nie znajdzie się w takich samych nagłówkach światowych, jak w zeszłym tygodniu Liverpool i Tottenham w swoich heroicznych występach w Lidze Mistrzów, fani Rams są na szczycie świata tego ranka.
Nagrodą Derby za pokonanie przegranego 1:0 pierwszego meczu barażowego o mistrzostwo jest finałowy mecz na Wembley z Aston Villą 27 maja, który ma zająć ostatnie miejsce w przyszłorocznej Premier League.
Piłkarze zrobili to ze swoim tempem pracy przez cały rok, ale jeszcze nas tam nie dotarliśmy – oświadczył menedżer Derby Frank Lampard.
Znowu będziemy słabi na Wembley i trochę się martwię, ponieważ widziałem, jak Villa robi to zeszłej nocy, ale nasi gracze zasługują na chwilę.
Przestań płakać Frank Lampard. pic.twitter.com/5ukg8tEgtq
— Hrabstwo Derby (@dcfcofficial) 15 maja 2019 r.
Słabsze psy
Derby byli słabsi, kiedy w środowy wieczór wybiegli na Elland Road z Leeds – które zakończyło mecz z dziewięcioma punktami więcej niż ich rywale z Midlands w sezonie zasadniczym – broniąc jednobramkowej przewagi w pierwszym meczu.
Gospodarze rozpoczęli najlepszy możliwy start, gdy Stuart Dallas strzelił w połowie pierwszej połowy, zwiększając swoją przewagę w dwumeczu do 2:0.
Po 16 latach poza czołową rozgrywką wierni Leeds zaczęli wierzyć, że w końcu wracają do ziemi obiecanej Premier League. Jednak inspirujący wybór taktyczny Lamparda wywrócił remis na głowę, gdy Jack Marriott został wprowadzony tuż przed przerwą kosztem pomocnika Duane'a Holmesa.
Minutę później Marriott strzelił gola po pomyłce w obronie Leeds, a Mason Mount strzelił gola dla gości 2:1 po wznowieniu gry. Harry Wilson następnie dodał jedną trzecią z miejsca karnego na znak godziny.
Nastrój. pic.twitter.com/XHHd3JLU7l
— Hrabstwo Derby (@dcfcofficial) 15 maja 2019 r.
Taki dumny
Leeds, które w tym sezonie wygrało trzy poprzednie spotkania między obiema drużynami w dwumeczu 7:1, walczyło własnym golem, by w dwumeczu zdobyć wynik 3-3, ale wtedy ich obrońca Gaetano Berardi został wysłany po karę. dzikie wyzwanie dla Bradleya Johnsona w 78. minucie.
Derby wykorzystały przewagę mężczyzny, kiedy Marriott strzelił decydującego gola pięć minut przed czasem i wysłał Baranów do finału play-off.
Jestem naprawdę dumny z moich graczy, powiedział Lampard. Wiem, jak to jest jako zawodnik, ale presja jest jeszcze większa jako menedżer. Dotarcie na Wembley w taki sposób, w jaki to zrobiliśmy, powrót w ten sposób, jest na równi ze wszystkim, co osiągnąłem w piłce nożnej.
Szpieguję okiem, coś zaczynającego się na W
— Mason Mount (@masonmount_10) 15 maja 2019 r.
Powrót do Chelsea?
Wygrana była także słodką zemstą za styczniowy incydent szpiegowski, kiedy Leeds zostało ukarane grzywną w wysokości 200 000 funtów po tym, jak menedżer Marcelo Bielsa przyznał się do wysyłania szpiegów do monitorowania Derby podczas treningu.
Mason Mount odniósł się do incydentu w poście w mediach społecznościowych, pisząc: „Szpieguję okiem”, coś zaczynającego się na W, ale Lampard był bardziej dyplomatyczny, gdy zapytano go o skandal.
Nie płakaliśmy nad incydentem szpiegowskim, nie myślałem o tym od dłuższego czasu – powiedział Lampard, który jest teraz łączony z powrót do Chelsea w miejsce Maurizio Sarri .