Bill Gates wzywa Theresę May do utrzymania budżetu na pomoc zagraniczną
Założyciel Microsoftu broni brytyjskich wydatków, ponieważ premier nie chce powiedzieć, czy cel 0,7 proc. zostanie utrzymany

Ben Stansall / AFP / Getty Images
Założyciel Microsoftu, Bill Gates, wezwał rząd, aby nie rezygnował z zaangażowania w pomoc zagraniczną po tym, jak Theresa May odmówiła powiedzenia, czy będzie chronić cel 0,7 proc.
Przemawiając wczoraj wieczorem w Londynie, Gates ostrzegł, że wycofanie pomocy „kosztuje życie” i osłabi wpływy kraju za granicą.
Pomoc była „widocznym dowodem dobrej woli i człowieczeństwa Wielkiej Brytanii” i „stanowi przykład dla innych bogatych krajów zachodnich”, powiedział.
Dodał, że Departament Rozwoju Międzynarodowego, z którym jego Rachunek & Melinda Bramy Fundacja jest partnerem, jest „powszechnie uznawana za jedną z najbardziej efektywnych, wydajnych i innowacyjnych agencji pomocowych na świecie”.
Według Słońce Gates miała wczoraj spotkać się z premierem na Downing Street, ale odwołała spotkanie o 11. godzinie po jej wezwaniu do przedterminowych wyborów.
Gates powiedział Widz pomoc nie jest udzielana, „chyba że istnieje cel strategiczny – w zakresie ograniczania pandemii lub tworzenia stabilności w celu uniknięcia wojny i migracji”.
Dodał: „Więc dostajesz coś w zamian, unikając problemów Wielkiej Brytanii, a zwłaszcza Stanów Zjednoczonych”.
Kontynuował: „Jako ktoś, kto przeznacza 5 miliardów dolarów [3,8 miliarda funtów] na pomoc rozwojową, jestem bardzo zainteresowany upewnieniem się, że pieniądze są dobrze wydawane”.
Wielka Brytania zobowiązuje się obecnie wydać 0,7 procent dochodu narodowego na pomoc zagraniczną, co zostało wyodrębnione przez byłego premiera Davida Camerona.
May odmówiła powiedzenia, czy odnowi to zobowiązanie w swoim manifeście wyborczym w 2017 r., kiedy omawiano to wczoraj podczas pytań premiera.
Na to samo pytanie Sun odpowiedziała: „Będziesz musiał poczekać i przeczytać manifest, kiedy nadejdzie, prawda?”.
Tabloid twierdzi, że wydatki na pomoc w Wielkiej Brytanii są „bardzo kosztowną… ogromną pomocą”, która jest powszechnie „nienawidzona”.
Torysowski poseł Jacob Rees-Mogg powiedział, że przedterminowe wybory parlamentarne były „okazją do przekształcenia polityki i porzucenia niektórych błędnych obietnic – zwłaszcza pomocy zagranicznej”.
Jednak Andrew Mitchell, były sekretarz ds. rozwoju międzynarodowego, powiedział: BBC Newsnight miał nadzieję, że zastaw zostanie utrzymany.
Powiedział: „Na całym świecie jesteśmy chwaleni i szanowani za życie, które ratujemy dzięki temu budżetowi, ale w Wielkiej Brytanii jest on bardzo wrogo traktowany przez elementy prasy”.
Bramy połączono na Dyskusja Royal United Services Institute for Defense and Security Studies wczoraj wieczorem przez Przywódczyni szkockich konserwatystów Ruth Davidson, która twierdziła, że pomoc byłaby niezbędna, aby Wielka Brytania była „dobrym obywatelem świata” po Brexicie.