Czy Sri Lanka jest na skraju kolejnej wojny domowej?
Bombardowania w Niedzielę Wielkanocną otworzyły rany po 26-letnim konflikcie, który zakończył się dekadę temu

Obrazy Getty
Sri Lanki obchodzą narodowy dzień żałoby po serii śmiertelnych zamachów bombowych, w których w Niedzielę Wielkanocną zginęło co najmniej 310 osób.
Pierwsze masowe pogrzeby odbyły się w rybackim miasteczku Negombo, na które podczas niedzielnych wybuchów padały także miasta Kolombo i Batticaloa.
Skoordynowane ataki wywołały falę strachu i zamieszania w całej Sri Lance i są najbardziej śmiercionośne w południowoazjatyckim kraju wyspiarskim od zakończenia brutalnej wojny domowej dziesięć lat temu. CNN .
Ten 26-letni konflikt zmusił rząd buddyjski Syngalu do walki z bojownikami i separatystami z mniejszościowej społeczności tamilskiej, której członkowie byli pionierami współczesnych ataków samobójczych, mówi Vox .
Ostatnie zabójstwa odkopały historię, która, jak mieli nadzieję mieszkańcy Sri Lanki, zostanie pogrzebana, dodaje portal informacyjny.
Minister obrony Ruwan Wijewardene powiedział, że wstępne śledztwa wskazują, że ataki na wielbienie chrześcijan były w odwecie za śmiertelne Ataki na meczet w Christchurch w Nowej Zelandii , ale nie podał żadnych dalszych szczegółów, BBC raporty.
Co zatem wydarzyło się w wojnie domowej na Sri Lance i czy kraj ten znajduje się na krawędzi kolejnego ogólnonarodowego konfliktu?
Jak zaczęła się wojna domowa?
Większość napięć, które doprowadziły do wybuchu wojny domowej na pełną skalę, pojawiła się podczas brytyjskiego okresu kolonialnego, kiedy w większości buddyjska większość syngaleska czuła, że jest mniej uprzywilejowana niż głównie hinduska mniejszość tamilska, mówi Vox.
Po uzyskaniu niepodległości w 1948 roku, syngalescy obywatele znaleźli sposoby na podporządkowanie i marginalizację Tamilów, w tym uczynienie syngaleskim językiem narodowym, a buddyzm religią narodową, serwis informacyjny kontynuuje.
Podziały rozszerzyły się po tym, jak premier Solomon Bandaranaike, który uchwalił te prawa, został zamordowany w 1959 przez ekstremistycznego mnicha buddyjskiego za próbę odwrócenia niektórych z nich.
Rosnące napięcia skłoniły ludność tamilską do poszukiwania niezależnej ojczyzny na północnym wschodzie wyspy, gdzie mieszkają hinduiści i chrześcijanie oraz grupy muzułmańskie mówiące po tamilsku. Al jazeera .
W 1983 roku, po pogromach Czarnego Lipca, w których mafia syngaleska zabiła tysiące tamilskich cywilów, wojna okopowa na niskim szczeblu przerodziła się w wojnę na pełną skalę w 1983 roku.
Co się stało?
Wybuch wojny został wywołany po części przez działania Tygrysów Wyzwolenia Tamilskiego Ilamu, bardziej znanych jako Tamilskie Tygrysy – ekstremistycznej grupy nacjonalistów tamilskich założonej w 1976 roku.
Tygrysy przeprowadziły fale brutalnych ataków wymierzonych w ludność wojskową, rządową i cywilną, które nasiliły się po rozpoczęciu wojny.
W 1985 roku Tygrysy zabiły 146 syngaleskich mężczyzn, kobiet i dzieci na dworcu autobusowym w Anuradhapura. Inne okrucieństwa obejmowały zabicie 127 osób podczas ataku na wioskę w 1987 roku oraz zabójstwo 147 muzułmańskich mężczyzn i chłopców w meczecie w 1990 roku.
Powszechne były także zabójstwa polityczne. W 1991 roku zamachowiec-samobójca zabił byłego premiera Indii Rajiva Gandhiego w zemście za jego rolę w kierowaniu indyjskimi siłami pokojowymi w celu stłumienia Tygrysów.
Dwa lata później ówczesny prezydent Sri Lanki, Ranasinghe Premadasa, został zamordowany przez grupę. W 2005 roku zginął minister spraw zagranicznych Lakshman Kadirgamar, główny gracz rozmów pokojowych.
Wojna dobiegła brutalnego końca w 2009 roku po rocznej ofensywie armii Sri Lanki mającej na celu odzyskanie całego terytorium Tygrysów na północy. Jednak zwycięstwo rządu zostało naruszone przez niezależne doniesienia, że w ofensywie zginęło aż 20 000 cywilów.
Czy Sri Lanka jest u progu nowej ery przemocy?
Motywy ostatnich ataków bombowych pozostają niejasne. Rząd Sri Lanki ma obwinił o to okrucieństwo National Thowheed Jamath (NTJ), radykalna grupa islamistów znana władzom w kraju.
Jednak skala ataku i cele, chrześcijanie i turyści, wskazują na międzynarodową sieć terrorystów, mówi Andreas Johansson w Niezależny .
Żadna międzynarodowa grupa terrorystyczna nie zgłosiła jeszcze żadnego zaangażowania, co jest niezwykłe, mówi Sky News . NTJ było wcześniej powiązane tylko z niszczeniem posągów buddyjskich – daleko od zabijania i okaleczania setek w skoordynowanym ataku z udziałem wielu celów jednocześnie, dodaje nadawca wiadomości.
W artykule na temat Rozmowa Profesor Damien Kingsbury, specjalista ds. rozwiązywania konfliktów na australijskim Uniwersytecie Deakin, mówi, że ostatnie ataki różnią się od wcześniejszej przemocy na tle etniczno-religijnym na Sri Lance. Sprawcy próbowali podsycać uogólnioną nienawiść religijną, co jest taktyką częściej stosowaną przez grupy takie jak Al-Kaida i Państwo Islamskie niż lokalni antybuddyjscy wandale.
Według jednej z ekspertów teorii, niektórzy muzułmanie, stanowiący zaledwie 10% populacji Sri Lanki, stali się bardzo odizolowani i wściekli na stan rzeczy w tym kraju, mówi Vox. Syngalezy i Tamilowie nadal skupiają się na sobie – zarówno na dobre, jak i na złe – i zaniedbali większość reszty kraju.
Większość tamilskich chrześcijan popierała tamilski ruch zbrojny, a chrześcijanie zostali pominięci w większości skrajnej przemocy wojny domowej, zauważa Al Jazeera.
W związku z tym postrzeganie tego w duchu eskalacji istniejącej przemocy wobec społeczności chrześcijańskiej na Sri Lance byłoby błędem, kontynuuje serwis informacyjny.
Ataki te są prawdopodobnie dotychczas niewidzianym wymiarem napięć, nowym frontem przemocy na Sri Lance.