Barcelona ma zamiar rozpocząć nalot Spurs o wartości 100 milionów funtów dla Dele Alli
Hiszpańscy giganci szukają ważnego następcy po sprzedaży Neymar

Gwiazda pomocnika Tottenhamu i Anglii Dele Alli
Julian Finney/Getty Images
Nic dziwnego, biorąc pod uwagę bogactwa, które Barcelona ma teraz do dyspozycji po sprzedaży Neymara PSG za 198 milionów funtów, istnieje wiele spekulacji na temat tego, jak wydadzą swoją fortunę.
Philippe Coutinho i Thomas Lemar to dwa nazwiska wymienione w weekend, ale Niedzielny Ekspres dodaje trzeci - gwiazdę Tottenhamu i Anglii Dele Alli.
Gazeta twierdzi, że Spurs „szykują się na szokujący ruch” od hiszpańskich gigantów dla ich maestro pomocnika, a nawet sugeruje się, że śledzą Alli przez większą część roku. Chociaż Spurs jasno dały do zrozumienia, że nie mają zamiaru sprzedawać swoich gwiazdorskich aktywów, faktem jest, że klub jest obciążony finansowo po renowacji White Hart Lane, a przykuwająca wzrok oferta Barcelony w rejonie 100 milionów funtów byłaby trudna do odrzucenia.
Ponadto Alli „jest daleko w hierarchii na White Hart Lane, jeśli chodzi o płace”, a Express mówi, że Barcelona ma teraz finansową siłę, by skłonić go do przeniesienia się na Camp Nou.
I więcej złych wieści dla fanów Spurs w Słońce z twierdzeniem gazety, że Bayern Monachium jest „gotowy do przetestowania odwagi Tottenhamu” z ofertą 50 milionów funtów dla angielskiego pomocnika Erica Diera.
Szef Bayernu, Carlo Ancelotti, jest wielbicielem wszechstronnego rozgrywającego i przygotowuje się do złożenia ogromnej oferty w przyszłym miesiącu. Manchester United zagrał dla 23-letniego Diera wcześniej latem, ale nic z tego nie wyszło. Ancelotti jest jednak po cichu przekonany, że Tottenham da się przekonać do sprzedaży klubowi spoza Premier League, zwłaszcza jeśli na stół zostanie wystawiona suma, której nie można się oprzeć.
Ale czy zaufanie Ancelottiego jest nieuzasadnione? Po tym, jak tego lata sprzedał Kyle'a Walkera Manchesterowi City, prezes Spurs Daniel Levy „nie chce pozwolić kolejnej gwiazdce odejść”, jeśli może to sprawiać wrażenie, że są teraz niewiele więcej niż klubem dowozowym.